czy ktoś regenerował- namagnesowywał magneto?

Odpowiedz
Bulioner
Posty: 16
Rejestracja: 2016-06-14, 09:22
GG: 0
Moje maszyny: WSK125 Gil '78,
VTX 1300, Kawasaki er5.
Lokalizacja: Skrzynice-Kolonia
Kontaktowanie:

czy ktoś regenerował- namagnesowywał magneto?

Post autor: Bulioner » 2018-05-16, 19:13

Koledzy pytanie jak w temacie.
Czy ktoś to robił? Jaki koszt? Czy warto? Gdzie można to zrobić- mieszkam w Lublinie.
A mój problem to taki, że światło słabo świeci. Poza tym po włączeniu światła moto szarpało. Zmniejszyłem przerwę do równego 0,3 bo była trochę za duża. Niby jest ok, ale ewidentnie moto inaczej pracuje po włączeniu świateł. Obawiam się, że jak wyjadę gdzieś dalej, to mogę nie wrócić.

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: czy ktoś regenerował- namagnesowywał magneto?

Post autor: halcik » 2018-05-16, 20:59

Robił, warto jeśli to rzeczywiście twój problem, 80 zlotych, robione wysyłkowo. Zmniejsz jeszcze do 0.2 , a światła sprawdź na krótko z pominięciem stacyjki i przełącznika

Bulioner
Posty: 16
Rejestracja: 2016-06-14, 09:22
GG: 0
Moje maszyny: WSK125 Gil '78,
VTX 1300, Kawasaki er5.
Lokalizacja: Skrzynice-Kolonia
Kontaktowanie:

Re: czy ktoś regenerował- namagnesowywał magneto?

Post autor: Bulioner » 2018-05-17, 09:49

Dzięki ale zadam jeszcze jedno pytanie.
Przy składaniu motocykla, wymiana wiązki. Pomyliłem się przy podłączaniu kabli i z cewki świetlnej puściłem kabel na akumulator. Wszystko wtedy było super. Moto normalnie jeździło, światło świeciło jak głupie. Pytanie tylko, czy nie rozwalę wtedy akumulatora. (teraz mam tak jak książka mówi czyli z cewki przez prostownik na światło)
Drugie pytanie to prostownik (chyba diodowy- taki kwadratowy z 4 ma pinami) czy nie polepszy się po zastosowaniu tego prostownika zamiast selenowego? I ewentualnie jak się go podłącza.

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: czy ktoś regenerował- namagnesowywał magneto?

Post autor: halcik » 2018-05-17, 10:37

O matko, czyli masz źle podłączoną instalację. Sprawdź jeszcze raz gdzie idzie prąd z prostownika selenowego. Może po prostu nie rozumiesz jak działa stacyjka, a rzeczywiście podłączyłeś ją zgodnie z schematem wtedy ok. Prostownik selenowy to w 80% szmelc nie posiadający już swoich parametrów. Najprościej jest zastosować w to miejsce diodę. Jeśli ładownie akumulatora w tym momencie będzie nadal słabe to można pokusić się o zastosowanie kolejnych (dwóch różnych) modyfikacji. W tej chwili jesteś na początku i musisz sprawdzić, dlaczego światła świecą za słabo. Jeśli masz rzeczywiście wszystko nowe (nowa stacyjka wymaga często rozebrania przed jej założeniem - problem z włączeniem świateł) to mimo wszystko podłącz światła na krótko. To znaczy przewód wychodzący z silnika przedłuż i podłącz do żarnika żarówki, a kolejnym przewodem idącym z silnika (np spod mocowania silnika w ramię) połącz się z masą żarówki. Dalej rezygnujesz z przewodu masowego lub zasilającego i sprawdzasz na którym następuje "ucieczka prądu". Jak ucieka "plus" (w instalacji występuje prąd zmienny, więc słowo plus jest tu umowne) to winowajcą mogą być styki na stacyjce lub na przełączniku świateł (długie/krótkie). Jak na masie to prawdopodobnie masz za dużo farby w farbie i musisz w miejscu mocowania masy podziałać śrubokrętem plus np jakimś smarem przewodzącym prąd (nie będzie rdzewiało i przy okazji będzie wspomagało przewodnictwo).
Wiązka w instalacji 6V powinna być jak najgrubsza z powodu "płynności" prądu. Im mniejsze napięcie tym instalacja wrażliwsza na zaśniedziałe styki i cienkie przewody. W instalacji 12V (np samochody) ten problem jest już mniejszy, spójrz na grubość przewodów idących np do silnika okien lub świateł na tyle samochodu.

Bulioner
Posty: 16
Rejestracja: 2016-06-14, 09:22
GG: 0
Moje maszyny: WSK125 Gil '78,
VTX 1300, Kawasaki er5.
Lokalizacja: Skrzynice-Kolonia
Kontaktowanie:

Re: czy ktoś regenerował- namagnesowywał magneto?

Post autor: Bulioner » 2018-05-17, 15:35

halcik pisze:
2018-05-17, 10:37
O matko, czyli masz źle podłączoną instalację. Sprawdź jeszcze raz gdzie idzie prąd z prostownika selenowego. Może po prostu nie rozumiesz jak działa stacyjka, a rzeczywiście podłączyłeś ją zgodnie z schematem wtedy ok. Prostownik selenowy to w 80% szmelc nie posiadający już swoich parametrów. Najprościej jest zastosować w to miejsce diodę. Jeśli ładownie akumulatora w tym momencie będzie nadal słabe to można pokusić się o zastosowanie kolejnych (dwóch różnych) modyfikacji. W tej chwili jesteś na początku i musisz sprawdzić, dlaczego światła świecą za słabo. Jeśli masz rzeczywiście wszystko nowe (nowa stacyjka wymaga często rozebrania przed jej założeniem - problem z włączeniem świateł) to mimo wszystko podłącz światła na krótko. To znaczy przewód wychodzący z silnika przedłuż i podłącz do żarnika żarówki, a kolejnym przewodem idącym z silnika (np spod mocowania silnika w ramię) połącz się z masą żarówki. Dalej rezygnujesz z przewodu masowego lub zasilającego i sprawdzasz na którym następuje "ucieczka prądu". Jak ucieka "plus" (w instalacji występuje prąd zmienny, więc słowo plus jest tu umowne) to winowajcą mogą być styki na stacyjce lub na przełączniku świateł (długie/krótkie). Jak na masie to prawdopodobnie masz za dużo farby w farbie i musisz w miejscu mocowania masy podziałać śrubokrętem plus np jakimś smarem przewodzącym prąd (nie będzie rdzewiało i przy okazji będzie wspomagało przewodnictwo).
Wiązka w instalacji 6V powinna być jak najgrubsza z powodu "płynności" prądu. Im mniejsze napięcie tym instalacja wrażliwsza na zaśniedziałe styki i cienkie przewody. W instalacji 12V (np samochody) ten problem jest już mniejszy, spójrz na grubość przewodów idących np do silnika okien lub świateł na tyle samochodu.
Teraz mam już dobrze podłączoną. Według schematu. Masa jest ok. stacyjka jest stara. Światła nie są do końca problemem, tylko to, że po włączeniu świateł słabnie iskra- moto zaczyna przerywać. Jest wiele postów o tym i wiem, że bardzo prawdopodobne jest rozmagnesowanie magneta.
Wiesz może lub masz schemat jak podłączyć tą diodę? Ona ma 4 piny a tylko jeden jest opisany jako +. Reszta nie ma opisu

halcik
Posty: 2230
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: czy ktoś regenerował- namagnesowywał magneto?

Post autor: halcik » 2018-05-17, 17:09

Piszesz o mostku a nie o diodzie. Wklej zdjęcie to ci napiszę, choć możliwości mostka i tak nie wykorzystasz bez ingerencji w iskrownik. Ale spokojnie i tak będzie lepiej niż na selenie. Ale instalacja diody, czy mostka nic Ci nie pomoże w sprawie słabnięcia iskry. Tylko zmniejszenie przerwy na platynach i pewnie na świecy, cewki WN lub właśnie koła magnesowego. Dane książkowe są umowne więc nie masz się co martwić. A to czy nadal jest ok zweryfikujesz po kolorze świecy.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość