Jakie samochody Was rajcują ?

[maykii]

"Jak dbasz tak masz"

[Wojtek]

Wężu, w innym świecie żyjesz Niech do ciebie dotrze że kuzyn prowadzi serwis volkswagena
Ja poza szitem z azji (wykluczając japonię) nie mam żadnych uprzedzeń nacjonalistycznych. Faktem jest że niemieckie samochody są w miarę trwałe. Szczególnie te starsze. Mój kolega kupił za 1000 złotych audi 80, które już ma na liczniku około 500 000km. Kiedyś jeździło na taryfie. Zużywa 4 litry oleju opałowego i tylko rzeczy z bagażnika się wysypują przez dziury w blasze. Silnik jest bardzo trwały a blacharka tylko tam gdzie była trafiona.
Raczej nie widzi się włoskich samochodów z takimi przebiegami. Co nie zmienia faktu że alfa 156 i później 159 niezmiernie trafiają w mój gust. Lancia niekoniecznie (poza integralką )

[maykii]

Dokładnie nieudeżone audi z tamtych lat nie powinno rdzewieć ze względu na ocynkowaną blache... Tyle w temacie.

[125 arek]

adam chodziło mi o to że te silniki to porażka zanojmy miał dokładnie kolega mojego kuzyna auto więcej stało w warsztacie niż w trasie i pochłoneło duże koszty co z tego że miało buta jak się sypało jakoś nie przekonany jestem do włoskich aut a fiat to już szczegulnie kiedyś miełem kupić punto z 1999 roku to miało dzuiry takie że pięść włożyłem od spodu do środka drugie zaś pluło olejem w wydech ale mówmy szczeże nie ma wiecznych aut takie moje zdanie
a tak pozatym nie przepadam za takimi markami jak
ze względu na blache fiat ,ford, seat samochody gniją alfa nie przekonuje mnie jakos do silników tylko jtd wchodził by w grę bo to jest dobry silnik we francuzach hhm niektóre tulejki zawieszenia trzeba dorabiac i poprawiać czasmi elektryke występują jakieś przetarcia przewodów pozatym że mam 306 nie nażekam do każdego samochodu trzeba dokładać

[Jezus]

wszystkie auta na 'f' są do dupy - fiat, ford, francuskie...

powiem krótko- pier***icie głupoty, że ja leje... gdyby każdy tak rozważał na samochodmi jak wy tutaj to byśmy rowerami jeździli wszyscy.
na przykład ludzie zawsze psy wieszali na marce KIA. a na przykład mój ojciec od kiedy kupił pierwszy samochód tej marki już innego nie chce. Przez trzy lata użytkowania KIA Rio (miała nabite 120tys km, ojciec dużo jeździł po polsce) siadły tylko tylne amortyzaotry. Teraz od dwóch lat ma KIA Cerato i jedyne co się zepsuło to spryskiwacze szyby się zapchały.

inny przykład? Kumpel kupił mietka 190 rocznik '88, który w szkoplandii jeździł na taryfie. nabite ponad 300tys. i jedyne co się działo to stuki na moście. naprawił i ma spokój od roku. zero grzebania!

mój pracodawca ma golfa III VR6 i od dwóch lat nic z nim nie robił, bo po prostu nie trzeba.

za to kumplowi w nowym Focusie po paru miesiącach skrzynia biegów się rozleciała.


i tak sobie mozemy dyskutować i wymieniać. tylko po co?

[pawel15]

Moi rodzice posiadają Mondeo kombi z silniczkiem 1,6(za mały jak na taki spory samochód) ale na silnik nie można złego słowa powiedzieć- nie psuje się, ładnie odpala. Na liczniku ma 22o tys ale jak ocenił znajomy mechanik na bank jest więcej a serce pracuje jak należy. Rdzewieć, też nie rdzewiej. Wszystko w najlepszym porządku . Tata posiada także VW T4 z silnikiem 2,4D i to także jest auto niezawodne- silnik jak dzwon (pracuje zawsze na ruskiej ropie- przebiegi tygodniowe od 300 do 600 km a czasem i więcej). Ale z blachą w tym przypadku jest gorzej bo rdza wyłazi. A od siebie to ogólnie nie lubię małych samochodów .

[Anzel]

Chętnie podejmę polemikę na temat każdego modelu wyprodukowanego w latach 1960-1997.Pracowałem dwa lata w kilku motoryzacyjnych "bagnach" i przerobiłem różne marki i modele.Jak już mówiłem,co do Alf design powala,ale koszt układu wydechowego do 166 powoduje ból głowy.Wąż,byc może trafiłiła Ci się felerna trójeczka,mój dresiarski Golf spisuje się dzielnie i poza materiałami eksploatacyjnymi nie wymieniałem niczego bez powodu.Przekładki głowic często dokonywaliśmy w robocie z nudów,a wersji wtrysku nie jestem w stanie policzyc

@Co do silników VM mialem na myśli głównie słynnego 2.5TD.Ciekawym przykładem diesla tej firmy jest jednostka 2.4L montowana w Roverze SD1.W ClassicAuto stwierdzono że to silnik "nieremontowalny",aczkolwiek miałem coś takiego na warsztacie i musze przyznac że Polak potrafi.Oczywiście koszta w tym przypadku to inna sprawa.

Kończąc przynudzanie chciałbym za wczasu oponowac w przypadku "jechania" po silnikach rodziny VR6 koncernu VAG.Miałem takie Vento,później mój Ojciec jeździł VW Transporterem z taką jednostką.Następnie użytkowałem Corrado kuzyna z topową 2.9 doładowaną kompresorem i muszę stwierdzic że posiadanie czegoś podobnego pod maską cywilnego samochodu pokroju Golfa czy innego "zakupowozu" samoczynnie powoduje uśmiech na twarzy.Wszystko to da się skwitowac krótką sentencją,"Dbasz to masz".Kupisz zarżniętego VW Golfa II GTI ABT RIEGER HWDP WRC+LPG to trudno się dziwic że masz taką czy inną opinię o marce drogi Czytelniku Tego nie kieruje osobiście do nikogo,a jedynie nakłaniam do refleksji,nie do przechwalania się komu po 20.000 przebiegu auto nie zjadło grama oleju czy czyje 30-letnie cygaro nie gnije Każdy ma swój gust,ale należy brac pod uwagę także praktycznosc i koszty,w końcu (chyba) nikt z nas nie jest szejkiem żeby jeździc Lambo LM Peace ludziska

[KoSzU]

Co Do VM 2.5TD to takiego posiadam i jest to bardzo dobry silniczek chwale go sobie dodam ze mam model na łańcuszku

[Jezus]

a skoro tutaj sami znawcy tematu ;] to mam pytanka:
1. wasze opinie o Golfie III
2. o mietku 190
3. honda civic V i VI generacja
4. astra i vectra (I i A)

proszę tylko o konkrety, a nie coś na styl 'mój kolega ma wujka w stanach a tamtemu powiedział jego szwagier, że pradziadek dostał ruskim granatem pod monte cassino'. ludzie - konkrety!

[KoSzU]

Golfy 3 to zgnilaki i tyle na temat karoserii

[soltys_16]

Wszyscy macie po trochu racje. Miałem włocha, niemca, a teraz jeżdże japońcem. Każdy ma swoje zalety, a także wady. Takie samochody można oceniać jeśli ma się je od nowości, na rynku wtórnym trafić można na różne egzemplarze także i ocenić jest bardzo trudno. Kupisz zakatowanego niemca i powiesz, że to shit bo trafił się Ci się dobry włoch i na odwrót. Dyskusje które tu prowadzicie nie mają sensu (bez obrazy oczywiscie )

[Anzel]

Sołtysie,forum jest po to,aby dyskutowac Mamy przyjemny i owocny temat,bez zbędnego obrzucania się mięsem więc dlaczego go nie kontynuowac?

@Co do Golfa III,mogę wyrażac się wyłącznie w samych superlatywach.Słaba blacha jest po części winą "naszego kraju" i środków,jakich używa się tu do odśnieżania nawierzchni.Blachę remontowałem jakieś dwa miesiące temu,a wcześniej nie nosiła śladu ingerencji blacharsko-lakierniczej.Trudno znaleźc 14 -letnie auto (mój Golf to 1995r) które nie miałoby śladów korozji.Napewno jakosc użytego materiału i jego grubosc i brak powłoki cynkowej działają na niekorzysc,ale weźmy pod uwagę że z założenia miał to byc popularny kompakt dostępny dla przeciętnego Niemca a nie pięciometrowy,dwutonowy Mercedes W140 gdzie blachę można porównac tylko do czołgu.
Trójką jeżdzę blisko dwa lata,odkąd dostałem ją na osiemnaste urodziny,i na chwilę obecną nie zamieniłbym tego auta na żaden inny koncern niż VW/Audi.Pozdrawiam wszystkich germanofilów

[KoSzU]

Co do blach Golfa to II ma lepsze blachy i jest lepiej zabezpieczona od III

[bing17]

Może sobie załóżcie osobny temat, bo tutaj to piszemy bardziej jakie auta nam się podobają, a nie komu, przez co, i co się sypneło w jego Fałweju czy Lancii.

[Anzel]

W takim razie zapraszam do nowo powstałego tematu.Mam nadzieje ze dyskusja nie umrze

[xradusx]

bing17 jak sobie życzysz jakie auta mi się podobają VW Golf Mk1 karmann, Mk2 fire and ice, Mk3 Vr6, Mk3 20jahre, VW Corrado Vr6 ABV.
Jezus na temat golfa masz w dziale co Anzel założył pozdro

[DamianWSK]

Niemieckie samochody są naprawdę dobre, jeżeli mówimy o BMW, czy Mercedesie. Sam aktualnie jeżdżę Escortem MK7 1.4 z 95r, i nawet nieźle się sprawuje, ale to pewnie za sprawą faktycznego przebiegu 102 tys km.

[Żurek]

zdałem prawko niedawno (wiadomka - A i B. za pierwszym razem ) i zaczynam się rozglądać za pierwszym samochodem.
tutaj jest pierwszy problem. raz, że kasa, a dwa co wziąć.

zawsze mnie kręciło bmw 525i '94. ale po co mi samochód, którego nie będę w stanie utrzymać, bo nie mam tyle kasy na paliwo ;]

poważnie zastanawiałem się nad mietkiem 190, bo wcale nie jest kiepski (a, że opinii jest wiele, więc się kłóćcie między sobą).

a tak ogólnie to chciałbym Syrenka 104 albo 105, helmuta (trabant ), może dużego fiata albo warszawkę. ta ostatnia raczej odpada, bo ceny są masakryczne.
kiedyś jeszcze myślałem poważnie nad garbusem, ale odpadło dosyć szybko. mam sentyment do tego auta (pierwsze które sam prowadziłem, 5 klasa podstawówki ), ale gaźniki w nim to jest masakra...

a jeśli nie kupię żadnego klasyka to astra, vectra albo golf 3 i będę robił zamieszanie na drodze

dobra kończta tą kontrowersje bo to nie na taki temat ! ;] widać powiedziałem swoje zdanie i się zaczęło. hihihi

Kolego jak tak se dumasz nad autkiem ... ja bym polecił jakiegoś japońca, jeśli ma być nie zawodny i w miarę ekonomiczny więc nissan, dajmy nawet rok 95 silnik 1,6l 16V ponad 100 koni w gazie i jedziesz gdzie chcesz i jak szybko chcesz... jak bym miał osobiście kupować wizą bym nisan sentra (chyba tak) 1.6

[Wróbel-1958]

Troche odkopie temat ;p

Nic mi tak nie robi ja VW Golf MK1 na wąskiej lampie , czy Audi 80 coupe Quattro . A z takich nowszych to Golf V GTI i Passat R36

[jannex]

MOją opinię o autach tanich znacie to teraz puszczę wodze fantazji: Ford Granada z silnikiem 2,5 na benzynie. Znajomy ma to od nowości po dziadku i co? Naprawy, serwisy i raz blacha a to auto ma prawie 30 lat. Przebieg to już ponad 600 tyś km a ciągle pali od strzała, nie bierze za wiele oleju i ma niezłego buta. Największa zaleta to brzmienie starego serca - 6 garów na gaźniku, rozrząd na kołach zębatych do dzisiaj gwiżdże. NOrmalnie sportowa fura z sercem aż szkoda że kiedyś się skończy - dlatego jest już tylko do jazdy rekraacyjnej. Z nowszych to Ford Probe ale min 3 litry bo poniżej jest jakiś taki niedosyt mocy (no chyba, że 2,2 z turbo). Ładne auto na laski - sdzczególnie bordowe. NIska, ładogna linia, otwierane lampy, alufelgi i spoiler w serii. Tylko eksploatacja droga - silniki nie są stosowane w żadnym innym modelu co sprawia, że każdą powazniejsza część trzeba sprowadzić ze stanow.
Kończącym fanatazje modelem jest POrsche 944 - dobra wystarczy!!! Idę polerować Astrę