WSK 125 M06B3 [1983]
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Zobacz sobie na powierzchnię drucianego filtra i papierowego z CZ. Różnicę widać nawet w wielkości obudowy filtra. Okrągły wkład składający się z fałdowanych bibułek przepuści więcej powietrza, niż płaska "ściana" nasączona olejem. Skoro ten sam filtr w podobnej puszce wystarczał cezet 350 o mocy 22KM, to wsk 125 tym bardziej dostanie go tyle, ile potrzeba
Nie będzie mu brakować powietrza, to na pewno. Dodając do tego dyskusyjną jakość filtracji na wueskowym "druciaku", myśląc o tym, ile drobinek piasku/pyłu może przepuścić prosto do cylindra i gaźnika, nie było sensu go zostawiać. Dostanie go raczej więcej, więc trzeba będzie przeregulować gaźnik. Dam znać, jak tylko motor będzie gotowy.
Nie będzie mu brakować powietrza, to na pewno. Dodając do tego dyskusyjną jakość filtracji na wueskowym "druciaku", myśląc o tym, ile drobinek piasku/pyłu może przepuścić prosto do cylindra i gaźnika, nie było sensu go zostawiać. Dostanie go raczej więcej, więc trzeba będzie przeregulować gaźnik. Dam znać, jak tylko motor będzie gotowy.
-
- Posty: 2250
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Nie do końca mnie zrozumiałeś, ale jak pisałem czekam na rezultat. Z drugiej strony silnik 125 jest tak mało dopracowany, więc kto wie.
Nie raz czytałem o problemach lub braku możliwości właściwego wyregulowania silnika bo ktoś zmienił ścieżkę dolotu powietrza lub miał pęknięcie gdzieś na drodze. Głównie był to problem MZ, dlatego czekam na twoją opinię.
Nie raz czytałem o problemach lub braku możliwości właściwego wyregulowania silnika bo ktoś zmienił ścieżkę dolotu powietrza lub miał pęknięcie gdzieś na drodze. Głównie był to problem MZ, dlatego czekam na twoją opinię.
- jjaworskyy
- Posty: 2075
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Miałem założony ten filtr w kobuzie, nie szło wyregulować, brakowało powietrza...
-
- Posty: 2250
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Dzięki za szybką odpowiedź i to moderatora. Taki stan rzeczy przewidywałem, choć myślałem że od biedy na wolnych będzie chodziło elegancko z mocno podniesioną przepustnicą i zduszoną dawką aby obniżyć obroty.
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Dobrze zrozumiałem
jaworskyy, a to czasem nie gaźnik zalewał/dostawał za ubogo?
Na tym samym filtrze chodzi cezet 350, więc naprawdę nie sądzę, żeby o połowę słabsza WSK 175 miała się dławić, a konstruktorzy wsadzili druciany filtr raczej z braku produkcji przez Filtron odpowiednich wkładów. Zresztą, patrząc po jakości wykonania tej puchy filtra, widać, jak traktowano produkcję WSK .
Analizator stosunku paliwa do powietrza mam, więc jak coś będzie nie tak, wypluje. Będę się starał umocować go i sprawdzić, jaką dawkę dostanie motor w warunkach drogowych. Jakby były jakieś problemy, na pewno opiszę.
Odnośnie zapotrzebowania na powietrze, ta wueska pierwszego dnia po kupnie jeździła z tak mocno zagiętą dorabianą gumą filtra, że zostawało światła na przewodzie może z niecały centymetr, wtedy ją dusiło w górnych partiach obrotów . Także nie będzie raczej tak źle. I tak w tym sprzęcie mam do czynienia z innym gaźnikiem, i ten zostanie.
jaworskyy, a to czasem nie gaźnik zalewał/dostawał za ubogo?
Na tym samym filtrze chodzi cezet 350, więc naprawdę nie sądzę, żeby o połowę słabsza WSK 175 miała się dławić, a konstruktorzy wsadzili druciany filtr raczej z braku produkcji przez Filtron odpowiednich wkładów. Zresztą, patrząc po jakości wykonania tej puchy filtra, widać, jak traktowano produkcję WSK .
Analizator stosunku paliwa do powietrza mam, więc jak coś będzie nie tak, wypluje. Będę się starał umocować go i sprawdzić, jaką dawkę dostanie motor w warunkach drogowych. Jakby były jakieś problemy, na pewno opiszę.
Odnośnie zapotrzebowania na powietrze, ta wueska pierwszego dnia po kupnie jeździła z tak mocno zagiętą dorabianą gumą filtra, że zostawało światła na przewodzie może z niecały centymetr, wtedy ją dusiło w górnych partiach obrotów . Także nie będzie raczej tak źle. I tak w tym sprzęcie mam do czynienia z innym gaźnikiem, i ten zostanie.
- jjaworskyy
- Posty: 2075
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Raczej wątpię. Ewidentnie było czuć, że Kobuz był jakby zdławiony, zjazd do garażu, podmiana filtra na oryginalny i Kobuz wrócił do żywychDaniel22 pisze: ↑2019-05-28, 21:33Dobrze zrozumiałem
jaworskyy, a to czasem nie gaźnik zalewał/dostawał za ubogo?
Na tym samym filtrze chodzi cezet 350, więc naprawdę nie sądzę, żeby o połowę słabsza WSK 175 miała się dławić, a konstruktorzy wsadzili druciany filtr raczej z braku produkcji przez Filtron odpowiednich wkładów. Zresztą, patrząc po jakości wykonania tej puchy filtra, widać, jak traktowano produkcję WSK .
Analizator stosunku paliwa do powietrza mam, więc jak coś będzie nie tak, wypluje. Będę się starał umocować go i sprawdzić, jaką dawkę dostanie motor w warunkach drogowych. Jakby były jakieś problemy, na pewno opiszę.
Odnośnie zapotrzebowania na powietrze, ta wueska pierwszego dnia po kupnie jeździła z tak mocno zagiętą dorabianą gumą filtra, że zostawało światła na przewodzie może z niecały centymetr, wtedy ją dusiło w górnych partiach obrotów . Także nie będzie raczej tak źle. I tak w tym sprzęcie mam do czynienia z innym gaźnikiem, i ten zostanie.
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Na pewno wymagał regulacji od podstaw W każdym razie - przekonamy się, jak zamontuję filtr. Zrobię pomiary na starym filtrze i analizatorze, zobaczymy, na którym dostaje więcej powietrza.
-
- Posty: 2250
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
To zrób tak ale bez regulacji gaźnika. Inaczej pomiar nie będzie miał sensu
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Tak zrobię.
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Sprzęt już odebrany po remoncie. Dzisiaj do mnie przyjechał na przyczepce. Plan zakładał jazdę z Rybnika do Sosnowca na maszynie i wstępne dotarcie. Jak dobrze, że się nie zdecydowałem...
Zrobiłem nią 100 metrów dookoła bloku po odbiorze, żeby sprawdzić, czy wszystko OK. Potem polerowałem, podpinałem poprawnie elektrykę. Zszedł na to cały dzień. Jak już motor był złożony - odpaliłem ją i podczas zakładania kasku i szykowania się do ruszenia w trasę - zaczęła walić w gaźnik i dziwnie chodzić. Zgasiłem i odpaliłem. Po wrzuceniu biegu zacząłem jechać do tyłu... Pełen najgorszych obaw zrzuciłem magneto, licząc, że to tylko ścięło klin, chociaż jak, na tak lekkim magnecie?... Sprawdzam wszystko i nie ma wątpliwości, przestawiony wał na czopie. Na nowym Duellsie. Na wolnych obrotach. Po prostu nie wierzę w swojego pecha... Motor w odstawkę i wykłócanie się o reklamację, lub nowy wał do śmieci, jedynie korbowód wydobędę do regenerowanego wału ZMD, bo kolejny raz w duellsa po tej przygodzie nie pójdę...
Położenie znaku na kole w momencie, kiedy tłok jest 3mm przed GMP
Zrobiłem nią 100 metrów dookoła bloku po odbiorze, żeby sprawdzić, czy wszystko OK. Potem polerowałem, podpinałem poprawnie elektrykę. Zszedł na to cały dzień. Jak już motor był złożony - odpaliłem ją i podczas zakładania kasku i szykowania się do ruszenia w trasę - zaczęła walić w gaźnik i dziwnie chodzić. Zgasiłem i odpaliłem. Po wrzuceniu biegu zacząłem jechać do tyłu... Pełen najgorszych obaw zrzuciłem magneto, licząc, że to tylko ścięło klin, chociaż jak, na tak lekkim magnecie?... Sprawdzam wszystko i nie ma wątpliwości, przestawiony wał na czopie. Na nowym Duellsie. Na wolnych obrotach. Po prostu nie wierzę w swojego pecha... Motor w odstawkę i wykłócanie się o reklamację, lub nowy wał do śmieci, jedynie korbowód wydobędę do regenerowanego wału ZMD, bo kolejny raz w duellsa po tej przygodzie nie pójdę...
Położenie znaku na kole w momencie, kiedy tłok jest 3mm przed GMP
- tony
- Posty: 352
- Rejestracja: 2009-05-25, 17:46
- GG: 1927416
- Moje maszyny: WSK M06B3 83r.M06B3 "Bąk"76r.JAWATS350 87r.MZ ETZ 150
- Lokalizacja: Sobków
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
No to pech niesamowity bo ten wał ma dobre opinie
Moje byłe moto -> viewtopic.php?f=72&t=8095 <-
- jjaworskyy
- Posty: 2075
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Postaram się, ale marna szansa, bo poprzedni właściciel montował ten wał. Paragony zapewne przepadły. W każdym razie, przejechałem się nieźle, i silnik znowu do rozbiórki... Załatawiam oryginalny wał, ze starego odzyskam korbowód i wysyłam go do Dor-Maru.
A co do filtrów - na analizatorze pomiędzy starym a nowym filtrem nie ma żadnej różnicy - przy czym gaźnik leje niesamowicie (AFR w okolicach 11,2-11,7, brak reakcji na śrubę składu mieszanki). Międzyczasie zajmę się też tym gaźnikiem, zanim będzie zrobiony wał...
A co do filtrów - na analizatorze pomiędzy starym a nowym filtrem nie ma żadnej różnicy - przy czym gaźnik leje niesamowicie (AFR w okolicach 11,2-11,7, brak reakcji na śrubę składu mieszanki). Międzyczasie zajmę się też tym gaźnikiem, zanim będzie zrobiony wał...
Ostatnio zmieniony 2019-06-02, 11:52 przez Daniel22, łącznie zmieniany 1 raz.
- jjaworskyy
- Posty: 2075
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Skąd wał był zamawiany???
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Prawdopodobnie gmoto, poprzedni właściciel szuka akutualnie.
- jjaworskyy
- Posty: 2075
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Każde zamówienie jest w historii zamówień, może na podstawie tej historii można składać reklamacje...Daniel22 pisze: ↑2019-06-02, 11:53Prawdopodobnie gmoto, poprzedni właściciel szuka akutualnie.
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Prawdopodobnie nic z tego nie wyjdzie, rachunki zaginęły, maile skasowane. Mogę sobie ten dziadowski wał zawiesić nad łóżkiem.
Dor-Mar miał strasznie długie terminy, międzyczasie się dowiedziałem, że Muciek z forum robi wały - wysłałem więc do niego na regenerację na korbie duellsa. Mam nadzieję, że w tym miesiącu sprzęt będzie jeszcze jeździł.
Międzyczasie zajrzałem do gaźnika. Taki fajny był luz iglicy na stojaku dyszy głównej.
Nic dziwnego, że sprzęt tak zalewało . Wygląda na to, że stojak i iglica jest z innej parafii. Dodatkowo w gaźniku brakowało blaszki, uszczelki trzeba by było kupić nowe, dyszę ssania bo jest cała pokrzywiona, więc koszt części wyszedłby prawie taki, jak kupno gaźnika - kupiłem więc cały nowy gaźnik phbg-21.I w ten sposób, ostatni element dla którego zdecydowałem się kupić akurat ten egzemplarz wueski zamiast innych w oryginale, ale do usprawnień, poszedł do wymiany. CDI do poprawy (już zrobione), gaźnik nowy, ale już zepsuty, wał duellsa się rozleciał zanim zdążyłem pojeździć. Udany zakup, nie ma co.
Dor-Mar miał strasznie długie terminy, międzyczasie się dowiedziałem, że Muciek z forum robi wały - wysłałem więc do niego na regenerację na korbie duellsa. Mam nadzieję, że w tym miesiącu sprzęt będzie jeszcze jeździł.
Międzyczasie zajrzałem do gaźnika. Taki fajny był luz iglicy na stojaku dyszy głównej.
Nic dziwnego, że sprzęt tak zalewało . Wygląda na to, że stojak i iglica jest z innej parafii. Dodatkowo w gaźniku brakowało blaszki, uszczelki trzeba by było kupić nowe, dyszę ssania bo jest cała pokrzywiona, więc koszt części wyszedłby prawie taki, jak kupno gaźnika - kupiłem więc cały nowy gaźnik phbg-21.I w ten sposób, ostatni element dla którego zdecydowałem się kupić akurat ten egzemplarz wueski zamiast innych w oryginale, ale do usprawnień, poszedł do wymiany. CDI do poprawy (już zrobione), gaźnik nowy, ale już zepsuty, wał duellsa się rozleciał zanim zdążyłem pojeździć. Udany zakup, nie ma co.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2019-03-31, 19:38
- GG: 0
- Moje maszyny: Wsk 125, Honda monkey 125
- Lokalizacja: Stavanger
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Wczoraj odebrałem graty i widzę że jakość duellsa tez nie jest rewelacyjna - ruchoma blacha: https://youtu.be/WLNSp-3ihCk
Nie wiem czy to coś pomoże, ale postanowiłem zapunktować lekko dookoła blachę, która w zasadzie trzyma się tylko na bardzo cienkiej, zewnętrznej ramce. Może dzięki temu nie będzie się obracać i nie wyleci?
Nie wiem czy to coś pomoże, ale postanowiłem zapunktować lekko dookoła blachę, która w zasadzie trzyma się tylko na bardzo cienkiej, zewnętrznej ramce. Może dzięki temu nie będzie się obracać i nie wyleci?
- Daniel22
- Posty: 232
- Rejestracja: 2010-09-21, 17:43
- GG: 6183789
- Moje maszyny: WSK 125/1983
- Lokalizacja: Puławy
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Być może na blachy to coś da, ale sam fakt, że się tak swobodnie obracają... ciekawe, czy ostatnio polecieli z jakością.
-
- Posty: 831
- Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r. - Lokalizacja: Mazowsze
- Kontaktowanie:
Re: WSK 125 M06B3 [1983]
Kupiłem taki sam wał w październiku 2015 i miałem to samo, czyli standard.Po jakiś 2k z silnika wydobywał się dziwny dźwięk, po rozebraniu okazało się że blacha odeszła od wału i zaczęła ocierać o karter.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości