Jakimi autami jeździcie ?

[Alien]

Bo teraz wszystkie maszyny projektuje sie na okreslona ilosc lat dzialania. Po tym czasie to ma sie po prostu rozpasc na atomy i trzeba kupic nowe

...a design to kwestia gustu.

[qpa]

Jakbym chciał jeździć dieslem to zostałbym rolnikiem.

Nowe diesle to kiła i mogiła, napchane jest tam za dużo elektroniki i skomplikowanych rozwiązań które lubią sie popsuć. Stare poczciwe 1.9 TD to były silniki nie do zdarcia, mało paliły, serwis prawie za darmo. Mimo iż taki samochód to był muł to na polskie warunki lepszego nie trzeba.

Inna sprawa że nie lubię charakterystyki diesla, wolę robić bziu bziu benzyną niż pyr pyr dieslem.

[mareckii91]

Alien ma rację, teraz inżynier dostaje kasę za to że zaprojektuje coś co się po 8-10 latach popsuje i trzeba wymienić na nowe a nie żeby było bezawaryjne , tak już jest od dobrych 10 lat a może nawet i więcej

[Mateusz WSK]

Bo teraz wszystkie maszyny projektuje sie na okreslona ilosc lat dzialania. Po tym czasie to ma sie po prostu rozpasc na atomy i trzeba kupic nowe

...a design to kwestia gustu.

Jestem ciekaw jak te Kijanki policyjne będą sie sprawowały po tych 7-latach gwarancji

Maykii, pewnie ten nauczyciel to był pseudo-anty-dieslowiec . Lubie czytać wypowiedzi taki anty-dieslowców i wyliczanie jak to sie diesle psują, jak to są drogie w eksploatacji i te wszystkie inne argumenty
Każdy woli co innego, ja np. nie lubie piłować cały czas do max obrotów żeby auto jechało, mam na myśli wyżyłowane szlifiery hondy civic. U mnie jeżdżą dwie i tylko trują okolice w promieniu 30metrów od drogi spalanym olejem. . Po za tym diesla można zrobić że kręci się do 7tyś jak ktoś myśli że tylko do 4tyś idą.
Turbo benzyną nie miałem okazji jeździ to nie wiem jakie tam odczucia, te co u mnie jeżdżą to jak emeryci oprócz jednego wyjątku, gość ma 2x Lancie Kappy 2.0T i nie żałuje im, a reszta, nie wiem, czy boją sie wysokiego spalania czy co ? Po co kupowali turbo benzyne skoro tego nie wykorzystują ?
Pozdr

[maykii]

Bo teraz wszystkie maszyny projektuje sie na okreslona ilosc lat dzialania. Po tym czasie to ma sie po prostu rozpasc na atomy i trzeba kupic nowe

...a design to kwestia gustu.

Jestem ciekaw jak te Kijanki policyjne będą sie sprawowały po tych 7-latach gwarancji

Maykii, pewnie ten nauczyciel to był pseudo-anty-dieslowiec . Lubie czytać wypowiedzi taki anty-dieslowców i wyliczanie jak to sie diesle psują, jak to są drogie w eksploatacji i te wszystkie inne argumenty
Każdy woli co innego, ja np. nie lubie piłować cały czas do max obrotów żeby auto jechało, mam na myśli wyżyłowane szlifiery hondy civic. U mnie jeżdżą dwie i tylko trują okolice w promieniu 30metrów od drogi spalanym olejem. . Po za tym diesla można zrobić że kręci się do 7tyś jak ktoś myśli że tylko do 4tyś idą.
Turbo benzyną nie miałem okazji jeździ to nie wiem jakie tam odczucia, te co u mnie jeżdżą to jak emeryci oprócz jednego wyjątku, gość ma 2x Lancie Kappy 2.0T i nie żałuje im, a reszta, nie wiem, czy boją sie wysokiego spalania czy co ? Po co kupowali turbo benzyne skoro tego nie wykorzystują ?
Pozdr

Skąd wyczytałeś, że nauczyciel jest anty dieslowcem ? Tak samo Ja nie atakuje diesla, bo jak wcześniej pisałem dużo kilometrów nakręciłem ropniakami i u mnie w rodzinie jest ich kilka... A to, że są drogie w eksploatacji to jest prawda i nikt mi tego nie wmówi, bo widzę ile rodzinka wykłada kasy jak padnie turbo, czy wtryski. Jazda dieslem opłaca się jak ktoś robi rocznie około 30 000km i więcej. Najbardziej bawią mnie moi sąsiedzi, którzy kupują diesla, bo mało pali, a robią nim odcinki rzędu 10km do pracy i drugie 10km z pracy. Pytają później "Dlaczego bierze mi olej" i takie tam. Ja cały czas mówię o nowszych generacjach diesli. Owszem jazda porzadnym dieslem z 90 jest dużo tańsza. Ale te auta powoli odchodzą w zapomnienie. Za 5-7 lat już będzie garstka aut z lat 90. Takie życie.

[bear]

Skoro padło turbo tzn że pora nauczyć się jeździć turbo dieslem. Padły wtryski bo się leje szambo tańsze o 5gr. U nas diesel nakręcił 280tys Bez usterki turbo czy wtryskow. tylko olej filtry i przy 200tys świece zarowe się skończyły. sąsiad nakręcił 420 i też jak narazie ani turbo ani wtryski się nie skończyły.

[maykii]

Bardzo ciekawe jest to co piszesz. Nie mówię, że nie ma takich przypadków. Możesz powiedzieć co to za samochody ?

Z resztą kończę bezsensowną gadkę, bo to nie ja upieram sie, że diesle są kiepskie tylko co po niektózy twierdzą, że to najlepsza świetność więc nie mam zamiaru nikomu niczego tłumaczyć. 280 tysi żeby turbo nie padło to albo ten silnik ma około 100KM i ktoś naprawdę dbał albo ktoś coś kręci. 420kkm to też ciekawe jak na auto z nowszej generacji diesla, bo o takich tutaj rozmawiam.

[Adam_Ga]

Jakbym chciał jeździć dieslem to zostałbym rolnikiem. Nowe diesle to kiła i mogiła, napchane jest tam za dużo elektroniki i skomplikowanych rozwiązań które lubią sie popsuć. Stare poczciwe 1.9 TD to były silniki nie do zdarcia, mało paliły, serwis prawie za darmo. Mimo iż taki samochód to był muł to na polskie warunki lepszego nie trzeba. Inna sprawa że nie lubię charakterystyki diesla, wolę robić bziu bziu benzyną niż pyr pyr dieslem.

Nie chcę cię urazić, ale z tego co piszesz wynika jedynie tyle, że twoja wiedza kończy się na silnikach z WSK ewentualnie z malucha. Miałem (i mam) okazję jeździć nowoczesnymi dieslami i nie zgodzę się z Tobą że są awaryjne. Mamy 2 Skody - 2.0TDI 110KM (2010r) i 1.9TDI 130KM (2003), pierwszy zrobił 110,000km i brak najmniejszych awarii, drugi 270,000km (z czego ja zrobiłem 50,000km) i też nic. Serwis co 30,000 wymiana tylko płynów i filtrów, jeżdżą i maja się dobrze. Ponadto zrobiłem 65,000 na silniku 1.6 HDi 110KM (od 100,000km - firmowe) i 40,000k na silniku 1.6 HDi 75KM (od 50,000 - firmowe), również zero usterek, a były to silniki produkowane po 2008 roku. Pomijam opinie znajomych PH którzy chwalą diesle w firmowych autach. Jeśli umiesz jeździć dieslem (http://www.google.pl) to trudno go zamęczyć. Ciekaw jestem ile Ty jeździłeś skoro masz taką opinie, bo chyba nie ze słyszenia?

Co do wyższości diesla nad benzyną to nie ma o czym dyskutować. Silniki benzynowe są super jak jeździmy na krótkich dystansach, powiedzmy 50km dziennie do pracy, miasto + wypady na weekend i wakacje. Jazda dieslem w tym wypadku to czysta głupota. Jak robisz więcej i to głównie w trasie to tylko diesel. Dlaczego? Czysty rachunek ekonomiczny.

Żeby nie było to kiedyś jeździłem 1.2 benzyną (80KM) i sobie chwaliłem. Ojciec też ma 1.4 benzynę 90KM do pracy i sobie chwali. Każdy bierze auto z takim silnikiem jaki uważa za odpowiedni dla jego potrzeb. Tyle.

[maykii]

No i o jest odpowiedź, a nie upieranie się całkowite, że diesel jest "kox" i to najlepszy silnik na świecie jaki stworzono !

[tomekb187]

Dokładnie! Wszystko zależy do czego będzie służył samochód. Ekonomia na długie trasy DIESEL, na krótkie B.

Moim skromnym zdaniem silniki teraźniejszej produkcji są słabe, reszta podzespołów też. Ogólnie zmieniła się polityka koncernów samochodowych, nie opłaca się robić dobrych samochodów lepiej robić samochody które trzeba serwisować.
A np. gwarancja KIA na 7lat to dobry chwyt marketingowy, za cenę siedmiu lat serwisowania kupił byś sobie nowe auto.

[Adam_Ga]

Jeśli któryś z koncernów produkowałby auto niezniszczalne, które by się nie psuło, nie rdzewiało i spokojnie robiło ponad milion kilometrów to by zbankrutował. Myślicie że czemu Mercedes skończył z produkcją aut pokroju W124 Jak się dba o auto to pojeździ długo, a awarie będą nieczęste. Jak się jeździ jak pi%da i naprawia jak odpadnie to lepiej zmieniać auto co roku

[andy2004f]

No, ale niedawno było trochę szumu wokół tego, że wyniki sprzedaży nowych aut w Europie nie są najlepsze, więc jak widać strategia, żeby robić na odczepkę i ładować jakieś eko-bzdurne bajery, też się nie do końca sprawdza.

[bear]

No i o jest odpowiedź, a nie upieranie się całkowite, że diesel jest "kox" i to najlepszy silnik na świecie jaki stworzono !

Czy ja sie upieram ze diesel to kox? Poprostu twierdze ze jesli komus pada turbo po 100tys to znaczy ze nie umie jezdzic dieslem i tyle. Jeden z samochodow to Octavia 2 a drugi to Superb i tak jak napisal gramsiu brak zadnych oznak zeby cos sie z tymi samochodami dzialo. Co do utrzymania to nie powiedzial bym ze benzyna jest tansza w utrzymaniu. Poprostu polska metalnosc idzie w jedna strone. Skoro diesel chodzi to sie jedzi skonczy sie turbo to sie placze bo drogo i tak dalej. Wsiada do benzyny i jezdzi i jezdzi, nie chce palic to go katuje 2 minuty na rozruszniku, odpali to jedziemy. A to ze wypadalo by wymienic swiece i przewody raz w roku to juz inna sprawa i po co tak naprawde to robic. Dopoki sie kola kreca to heja go.
A sam wiesz ze idiota to i kulke od lozyska zepsuje wiec zywotnosc samochodu jest w wiekszosci uzalezniona od kierowy.

[Adam_Ga]

Co do utrzymania to nie powiedzial bym ze benzyna jest tansza w utrzymaniu. Poprostu polska metalnosc idzie w jedna strone.

Nie do końca się zgodzę. Przy przebiegach rocznych 40,000km widać różnicę. Szwagra pasek 2.0i benz. (115KM) pali trasie nie mniej niż 7l, 2.0TDI (110) 5l co daje 11zł oszczędności na 100km, w roku +4000zł.

PS. Już nie wypowiadam bo zrobiliśmy taki że się bany mogą posypać

[Mateusz WSK]

Ode mnie jeszcze jeden post i koniec OT.

Skąd wyczytałeś, że nauczyciel jest anty dieslowcem ?

Po tej wypowiedzi można by tak wywnioskować :

Z resztą w szkole nauczyciel od "silników" tyle się nagadał na temat dwóch jakże różnych silników, że Ja już sobie wyrobiłem pewne zdanie. Ale jak co komu Każdy ma inne priorytety więc, każdy kupi co innego

P.S. Tylko nie podpierać mi się spalaniem

Czy ja sie upieram ze diesel to kox? Poprostu twierdze ze jesli komus pada turbo po 100tys to znaczy ze nie umie jezdzic dieslem i tyle.

Zgadzam się, tak jak i tankowanie byle co do CR i inne wzmianki z Twojego poprzedniego posta. Jeżeli ktoś nie dba i oszczędza to później narzeka.

No i o jest odpowiedź, a nie upieranie się całkowite, że diesel jest "kox" i to najlepszy silnik na świecie jaki stworzono !

Racja, nie jest, każdy ma swoje plusy i minusy, benzyna, diesel, benzyna z gazem, 2T i co tam jeszcze

Serwis co 30,000 wymiana tylko płynów i filtrów, jeżdżą i maja się dobrze.

Olej mam nadzieję częściej wymieniasz . Wiesz, to uogólnianie "płyny i filtry", przychodzi mi na myśl opis aukcji handlarzy w ogłoszeniach. W "płynach" chodzi mi o wymianę oleju

[Adam_Ga]

30,000 wg ASO, 15,000 mnie. Co do płynów i filtrów to szukając auta tyle się naczytałem opisów że mi zostało

[Alien]

A teraz zabawimy sie w gre: za kazde slowo 'diesel' , 'kox' oraz 'Panie a moj szwagier wymienia tylko olej i jezdzi, nawet benzyny nie leje' bedzie jeden warn

W nastepnym poscie chcialbym powrocic do tematu 'Jakimi autami jeździcie ?'

[qpa]

Megane 2004 1.6 benzyna z gazociągiem

wcześniej clio 94 1.2 z podtlenkiem, przejechałem ponad 100k i nic sie nie zepsuło, zawsze mnie zawiozło i przywiozło.

[mateusz 46]

a ja juz dawno tu nie byłem to sie pochwale bo miałem golfa 2 1,6 D ale teraz śmigam VW CORRADO 2.0 93'' jest benzyna jest moc

[mIcHaL_027]

Ja wcześniej jeździłem OPEL KADETT E 1.6 Benz.+LPG 75PS hatchback, a teraz jeżdzę do szkoły Autosan H9-20/21..