WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Tematy nie pasujące do pozostalych dzialów
Odpowiedz
uszaty1234
Posty: 11
Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 125.
Lokalizacja: Limanowa
Kontaktowanie:

WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: uszaty1234 » 2015-12-26, 21:25

Witam.
Kupiłem jakieś 5 dni temu WSK 125 z 1977 roku.
Sprzedawcą był dziadek , właściwie Wnuki Dziadziuśia.
Sam dziadek twierdził że chce ją sprzedać gdyż rok temu ją kupił , zrobił przegląd i zarejestrował , a miesiąc po rejestracji stracił prawo jazdy z powodu tego iż był lekko pijany (1 Piwo).
Jazda próbna była nawet spoko , niestety motor nie posiadał zadnych hamólców.
Po przyjechaniu do domu dokręciłem hamólce.
Pierwszy dzień jeździłem nawet sporo , wraz z kolegą , on na własnej WS'ce(2 godziny) .
Gdy wracałem się do domu Motur mi zgasł.Nie mogłem go odpalić , więc poleciłem się kumpla w czym problem.
On mi troche doradził i powiedział że klin mi wypadł.
Szybko naprawiłem usterke (nowy klin) i stwierdziłem że się przejadę.
Po jakiś 10-ciu minutach jazdy dookoła domu coś nagle strzeliło , i nagle motur zgasł.
Od tej pory nie moge go odpalić.
Sieci w garażu już 3 dzień , i dalej staram się coś kombinować , niestety bez sensu.
Kolega mi mówił że coś lekko mi działa "kop" , i gdy wcisne sprzęgło nie zmienia to nic.
Prosze o pomoc.
Tata mi coś doradzał że to może być wina jakiejś "gwiazdy" w tłoku , że niby mogła się rozwalić , dlatego tak strzeliło.
Dodam że dałem za nią 2700 , a na OLX kosztowała 3500.
@edit
Przed zmianą klina nie było iskry , a teraz iskra jest bardzo mocna po kopnięciu.
Próbowałem na "popych" , ale nic z tego nie wyszło.
Jakieś 15 razy pchałem pod góre , tata siadał , a ja pchałem na dół.
Nic z tego jedynie dym z tłumnika i pali przez jakąś sekunde na samym dole po czym gaśnie.
Ostatnio zmieniony 2015-12-26, 22:05 przez uszaty1234, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: Savier » 2015-12-26, 21:37

W jakim momencie jest iskra? Jaka jest przerwa na przerywaczu? Po próbie odpalenia jaka świeca?

KubaZych
Posty: 74
Rejestracja: 2014-09-21, 11:15
GG: 0
Moje maszyny: WSK GIL
Lokalizacja: Okolice Lublina
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: KubaZych » 2015-12-26, 21:56

Zaczynając od początku. WSK to nie Komar i wciśnięcie czy niewciśnięcie sprzęgła nie wpływa na pracę kopniaka. W tłoku oczywiście żadnej gwiazdy nie ma, są za to pierścienie na tłoku i tzw. zamki. Jeśli chodzi o pęknięcie czegokolwiek w cylindrze, to bym to odrzucił wstępnie, ponieważ wtedy silnik by się w 99% przypadków zablokował, a w Twoim przypadku silnik się kręci. Ja bym zaczął od ustawienia zapłonu wedle sztuki. Bardzo możliwe, ze strzeliło paliwo w tłumiku tzn. zapłon się przestawił, chwilę pochodziło i stanął. Przeanalizuj i opisz ruch kopaniaka po jego użyciu - napisz, czy Cię kopie, czy ma Cię głęboko gdzieś. Tak, jak napisał poprzednik popatrz na świecę. Zrób kawę z mlekiem Tacie, połóż obok świecę i porównaj kolory - izolator świecy ma mieć taki sam kolor. Powodzenia.

uszaty1234
Posty: 11
Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 125.
Lokalizacja: Limanowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: uszaty1234 » 2015-12-26, 22:02

Tak.
Pomyliłem się , i on mówił o pierśćieniach.
Z resztą on WK miał 35 lat temu :P
Ogarne wszystko co piszecie w Poniedziałek :).

Awatar użytkownika
BikerDS
Sponsor
Posty: 743
Rejestracja: 2013-07-17, 07:44
GG: 4533379
Moje maszyny: WSK M06B3 1977
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: BikerDS » 2015-12-26, 23:52

Ja bym zdjął cylinder. Może pierścienie pękły skoro kopniak lekko chodzi.

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: daroohd » 2015-12-27, 07:43

moim zdaniem za słabo dokręciłeś magneto nie siadło dobrze na stożku i pewno znów ścięło klin, wystarczy ze się trochę przestawi i już po jeździe, sprawdź to. iskra będzie ale nie wtedy kiedy trzeba, albo sprawdź jak się otw patynki gdzie jest tłok ile mm przed czy po.
wstaw foto wiesi na forum.

Awatar użytkownika
mirek2
Posty: 167
Rejestracja: 2008-05-18, 16:00
GG: 4444281
Moje maszyny: wsk 125
Lokalizacja: Kliczków
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: mirek2 » 2015-12-27, 17:07

uszaty1234 pisze: coś nagle strzeliło , i nagle motur zgasł.
łańcuszek sprzęgłowy?? też jestem ciekawy Twojej wsk :) zapodaj zdjęcia kolego

uszaty1234
Posty: 11
Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 125.
Lokalizacja: Limanowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: uszaty1234 » 2015-12-30, 23:34

Oddałe motur do sąsiada-budowlańca-mechanika-stolarza , i on stwierzdził że jak iskra jest to znaczy że wina jakiejś tam części która się rozstroiła , i teraz cały silnik do remontu.

grześ19
Posty: 144
Rejestracja: 2013-12-06, 10:10
GG: 0
Moje maszyny: Jawa 50 1978r.
Jawa 50 1976r.
WSK M21W2 1978r.
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: grześ19 » 2015-12-31, 14:24

To lepiej abierz ten motor od tego "mechanika" . Jeżeli masz iskrę to tak jak koledzy mówią sprawdź wyprzedzenie zapłonu.
Organizuję rejsy żeglarkie po J.Mazurskich własnym jachem i zabiorę chętnych w cenie od 280zł/tydz

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: daroohd » 2015-12-31, 17:28

ta w 125 jest masę części co sie mogą rozstoric pewno by podłączył pod kompa ale wtyczki nie ma do Wsk i.
Weż ja lepiej uratuj i jak najszybciej zabierz z stamtąd bo nie wiem czy remont u niego przetrwa, spr zapłon jak pisałem, jak jest ok wtedy możesz myśleć o remoncie silnika, oczywiście u kogoś kto sie tym zajmuje na codzień a nie będzie ćwiczył na twoim silniku.

uszaty1234
Posty: 11
Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 125.
Lokalizacja: Limanowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: uszaty1234 » 2016-01-01, 20:00

Owa część to jakieś blaszki na wale , więc raczej słabo z naprawą ręczną.Magneto idzie luźno ,po czym ciężej.(oczywiście w obrocie 360stopni.).
Do mechanika jadę jutro z silnikiem.

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: daroohd » 2016-01-02, 10:38

uszaty1234 pisze:Owa część to jakieś blaszki na wale , więc raczej słabo z naprawą ręczną.Magneto idzie luźno ,po czym ciężej.(oczywiście w obrocie 360stopni.).
Do mechanika jadę jutro z silnikiem.

Masakra.
Jak chcesz śmigać na WSC e to musisz poczytać i połapać podstawy wiedzy o tym motorku chyba ze będziesz go pchał albo woził na przyczepce jak ci zgaśnie.
Jak kręcisz wałem te 360 stopni i tłok idzie do góry minie okienko wydechowe a masz wkręconą świece to następuje suw sprężania, dobrze ze magneto idzie ciężej to znaczy ze masz dobra kompresje.

tutaj masz linka jak dziewczyna blondynka tłumaczy działanie silnika dwusuwowego.
https://www.youtube.com/watch?v=n4R3Zyi7VhQ
Co do platynek to kup je w sklepie i poproś mechanika czy możesz być przy ich wymianie wtedy może coś załapiesz na przyszłość.
Cześć którą chce ci wymienić mechanik.
http://www.skuterdebica.hg.pl/inc/display.php?id=2672

Ja dalej jestem zdania ze to ścięty klin jak by ci padły platynki to byś nie miał iskry a jak ja masz to wina złego ustawienia o kolor iskry już się nie pytam, masz neta poszukaj poczytaj chyba ze ci się nie chce to szkoda czasu na ciebie. Foto tez ciężko wstawić widzę...

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1771
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: Szczepan » 2016-01-02, 11:32

Jak mechanik wyczuje, że nic kompletnie nie ogarniasz to Cię ładnie wydoi :) Daj ten silnik, lub całą Wueske komuś z forum, pościągaj ksążki z neta i sę poucz trochę. Swoją drogą, ktoś cie nieźle przykasował za tą B3 - tacy klienci jak ty to złoto :mrgreen:
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

uszaty1234
Posty: 11
Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 125.
Lokalizacja: Limanowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: uszaty1234 » 2016-01-02, 13:14

Motur ogarniam wystarczająco.
Gdyby nie fakt iż jak ją kupiłem w pierwszy dzień miałem z nią problem z odpaleniem (klin) , a potem znowu jakaś część na wale.
Wydawała się bardzo spoko , ale niestety coś z silnikiem.
W razie padnięcia silnika mam drugi od WSK'I 125.
Tak wiem żal mi jej bardzo , ale kupiłem ją dlatego by ją jeździć , a nie żeby stała , zwłaszcza za takie pieniądze wyjątkowo duże jak na WSK'e.
Próbował bym ją sam naprawiac , ale słabo mam z czasem w najbliższych terminach :/.(szkoła)
Zdjęcia wrzuce w najbliższym terminie na strone.

halcik
Posty: 2232
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: halcik » 2016-01-02, 13:40

No tak, 10 minut na zmianę klina albo tyle samo na ustawienie platyn to jednak dużo patrząc na stosy czekających książek. Równie dobrze, jeśli nie masz czasu możesz całość przełożyć na później bo i tak nie będziesz jeździł z braku czasu

uszaty1234
Posty: 11
Rejestracja: 2015-12-21, 16:54
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 125.
Lokalizacja: Limanowa
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: uszaty1234 » 2016-01-02, 13:49

Klin mam dobry sprawdzałem to 1000 razy.
Chodzi o jakąś część na wale której nie ogarniam poprostu.
Czytałem mase poradników w internecie , oraz pytałem się wielu ludzi/znajomych/sąsiadów czy tkoś coś ogarnia , to jeden który miał wsk'e dawno temu powiedział że miał to samo kiedyś.Silnik mi pokazał i miał to samo.
Mówił mi że silnik do wyrzucenia, bo to jakaś większa wada.
@edit
http://www.wueska.pl/viewtopic.php?f=71 ... 43#p606743

Awatar użytkownika
kuba063
Posty: 876
Rejestracja: 2011-08-09, 22:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 9szt
MZ 5szt
Jawa TS
SHL M11
WFM
Mińsk 125
CZ 175 ZZr
Lokalizacja: Waganiec-Włocławek
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: kuba063 » 2016-01-02, 15:05

Chłopie, określ się co to za "Wada", silnik WSK to nie silnik Ferrari, moje 17letnie siostra sobie z nim radzi!
Kupie wraki motocykli PRLu. "Garbus nie gubi oleju, on znaczy swój teren"

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: daroohd » 2016-01-02, 15:38

No cóż chłopak jak to sam mówi nie Ogarnia tematu a szkoda.
Sama zmiana tych jak to mówisz blaszek na wale to tez chwilka, jak sprawdzasz ten klin nawale ?? ((Klin mam dobry sprawdzałem to 1000 razy.)) napisz i spr ile mm przed się otw platyn-ki.
Ja dziś wyjechałem -15 odpaliła za 3 kopem i jazda..a silnik ma wyświechtany na maxa. Te motory trzeba lubiec a nie tylko ogarniać. Zadaj pytanie na forum może jest ktoś z twojej okolicy to ci pokażę co i jak ja bywam ale do wiosny nie jadę w twoje strony..albo jak znasz mechanika to bądź przy tym jak ci naprawia aby się coś nauczyć na przyszłość.

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: franq87 » 2016-01-02, 18:12

Borewicz pisze:Jak mechanik wyczuje, że nic kompletnie nie ogarniasz to Cię ładnie wydoi :)
Kiedy mechanik w ogóle nic nie czuje.

halcik
Posty: 2232
Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50
Lokalizacja: Kutno
Kontaktowanie:

Re: WSK 125 Niestety nie pali dzień po zakupie :/

Post autor: halcik » 2016-01-02, 18:19

Są trzy rozwiązania, albo ścięty klin, albo zjechane platyny, albo przestawiony czop wału. Żadna z tych "wad" nie zmusza do wyrzucenia silnika. Jeśli to platyny to powiem jedno (napiszę) naucz się ustawiać i to wręcz bez przyrządów bo nie jeden raz Cie zawiodą (zarzucą, nadpalą rozlegulują) i będziesz pchał do swojego mechanika bo nie ogarniasz. Ja maiłem taki okres że ustawiałem co 50km, no chyba że masz kasy full i Ci nie szkoda

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości