WSK - Z2 1961 - początek:)

Odpowiedz
Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-23, 15:07

Dzisiaj dotarł Wieśka Z2 z 61:) - fotki wrzucę jutro - odpaliła po czwartym kopniaku:) Jeździ bez problemu - biegi w porządku, co prawda nie hamuje ale to pikuś. Wydaje mi się, że oryginał - rama zgodna z tabliczką, silnik z innym nr ale chyba taki jak powinien być - z okrągłą osłoną magneta, kwadratowe mocowania klamek. Co prawda z kanapy została tylko sklejka ale i tak jazda jest bardzo wygodna:) Do tego smaczki: zapasowe tuleje wahacza z 74 roku, nowiutka ramka reflektora + osłona stacyjki, żarówki z epoki i kilka innych pierdółek.
Na początek - pojęcia nie mam co zrobić z tłumikiem - pięknie brzmi, nie jest powgniatany ale piękność to to nie jest:) Chciałbym go pochromować ale jest z tym spory problem - nie za bardzo się galwanizernie garną do takiej roboty - nagar ze środka podobno zapaskudza im całą chemię. Najprościej kupić nowy, ale to już nie to samo... Podpowiecie coś?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
franek66
Posty: 20
Rejestracja: 2016-07-28, 09:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 ROK 1958 (sprzedany)
Lokalizacja: Koszalin
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: franek66 » 2016-09-24, 20:15

Też mam nowiutkie tulejki wahacza z karteczkami "Polmozbyt Koszalin" :-D tyle że na moich brak daty no i po gumkach został tylko ślad , fajnie wygląda nie wiem czy warto restaurować ja bym tego nie robił .

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-24, 20:30

Podobno pierwszy właściciel chciał ją"upozorować" na SHLkę - kombinował z malowaniem, takiego logo na zbiorniku też nie widziałem - podobnie jak szparunki walnięte odręcznie czarną farbą:) Mimo niewątpliwego uroku jest strasznie wymęczona i już podjąłem decyzję, że odbuduję ją jak najlepiej będę umiał, ale w malowaniu też nieco innym - ciemny granat (cavansit blau z palety Mercedesa), felgi w srebrnym proszku, brązowe siedzenie solo i szparunki perłowe:)

Awatar użytkownika
franek66
Posty: 20
Rejestracja: 2016-07-28, 09:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 ROK 1958 (sprzedany)
Lokalizacja: Koszalin
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: franek66 » 2016-09-24, 20:48

Tylko nie popełniaj błędu większości "restauratorów" i nie rób kanapy w oryginale czyli bardzo wysokiej, bo wtedy motocykl starci piękna linię .

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-25, 11:21

Właśnie dzięki temu, że motor na zdjęciach był bez kanapy zwróciłem uwagę na linię - jest naprawdę ponadczasowa i dlatego nie założę długiej kanapy tylko siedzenie solowe (chciałem założyć od Jawy Perak ale jest za dużo kombinacji z mocowaniem na sprężynie). Mam pewien pomysł ale muszę najpierw wszystko pomierzyć i spasować - w miarę możliwości będę wrzucał fotki i proszę o wszelkie sugestie. Całkiem nieźle zrobiłeś swoją "militarną" 06 - w sumie trochę mnie zainspirowałeś:)

Trochę mnie zastanawia sens chromowania niektórych elementów - chodzi mi o kwestię czysto finansową: jeżeli komplet wsporników błotnika kosztuje 70 zł, szklanki dolne amorów tył też jakieś 70 zł to czy jest sens chromować stare elementy, które w moim przypadku są w fatalnym stanie?
Przy kierownicy problemu nie ma - jeżeli nowa z klamkami u Hartmana kosztuje 400zł 8/ ... to chyba warto chromować starą...

Awatar użytkownika
franek66
Posty: 20
Rejestracja: 2016-07-28, 09:58
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 ROK 1958 (sprzedany)
Lokalizacja: Koszalin
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: franek66 » 2016-09-25, 21:29

moim zdaniem nie warto bawić się w chromy które i tak będą kiepskiej jakości, ja dla przykładu wiele elementów wręcz postarzałem , dodawałem otarcia itp. a kierownica musiała być czarna chrom na kratce zbiornika i paru elementach został w oryginale co dało urok i co ważne koła i szprychy muszą być czarne u mnie jednak cały urok motocykla daje kratka zbiornika i oczywiście pół bębny , mój sprzęt niestety zmienia właściciela i jedzie na drugi kraniec kraju .

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-26, 12:54

Pierwszy problem - za diabła nie mogę zdjąć ramki z lampy - jest na to jakiś sposób?

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Adam_Ga » 2016-09-26, 13:18

Wystarczy odkęcić śrubę na dole, i ruchem z dołu do góry zdjąć ramkę. Jeśłi nie chce zejść musi być przyrdzewiałem, sklejone etc. Podważ delikatnie płaskim śrubokrętem i zejdzie.
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-26, 14:47

Miałeś rację - byłą przyklejona na silikon - na szczęście jakoś dałem radę wyjąć bez uszkodzenia połączeń przewodów w środku. Poniżej kilka fotek z postępu prac i pierwsze wrażenia: rama zdrowa, silnik bez wycieków za to tylny błotnik to katastrofa! Mam też duży problem z zawieszeniem przednim - jestem na etapie z ostatniego zdjęcia i nie mogę ruszyć dalej - niczego nie mogę ruszyć a nie chcę nic uszkodzić... Podpowiedzi mile widziane...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Adam_Ga » 2016-09-26, 14:54

Śruby i nakrętki na górnej półce odkręcone? Jak tak, a wciąż trzyma to walnij (z wyczuciem) od góry przez klocek. Ja wybijałem chyba obciętym kijem ze starej miotły ;-)

edit:
Wydawało mi się że już gdzieś widziałem ten zbiornik, ale jednak nie. Podobny tylko. Jeden i drugi fantazja wlaściciela.
Obrazek
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-26, 15:19

Czyli stara zasada - nic na siłę:) Spróbuję...

Minęło 20 minut i zawieszenie rozebrane:) Dzięki za radę - spodziewaj się telefonu z opeerem od mojej żony - zapytała co robię z tymi grabiami ale zwiałem do garażu:) trzonek pasował idealnie:) Tylko teraz będzie się kiepsko grabiło bo troszkie przykrótkie...
Na dzisiaj kończę bo młody jedzie na piłkę - jutro kontynuuję - już widzę, że jeden z amorów jest tak sklepany na dole, że zabezpieczenia nie zdejmę a po za tym w lewym było więcej uszczelek, jakieś nakrętki z kołnierzem i dołożona tuleja z tworzywa - muszę poszukać schematów.
Jeszcze raz dzięki.

Na wszelki wypadek zapytam, czy macie jakąś alternatywę dla amortyzatorów tylnych? Mocowania prostokątne...

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Adam_Ga » 2016-09-26, 16:29

Spoko, niech dzwoni. Moja to już w garażu rozwodem groziła więc mam praktykę ;-)
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Mixol
Posty: 810
Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r.
Lokalizacja: Mazowsze
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Mixol » 2016-09-26, 17:05

Kolejna Zetka wróci na drogi, garaż i żona to zawsze a po co tam idziesz a musisz zostań z nami, każdy biegał za dziewczyną a teraz do garażu ucieka ;D

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-26, 18:24

Obejrzałem na YT poradnik:

https://www.youtube.com/watch?v=-Rw47sifr3g

Co prawda dotyczy on modelu B3 ale czy w Z2 nie wygląda to tak samo? Czy swoje lagi mogę zregenerować w ten sam sposób i przy użyciu tych samych części? Problem w tym, że u mnie przy demontażu nie było ani simmeringów, ani gum ani nakrętki - nie mam pojęcia jak to się wszystko trzymało kupy:) Oprócz tulejek ślizgowych i pierścieni na końcach nie ma nic...

Awatar użytkownika
mareckii91
Posty: 144
Rejestracja: 2011-05-04, 09:48
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06-z2
Lokalizacja: Lubuskie
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: mareckii91 » 2016-09-26, 23:47

Tylne błotniki w zetkach to ogólnie wyglądają jak katastrofa, ja swój spawałem i regenerowałem żeby jakoś to wyglądało, zawsze są popękane :)

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Adam_Ga » 2016-09-27, 08:59

Kosa pisze: u mnie przy demontażu nie było ani simmeringów, ani gum ani nakrętki - nie mam pojęcia jak to się wszystko trzymało kupy:) Oprócz tulejek ślizgowych i pierścieni na końcach nie ma nic...
Wszystko można kupić, dorobić. Nie pytaj gdzie bo już nie pamiętam u kogo co brałem, ale głónie allegro i forum. Teraz są takie czasy że WSK po remoncie wyglądają i działają lepiej jak w dniu wyjścia z fabryki, a dostępnośc części jest taka że możesz złożyć motocykl mając samą ramę, zawieszenie i parę drobiazgów.
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-27, 09:16

Wiem, że można i już namierzyłem - pytanie tylko czy mogę zastosować takie rozwiązanie jak w filmiku z YT?

Poniżej fotki obręczy - chciałem wykorzystać stare szprychy ale chyba nic z tego - prawie wszystkie mają sklepane końcówki w nyplach...


No i wyjaśniło się dlaczego miałem problem z lagami...o żesz... prostować czy szukać?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Dżjordżjo
Posty: 282
Rejestracja: 2016-02-11, 21:31
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kobuz 77'
Lokalizacja: Sadowne
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Dżjordżjo » 2016-09-27, 18:31

Dla mnie jest bez sensu dawac stare pordzewiałe szprychy jak nowe kosztują 20zł :->

Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 1883
Rejestracja: 2016-07-30, 07:00
GG: 0
Moje maszyny: WSK Kos
WSK Z2
WSK L
Komar Sport
Komar 2350
Motorynia
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Kosa » 2016-09-27, 19:13

Dawaj linka na szprychy 19" za 20 zeta...
Inna sprawa, że jakbym nie mierzył to moje szprychy do zgięcia mają jakieś 183mm - takiego wymiaru nie znalazłem...

Awatar użytkownika
Adam_Ga
Posty: 1324
Rejestracja: 2011-10-16, 17:51
Moje maszyny: 125 & 175 & 350
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

Post autor: Adam_Ga » 2016-09-28, 09:02

Dżjordżjo pisze:Dla mnie jest bez sensu dawac stare pordzewiałe szprychy jak nowe kosztują 20zł :->
18" cali tak, ale 19" już 10x więcej.... chyba że ktoś zaczął klepać w kraju środka.
"Jak się dba to się i jedzie, jak się nie dba to się nie będzie jechało"

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości