Widze ze wykupujesz wszystkie kobuzyDANGERcock pisze:Nowy nabytek
 .. ten coś pokombinowany dołożony bak z pierwszych wersji.
 .. ten coś pokombinowany dołożony bak z pierwszych wersji.Widze ze wykupujesz wszystkie kobuzyDANGERcock pisze:Nowy nabytek
 .. ten coś pokombinowany dołożony bak z pierwszych wersji.
 .. ten coś pokombinowany dołożony bak z pierwszych wersji. ale staram się kupować egzemplarze, które maja potencjał i są w ,, normalnych " pieniądzach . Kobuz to piękny motocykl, trochę kapryśny ale Piękny i niedoceniony .
 ale staram się kupować egzemplarze, które maja potencjał i są w ,, normalnych " pieniądzach . Kobuz to piękny motocykl, trochę kapryśny ale Piękny i niedoceniony . nie ma wcale porównania z 125, dużo utargowałeś bo kawałek musiałeś jechać widzę.
  nie ma wcale porównania z 125, dużo utargowałeś bo kawałek musiałeś jechać widzę.



 był dokładnie taki jakiego szukałem, nawet rachunek był z września 1977 chyba z 24, a mój tata kupił 14.09.1977
  był dokładnie taki jakiego szukałem, nawet rachunek był z września 1977 chyba z 24, a mój tata kupił 14.09.1977   
   oprócz amortyzatorów tył wszystko się zgadza ze zdjęciami z 1977.
  oprócz amortyzatorów tył wszystko się zgadza ze zdjęciami z 1977. 
Jeśli na żywo wyglądają równie dobrze jak na foto to ja bym nie ruszał lakieru na bakach a i na boczkach bym się też zastanowił, sam wyrwałem kobuza '77 i od kilku miesięcy rozmyślam co robić, co zostawić. Ale moim zdaniem jeśli nie ma tragedii to zostaw oryginału ile się da, no chyba że chcesz robić na święcace, pachnace cacko to rób wszystko, ale jak dla mnie w miarę dobrze zachowany oryginał nawet z zaprawkami wygląda i cieszy oko o wiele bardziej niż zrobiony na perełkę. Ale każdy ma swoje gusta i zrobisz jak będziesz uważałDANGERcock pisze:Z nowym rokiem zaczynam renowacje dwóch Kobuzów . Jakie sugestie ? Rady ? Zostawić oryginalny lakier na zbiornikach ?

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości