Malowanie proszkowe

podwozie - nadwozie
michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-18, 09:45

Witam,

Forum przeglądam od dłuższego czasu, nadszedł w końcu czas na pierwszy post :)

Przygotowuję ramę i galanterię mojej garbuski B3 do malowania proszkowego i mam w związku z tym kilka dylematów.
Generalnie do piachu/proszku idą: rama, wahacz, chorągiewki, półki.. właściwie wszystko co jest lakierowane oprócz błotników i baku które będą w akrylu.

I teraz tak:

- które otwory powinienem bezwzględnie zabezpieczyć? Na razie bieżnie łożysk w główce ramy zabezpieczyłem długą szpilką z podkładkami z dwóch stron i skręciłem to porządnie. Czy są inne 'strategiczne' otwory które trzeba zabezpieczyć, a jeśli tak to czym to zrobić żeby wytrzymało piasek i temperaturę w piecu?

- do piachu i malowania idą też obudowy amortyzatorów. Boję się o gwinty na te pokrywki z dwiema dziurkami które ciężko odkręcić - czy można to pomalować z wkręconymi pokrywkami? Czy uda się to później rozkręcić? No i czy piasek/farba która wpadnie do środka przez otwór na tłoczysko nie stanowi problemu?

- tłoczysko - czy jest jakiś sprytny sposób na pomalowanie tylko mocowania, tak, żeby nie uszkodzić powierzchni trących? Mam je praktycznie w idealnym stanie i żal było by to uszkodzić.

Zaznaczam, że lakiernia będzie robiła jednocześnie piaskowanie i malowanie - nie będę miał możliwości ingerencji w podzespoły pomiędzy tymi etapami.

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi :)

krisu92
Posty: 176
Rejestracja: 2013-12-27, 12:25
GG: 0
Moje maszyny: M06B3 1976r
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: krisu92 » 2016-05-18, 11:30

Cześć. Ja oddałem do malowania proszkowego obudowy amortyzatorów tylnych z przykręconymi nakrętkami. Farba tam w ogóle nie wleciała - ale podczas piaskowania naleciało tam piasku i potem musiałem je w środku wyczyścić tylko z piasku.Po malowaniu farba trochę przyłapała, ale nie na tyle żeby nie dało się tego rozkręcić :) Co do tłoczysk to nakleiłem na nie zwykłą taśmę malarską. Trochę dłużej potem trwało jej odklejanie bo w piecu rozpuścił się klej z niej i mocno przywarła do tłoczyska, ale to nie problem bo odklejanie trwało z 5min dłużej , a potem tylko tłoczyska przetarłem rozpuszczalnikiem i było wszystko OK. Co do innych elementów to zabezpieczyłem tylko bieżnie łożysk, i z tego co pamiętam nic więcej. Powodzenia w renowacji :)

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-18, 13:18

Dzięki,

mam obawy o otwory np. w wahaczu - czy po pomalowaniu wcisnę tuleje. Tak samo z dolną półką - miałem ogromny problem z wybiciem z niej teleskopów, więc chyba są bardzo ciasno spasowane - warstwa farby jeszcze zmniejszy te otwory. Widziałem gdzieś, że ktoś korki od wina wbijał w tunele dla osi wahacza i pedału hamulca, ale mam obawy co do wysokiej temperatury, no i czy przeżyją w ogóle piaskowanie.

Tłoczysko do piaskowania zabezpieczyłeś zwykłą taśmą malarską i było OK? Ryzykowne...

Z obudowami amortyzatorów chyba zrobię tak jak napisałeś - oddam zakręcone a potem wyczyszczę w środku.
Przy okazji jakby ktoś szukał - rozmiar oring'a do amortyzatorów to 30x3.5 mieszanka 70NBR

krisu92
Posty: 176
Rejestracja: 2013-12-27, 12:25
GG: 0
Moje maszyny: M06B3 1976r
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: krisu92 » 2016-05-18, 14:01

Dlaczego zabezpieczenie zwykłą taśmą malarską jest ryzykowne ? z wahaczem nie miałem żadnego problemu, ale z wbiciem teleskopów w dolną półkę faktycznie miałem lekki problem bo są tak jak piszesz ciasno spasowane. Faktycznie możesz to sobie jakoś zabezpieczyć, potem będzie łatwiej.

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-18, 19:29

krisu92 pisze:Dlaczego zabezpieczenie zwykłą taśmą malarską jest ryzykowne ?
Skoro piaskowanie usuwa stary lakier i rdzę, to z taką papierową taśmą też chyba nie ma problemu... Czytałem gdzieś na forum, że ktoś węża ogrodowego zakładał do piaskowania. Są też profesjonalne taśmy do tego zwane 'skórą słonia'. Problem, żeby było odporne jednocześnie na piaskowanie i na późniejsze wygrzewanie w piecu.

krisu92
Posty: 176
Rejestracja: 2013-12-27, 12:25
GG: 0
Moje maszyny: M06B3 1976r
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: krisu92 » 2016-05-18, 19:37

ja taśmą zabezpieczyłem wyłącznie przed malowaniem proszkowym :) co do piaskowania nie odważył bym się :P

radar
Posty: 95
Rejestracja: 2015-12-19, 13:27
GG: 0
Moje maszyny: M06B3 '71
Lokalizacja: Lubelskie
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: radar » 2016-05-18, 21:44

Ja otwory w ramie i wahaczu zabezpieczyłem śrubunkiem i podkładkami w różnych rozmiarach. Półki zabezpieczył majster od piaskowania i proszku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-18, 22:38

radar pisze:Ja otwory w ramie i wahaczu zabezpieczyłem śrubunkiem i podkładkami w różnych rozmiarach. Półki zabezpieczył majster od piaskowania i proszku.
Bardzo ładnie Ci to wyszło :)
Właśnie tak myślę, że co się da to zabezpieczę śrubami i podkładkami i zawiozę do malowania a o reszcie pogadam na miejscu z majstrem. Jak nie będą chcieli tego sami zabezpieczyć, to zabiorę i będę się martwił potem :)

radar
Posty: 95
Rejestracja: 2015-12-19, 13:27
GG: 0
Moje maszyny: M06B3 '71
Lokalizacja: Lubelskie
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: radar » 2016-05-18, 22:53

Jak będziesz w warsztacie sprawdź efekty końcowe usług przed zostawieniem swoich elementów. Unikniesz rozczarowań. Zapytaj też, czy dają podkład. Powodzenia.

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-18, 23:14

Dzięki - firma jest polecana tu i ówdzie, z rozmowy telefonicznej wiem, że podkład kładą.
Daleko w sumie nie mam, pewnie jeszcze przed końcem tygodnia zawiozę graty i niech walczą :)

Awatar użytkownika
krzysiek200
Posty: 880
Rejestracja: 2012-12-02, 22:26
GG: 0
Moje maszyny: WSK M21W2 DUDEK '75
WSK M21W2 KOBUZ '77
Lokalizacja: Łowicz/Nieborów
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: krzysiek200 » 2016-05-19, 10:23

Tloczyska owin grubo tasma malarska i jak bedziesz oddawal do piachu to powiedz zeby na to uwazali. Otwory w polce i w wachaczu zabezpiecz rulonem z tektury.

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-19, 16:05

No dobra, zaryzykuję. Poszła prawie cała rolka taśmy :)
W wahaczu i w półce zrobiłem zaślepki z podkładek 30mm - trochę były luźne, więc jedną podkładkę owinąłem blachą aluminiową z puszki po piwie i wciągnąłem do środka na siłę, po dołożeniu po obu stronach podkładek i ściśnięciu wszystkiego ładnie się to rozparło wewnątrz otworów. Jutro wiozę do lakierni :)
20160519_151240_opt.jpg
Za to dzisiaj odebrałem pomalowane obręcze:
20160519_141737_opt.jpg
W końcu zbliża się moment w którym z procesu rozbierania, rozkładania i odkrywania coraz to nowych przypadłości zacznie się powolna odbudowa :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
marek-robert
Posty: 399
Rejestracja: 2015-04-21, 21:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 M06 B3 1973r
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: marek-robert » 2016-05-19, 22:27

Ja oddawałem wszystko gołe, sami zabezpieczali i w lakierni i przy piaskowaniu, jak okleiłem papierem (taśmą) to dali mi krzesło, nóż i kazali obierać wszystko ;D

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-20, 13:41

marek-robert pisze:Ja oddawałem wszystko gołe, sami zabezpieczali i w lakierni i przy piaskowaniu, jak okleiłem papierem (taśmą) to dali mi krzesło, nóż i kazali obierać wszystko ;D
No i takie podejście jest super :) Biorę w takim razie ze sobą ostry nożyk na wszelki wypadek :)

sal_i
Posty: 43
Rejestracja: 2014-11-04, 16:11
GG: 0
Moje maszyny: Wsk M06B3
Lokalizacja: Skierniewice
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: sal_i » 2016-05-20, 14:25

michal78 ja bym zabezpieczył całą sztycę aż do półki a nie tylko sam gwint. Przecież potem będziesz zakładał tam miskę łożyska. Warstwa proszku w tym miejscu nie ułatwi sprawy.

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-20, 20:02

Racja!
Szczęście w nieszczęściu, że nie wyrobiłem się dzisiaj czasowo z zawiezieniem ramy :)
Taśma poszła również na drugi koniec sztycy, rama i graty pojadą do malowanka w poniedziałek :)

Awatar użytkownika
marek-robert
Posty: 399
Rejestracja: 2015-04-21, 21:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 M06 B3 1973r
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: marek-robert » 2016-05-20, 21:11

sal_i pisze:michal78 ja bym zabezpieczył całą sztycę aż do półki a nie tylko sam gwint. Przecież potem będziesz zakładał tam miskę łożyska. Warstwa proszku w tym miejscu nie ułatwi sprawy.
U mnie zabezpieczyli sam gwint, reszta nie ma znaczenia bo z tego co wiem nie jest to ciasno pasowane, z resztą proszek kosztuje więc nie sądzę żeby nakładali proszek szerokim strumieniem, jak pijany rolnik gnojówkę :mrgreen:

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-20, 22:01

marek-robert pisze:U mnie zabezpieczyli sam gwint, reszta nie ma znaczenia bo z tego co wiem nie jest to ciasno pasowane, z resztą proszek kosztuje więc nie sądzę żeby nakładali proszek szerokim strumieniem, jak pijany rolnik gnojówkę :mrgreen:
Pewnie masz rację - bardziej chyba płaszczyzna pod podkładką jest istotna - ale to powinno dać się łatwo wyrównać pilnikiem :)
Zostawię zalepione na wszelki wypadek. Mam nadzieję że się wyrobią ze wszystkim w ciągu tygodnia bo już się doczekać składania nie mogę :)

Awatar użytkownika
marek-robert
Posty: 399
Rejestracja: 2015-04-21, 21:08
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 M06 B3 1973r
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: marek-robert » 2016-05-21, 19:09

Lepiej skupić się na ramie chodzi o główkę gdzie siedzą miski bieżni i półka dolna gdzie wciskasz lagi, bo potem będzie grande problemos :mrgreen:

michal78
Posty: 20
Rejestracja: 2015-06-29, 08:47
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Malowanie proszkowe

Post autor: michal78 » 2016-05-23, 14:53

Graty poszły do malowania dzisiaj, mają być gotowe na piątek rano :) Trzymajcie kciuki :)

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości