KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią :)

Odpowiedz
marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią :)

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-13, 14:23

Witam chciałem pochwalić się swoja maszynką jaką jest k-750 dokumentów ani tabiczki nie posiadam ani nr aby zweryfikować dokładnie rok ale po częściach jakie zostały użyte mogę szacować rok na 1964. Np krótka rama amortyzatory zabudowane. Okrągły pałąk od błotnika lampka żółwik koła z kalamitkami na zewnątrz. I wiele innych części. Kaśkę kupiłem/zamieniłem 5 lat temu z sąsiadem za silnik od łodzi. Kaska była w fatalnym stanie. W sumie sama rdza rdza i farba trzymająca resztę. Motocykl z brakami 2 gondolami. I ogólnie w tragicznym stanie. ale zawsze marzyłem o rusku. Wiec postanowiłem go wyremontować. Motocykl oryginalnie był pomalowany na kolor wojskowy I prawdopodobnie też jest takie jego pochodzenie. Ponieważ posiada sygnatury wojskowe. i skrzynie wstawioną ze wstecznym z mocną jedynka. rama nie posiada fabrycznie tez nr. Nie zostały nabite. Miejsce na nr jest. Kasie w sumie restaurowałem przez 5 lat. W miedzy czasie kupowało się i sprzedawało inne motocykle. Obecnie mam wstawiony silnik od dniepra który udało mi się kupić za cenę regeneracji wału od oryginalnego silnika. który wymaga kapitalnego remontu. W sumie mógł bym pisać o niej godzinami. Wczoraj z kolei odebrałem gondole z piaskowania :D Tak że w najbliższym czasie będzie już z kołyską. W sumie zdjęcia same mówią za siebie :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1771
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Szczepan » 2011-10-13, 14:27

Kacha to według mnie najładniejeszy rusek. Jak wrażenia z jady solo ?
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-13, 14:45

Na silniku dniepra bardzo przyjemnie się jeżdzi. Wrażania z jazdy nie samowite. O dziwo problemów żadnych z nią nie mam. Jedynie cewke WN spaliła mi sie. I zawory nie raz stukają i na trasie muszę regulować. Obecnie ma spore spalanie. Ale za to oddaje to mocą. Przyśpieszenie ma naprawdę dobre Przy dodawaniu gazu gwałtownie podnosi przednie zawieszenie. Prędkość ponad 110km/h i jeszcze przyśpiesza na dyferku 8 ale najprzyjemniej się jeżdzi 40-60km/h Mały hałas/spalanie. Na samym początku były problemu bo w wibracje straszne wpadał i zarzucało nim. Ale winą okazał się centralnie zamontowany silnik. Jak się okazuje silnik musi być przesunięty max w prawo. I jak się okazało wibracje ustały jedynie odczuwa się siłę odśrodkową przy dodawaniu gazu na postoju. Bez przerwy spotykam się z określeniem piękny Iż,junak, a nawet SHL :D Ostatnio pojechałem do sklepu. na wprost jest przystanek autobusowy. Po drodze jechał autobus wiec go wyprzedziłem i poszedłem do sklepu. Autobus podjechał na przystanek a ja robię zakupy. wychodzę ze sklepu patrze a tu autobus stoi nadal na przystanku. Mówię sobie pewnie kierowca autobusu chce mnie ochrzanić albo cos. Patrze ludzie siedza w autobusie a tu kierowca wysiada i pyta się co to za motocykl i ze pięknie odrestaurowany. To SHL? nie mogłem się powstrzymać ze śmiechu ale powiedziałem że ruski boxer k-750. Kierowca autobusu specjalnie czekał na przystanku dłużej aż wyjdę ze sklepu aby zapytać co to za motocykl :) pod sklepem nie raz ludzię pytają co to jest. Albo gdzie jest łańcuch albo że dziwny silnik bo ma cylinder z boku a nie a ja zawsze mówię że po 2 stronie też jest. Mina bez cenna :D I dodatkowo 40Pkt szacunkowych na wiosce. Teraz Każdy z dala krzyczy siema siema. A jakie branie u płci przeciwnej :D Kolega np ma urala ale m63 ze starego typem silnika. I przyśpieszał jego ural jak moja wsk 175. A jak wsiadł na dniepra to pierwsze co powiedział że to szatan. Bo przyspiesznie ma naprawdę dobre. Lepsze niż kolegi mz ts 250 z silnkiem tropik sport który miał pierwsze miejsce na wyścigach. Co prawda na wyższych biegach mnie już bierze ale rusek to nie wyścigówka. Dodam ciekawostkę ze po pierwszych kilometrach strasznie ręce bolały. Ale to dlatego że bardzo dużą siłę trzeba włożyć ani nim skręcać. W terenie z kolei bardzo przyjemnie się jeżdzi. Jeszcze nie spotkałem przeszkody przez którą nie mogłem przejechać. Raz po ulewach pojechałem na pole. Wody pełno ale mówie przejadę sobie. Niestety jechałem powoli bo mam odsłonięty aparat zapłonowy. I nie chciałem go zalać. W pewnym momencie wpadłem do dziury aż musiałem nogi do wody włożyć. Próba wyjechania z dołku zaowocowała zawiśnięciem się na silniku. Odpychanie się nim nic nie dało. Dopiero dzięki wstecznemu udało mi się wyjechać.
Ostatnio zmieniony 2011-10-13, 15:02 przez marek_k-750, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1771
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Szczepan » 2011-10-13, 14:51

Opinia o prowadzeniu " jeździ sie jak t34 " jest prawdziwa ? :D
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-13, 15:18

jak najbardziej :D zwłaszcza opinia o tym że jest głośny. na 2 wiosce mnie już słychać jak jadę. (kolanka dniepr. tłumiki od kaśki) Jak jadę na niskich obrotach to chodzi jak choper. Jak dodam gazu to każdy już wie ze to ja jadę :) Fajny też jest moment obrotowy. Bo nie raz pod sklep podjadę na 3 biegu i z 3 biegu ruszy. z 4 biegu też raz próbowałem ale trzeba mu pomóc sprzegłem. Jestem przyzwyczajony że z 3 biegu mogę ruszyć. i nie raz jak mam skręcać to biegu nie redukuje. I raz kolega dał mi kingway nekad 50 siedziało się tym jak na motorynce z przesiadki z MZ. i pojechałem nim do cpn i zatrzymałem się i chciałem ruszyć z 3 biegu... dopiero z 1 udało mi się ruszyć ale wstyd co nie miara... Ale że dopiero nie dawno poszedłem na prawo jazdy kat A i miałem problemy z kierowaniem 250 z przesiadki z wsk 175. Krzywe było chyba zawieszenie bo przy skręcaniu sama kierownica skręcała co przy robieniu 8 było uciążliwe i trzeba było trochę siły włożyć aby utrzymac tor A po jeżdzie ruskiem (zrobiłem sobie przerwe 2 tygodnie i jeżdziłem tylko ruskiem) przesiadłem się na 250 i jeżdziło mi się jak bym nagle motorynką jeżdził. :D W szoku byłem ile daje jazda na rusku. Jedynie raz dostałem ochrzan od instruktora bo po przesiadce z ruska na 250 to na 3 biegu chciałem ruszyć i mi zgasł i chciałem z pychu zapalić w sensie zmienić bieg puki motocykl miał siłe pędu ale skończyło się na zablokowaniu koła. i wystraszeniu instruktora :D Jak nie miałem ruska to jeżdziłem wsk i hamowałem zawsze tylnim hamulcem. Wiec na nauce jazdy też cały czas tylko tylni hamulec. W rusku z kolei nie miałem hamulców i tylko silnikiem hamowałem. I całkiem dobrze hamuje się. I jak miałem już ostatnie godziny jazd to w szoku był instruktor że hamulca w ogóle nie używam tylko hamuje silnikiem a wcześniej nie mogłem się przyzwyczaić do hamowania silnikiem.

Awatar użytkownika
Marek.K
Posty: 301
Rejestracja: 2010-04-25, 20:29
GG: 11491915
Moje maszyny: Komary, Ogary, WSK'i
Lokalizacja: Winda
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Marek.K » 2011-10-13, 19:41

Niestety jechałem powoli bo mam odsłonięty aparat zapłonowy. I nie chciałem go zalać. W pewnym momencie wpadłem do dziury aż musiałem nogi do wody włożyć. Próba wyjechania z dołku zaowocowała zawiśnięciem się na silniku. Odpychanie się nim nic nie dało. Dopiero dzięki wstecznemu udało mi się wyjechać.
Miałem to samo w pannoni, wolno w terenie się nie da jexdzić, trzeba wciskać gazx do oporu :D, mam jeszcze takie marzenie aby zdobyć wózek i aby pannonia miała wsteczny to też by nieźle szła :)
Pozdrawiam Marek.
Ekipa Północ

Awatar użytkownika
Łukasz
Posty: 182
Rejestracja: 2011-07-04, 23:45
GG: 0
Moje maszyny: Simson SR50 1991
Lokalizacja: Odolanów
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Łukasz » 2011-10-13, 19:49

Kacha ładna :mrgreen: . Ale fajniej by było jakbyś załadował do niej oryginalny silnik :)

marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-13, 22:14

Silniczek jak najbardziej założe oryginalny bo silnik od dniepra mimo że jest najmocniejszym silnikiem to jest najbrzydszy. Do silnika oryginalnego kupiłem na razie nowy wałek rozrządu. i komplet uszczelniaczy i uszczelek A czeka mnie jeszcze regeneracja wału kupno łozysk. prowadnic szlif cylindra na 1 szlif choć podam ciekawostkę że jeden tłok ma mniejszy wymiar niż nominał. kupno tłoków oczywiście almot. W sumie to wszystko muszę wymienić z wyjątkiem wałka rozrządu. :)

termin21

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: termin21 » 2011-10-15, 09:29

Kolega zapomniał dodać ,że ruski zaprzęg pali tyle co samochód...o wysokim litrażu;P

Fajny sprzęt, ale dobrze jakbyśjednak sie trzymaj jednej wersji i skompletował wg.oryginału. Ruskie to są najlepsze M-52 na suwakach z lat 60tych

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Johnny » 2011-10-15, 10:36

termin21 pisze:Ruskie to są najlepsze M-52 na suwakach z lat 60tych
M-52 to typ silnika do BMW
M-52 to OSA
M-72 to ruski boxer z dolnozaworowym silnikiem, a jego pochodna wojskowa ma oznaczenie MW-750

Czy M-52 na pewno jest oznaczeniem ruskiego boxera :?:

termin21

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: termin21 » 2011-10-15, 14:54

Johnny pisze:
termin21 pisze:Ruskie to są najlepsze M-52 na suwakach z lat 60tych
M-52 to typ silnika do BMW

Czy M-52 na pewno jest oznaczeniem ruskiego boxera :?:
Zacytowałes pięknie;) I sam sobie odpowiedziałeś na moją wcześniejszą wypowiedź...BMW

Ja nie wypowiadałem sie co jest oznaczeniem ruskiego boxera...
Silnik S01 w WSK to DKW... Czyli jeździmy niemieckimi sprzętami??

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Johnny » 2011-10-15, 15:09

Ale M-52 to silnik samochodowy ..........

Ale jednocześnie biję się w pierś: http://www.kolyaska.pl/m-52.html

M-52 to faktycznie ruski boxer ;)

marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-16, 17:07

Chyba chodziło o m-72 :) A co spalania to pali nie tyle co samochód a dostawczak. A może i nawet spory dostawczak bo obecnie coś koło 16 litrów :D Bedzię stylizowany na oryginał. Znaczy nie bedzie żadnego Wiejskiego tuningu itp :) Silnik jak najbardziej oryginalny chce wstawić ale tak jak pisałem obecnie są to spora koszta...

Awatar użytkownika
Chota
Posty: 185
Rejestracja: 2009-04-20, 20:41
Moje maszyny: Kilka
Lokalizacja: Biała Podlaska
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Chota » 2011-10-16, 21:18

Miałem okazje pojeździć ruskim zaprzęgiem i przynajmniej jak dla mnie ciężko jest się przyzwyczaić/ogarnąć jazdę czymś takim. ;D
Polish motorcycles never die !!!

marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-16, 21:34

Pierwsze metry/km są najgorsze Wszystko boli cieżko się prowadzi/hamuje Obsługuje wchodzi w zakręty zwłaszcza jeśli chodzi o gondole. To przy skręcaniu w prawo lepiej nie używać hamulca tylnego bo inaczej znosi w lewo. Ale potem jak się już wszystko ogarnie to już czysta przyjemność z jazdy :) A jakim modelem miałeś możliwość pojeździć Chota? Każdy mówił że strasznie awaryjny sprzęt że nie można tym jeżdzić tylko na około komina. Mi nie zdażyło się jeszcze abym wracał na lince itp. Czasami gażnik mi się zapchał jeden to wracałem na jednym garze. Co mi się naprawdę podoba. co prawda 2 razy większe prawdopodobieństwo na awarie ale za to 2 razy większe szanse na dojechanie do domu :)

hartman

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: hartman » 2011-10-16, 21:55

Jeździłem k750 i ja tam przyjemności nie odczuwam. Zawieszenie kiepskie,trudny i w sumie niebezpieczny w prowadzeniu.Jedyna frajda to tyle ,że w koszu można usiąść i się pośmiać z kierowcą. Właściwości terenowe bez napędu na wózku słabe. Spalanie nie adekwatne do osiągów ,ale taki już ten silnik jest. U kolegi awaryjność na wysokim poziome raczej. Ciągle coś zapłon/gaźniki niedomagają. Zwykle raz na 2 wyprawy wraca do domu na pół gwizdka.

Johnny
Posty: 634
Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: Johnny » 2011-10-16, 22:25

Jak to mawia mój znajomy: "Albo sprzęt do dupy albo fachman chu...." ;)

marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-17, 22:16

Jak to powiadał mój szef: "szkłem dupy nie podetrzesz" I podobnie jest z remontami. Nie tylko ruska ale też każdego innego motocykla jakim jest np WSK. Jak remont ruska ogranicza się do pomalowanie w kolorze wojskowym to potem są same problemy. Zawieszenie w rusku jest naprawdę przyjemne do jazdy. Zwłaszcza w terenie. Tylko w większości ruskach zawieszenie jest tak wybite/wyrobione itp że przechodzi to ludzkie pojęcie. A regeneracja trochę kosztuje. Sama regeneracja kosztowała mnie ponad 400zł. Powiem szczerze że w swoim rusku musiałem calutkie przednie zawieszenie zregenerować. Wymieniłem sprężyny, uszczelniacze, golenie i lagi i tuleje jakie przychodzą między nimi. Tuleje musiałem dorabiać. Bo każda cześć w rusku ma inny wymiar Nie zostało w sumie w nim nic ze starego. Np moje stare sprężyny były połamane na kilkadziesiąt kawałków. Mam gdzieś zdjęcie jak wyglądała jedna sprężyna. Z zawieszenia jestem naprawdę zadowolony. Jest na tyle dobre że nie trzeba spowalniać solówką na ograniczniku prędkości :D Ale jak by powiedzieć każdy chwali swoje. W wsk tez narzekamy na zawieszenie ze takie i owakie. A wystarczy wymienić uszczelniacze,olej. I Zawieszenie w wsk też staje się przyjemne. ;) HARDMAN Jeżdziłeś solówką czy z koszem? Bo jeśli z koszem to może była źle ustawiona zbieżność? Bo przyznam racje że jazda ze złą zbieżnością to tragedia. Jak wiozłem gondole do piaskowania to bałem się przekroczyć 15 km/h a samochody za mną żaden nie próbował mnie wyprzedzić. Tyle że bardzo krótki odcinek był głównej drogi. I raz miałem dachowanie. Jechałem na wstecznym zła zbieżność motocykl był przechylony na lewo. Gondoli nie miałem tylko ramę od wózka. I się obróciłem w lewo dodałem gazu. I rusek się przewrócił na mnie. Tak że trochę nie bezpiecznie jest jak zła zbieżność. Inny przypadek jechałem kolegi uralem też miał złą zbieżność I wchodzę w zakręt i zamiast lekko skręcić to gwałtownie skręcił w lewo skosiłem zakręt i zatrzymałem się na krzakach rosnących na zakręcie. Dzięki wstecznemu udało mi się wyjechać. Ale bądzmy szczeży w każdym motocyklu który źle jest poskładany i zregenerowany jest nie bezpieczny. Powiecie że wsk jest super. Moja pierwsza wsk była naprawiana przez WT I zamiast dystansów w kole to miałem podkładki i było ich za mało Jak dokręcił koło to się nie obracało to nie dokręcił koła. Z przednim to samo ślimaka nie było i podkładki dal. Pojechałem zahamowałem i gleba. Lato krótkie spodenki kolanko mi przypaliło nogę a do domu 2km. Przez rok miałem blizne od przypalenia. Najlepiej podsumowuje to JOHNNY "Albo sprzęt do dupy albo fachman chu...." Jak się do sprzętu przyłożysz tak będziesz jeżdził :)

hartman

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: hartman » 2011-10-17, 22:41

Ja tego motoru nie remontowałem ,ani nie widziałem jak go robili ,więc za niego nie ręczę. Wiem ,ze silnik był z napędem cały rozbierany w mak. Zawiesznie przednie czyszczone niby i olejem zalane ,ale przednie nie działa w zasadzie wcale. Tak ogólnie sztywno bardzo działa i podskakuje wg mnie jak się w koszu siedzi. Jeździłem tylko z koszem. Swoją opinię wyrażam tylko na podstawie tego konkretnego egzemplarza.

marek_k-750
Posty: 53
Rejestracja: 2011-02-13, 16:08
GG: 8690957
Moje maszyny: etz 251
wsk 175
WFM m06
KMZ K-750
jawa i cz 350
Lokalizacja: Uniemyśl
Kontaktowanie:

Re: KMZ K-750 1964 na krótkiej ramię. potocznie zwaną Kasią

Post autor: marek_k-750 » 2011-10-17, 22:57

Rus rusowi nie równy:) tak jak każde inny motocykl. Jedna wsk przejeżdza tysiące km bez remontu a inna wsk co kilka km się psuje. Nieraz nawet jeśli właściciel dba o maszyne to wcześniejszy właściciel nie dbał. W ruskach nie ważne jest że coś lata ma luzy itp ważne jest aby szasza przewiózł sprzęt do destylacji spirytusu z pkt A do pkt B. A że zamiast łożyska kulkowego w główce ramy ma nawinięty drut to nie szkodzi. Ważne że jedzie. Brak ładowania? Po co mi? włożę akumulator 100Ah od ciągnika i też pojadę. Dużo pali? I co z tego skoro paliwo grosze kosztuje. Takie są fakty niestety. I przykłady prawdziwe.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość