Strona 1 z 2

prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-22, 23:24
autor: Aleksander_PL
Witajcie, mam 2 Ogary i chcę nabyć WSK 125 i tu jest pies a w zasadzie ta Wueska pogrzebana. Na drodze stoi cała rodzina. Najbardziej mógłbym mi pomóc tato. To od niego wszystko zależy. Pewnego dnia w wakacje przyjechali do niego kuple z roboty i mówili do niego czy syn (chodzi o mnie) nie chciałby kupić WSKi na chodzie. Dowiedziałem się o tym dopiero teraz :-( A mam już 1 na oku (niestety zarżnięta) i z chęcią wziąłbym tą na chodzie ale na to nie chce się zgodzić tata. Jak tylko go zapytałem o tą WSK to szybko powiedział że nic nie pamięta i znikł mi z oczu. Jak wymusić od niego kupno tego kultowego motóra? Bo czy tak czy tak to i tak kupię Wieśkę tylko że wolałbym tą lepszą i jeszcze abym nie musiał jej ukrywać przed rodzicami (czyli żeby i oni się na nią zgodzili).
I tak miałem w domu niezłą jazdę jak kupiłem drugie moto czyli Ogara 205. W ogóle przed nimi musiałem go chować u babci w stodole i tylko w tamtych okolicach się poruszać (było ciężko bo mam do babci od domu 1km). A jak im powiedziałem o nim to i tak strzelali fochy itp. Pomóżcie bo zwariuję. A dodam że na Motor mam jakieś 180zł co i ułatwia i komplikuje sprawę. Pozdrawiam. Liczę na Waszą pomoc.

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-22, 23:32
autor: Savier
Wiesz w ogóle ile chcą za te wueski? :P

Z moich okolic jesteś. Ja jestem z Gródek.

Trudna sprawa z tym motorem może być. Powiedz, że chciałbyś się nauczyć mechaniki i rozwijać się w tej kwestii. Pościągaj książki, popokazuj im, pokaż, że poważnie do tego podchodzisz...

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-22, 23:39
autor: Johnny
Tylko obawiam się, że problem leży w lęku rodziców przed tym, że się na motorze zabije.

Jak pokażesz zainteresowanie to rodzice wpadną w jeszcze większą panikę, że najpierw będzie WSK, a później to już tylko japończyk i kostnica.

Zastosuję metodę "kropla drąży skałę" .... czyli permanentne i lekkie zainteresowanie tematem :) ale nic na siłę :)

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 00:30
autor: WSK
Postaw ich przed faktem dokonanym, tak pozatym jak w dzielnicy Saviera znajdziesz WSK za 180zł w stanie bdb to wielki szacun ;D

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 01:09
autor: Aleksander_PL
No trochę mam przerypane ;) Ale rodzice wiedzą o tym że i tak dość mocno jestem zmotoryzowany. Tyle że rodzice wiedzą że nie bd tak że Romet --> WSK --> japonie bo ja kocham PRLowsie maszyny, mają w sobie duszę i zarazem duże jajca ;) Na tej dorżniętej WSK przejechałem się 4 km to ogólnie jest nieźle dobita. Rozpędziłem się nią do około 70km/h na płytach betonowych :!: i tak miałem z 3/4 gazu to do końca dałem to nie mogłem spojrzeć na licznik ale zapier*alała jak trzeba. Normalnie prawie nic nie widziałem oprócz drzew i starałem się nie zabić się na którymś. Ogólnie przejechałem z prędkością większą niż 60km/h jakieś 800m potem WSK albo straciła iskrę albo dysze się pozapychały i stanęła i nie dała się uruchomić. Więc wzieliśmy sznurek i pociągneliśmy ją Komarem 2352 :cool: I do tej pory Wiesia stoi obok Komara i trójkołowca z Małego Fiata i WFM M06 (szkoda mi i Fiata i WFM ;( ). Wszyscy stoją pod gołym niebem. Ale ta WSK to ma porwane siedzenie, brak sprzęgła, hamulców, fltra paliwa, boczków i skrzynki narzędziowej, rozwalony półksiężyc i to na maksa że w ogóle się nie zazębia, zmianiacz biegów nie powraca i wieeeeeele innych, więc widzicie że wolałbym tą na chodzie choć nie znam jej stanu. Ale nawet i tą bym nie pogardził. Jutro o 18 godzinie chcę powiedzieć tacie ten tekst.
  • Tato, już postanowiłem że będę kupować WSK 125. I tak mnie nie powstrzymasz bo jak trzeba będzie to będzie stała u zaufanej osoby. I tak kupię i tak. Tylko od Ciebie zależy czy znów będę musiał topić pieniądze gdy kupię prawię gołą ramę [ :-) nieco przesadzam] czy pierwszy raz w życiu dostanę motor w który nie będę musiał pakować ponad 600zł aby on wyglądał. Decyzja należy do Ciebie. Przemyśl to, zwłaszcza że i tak będę ją jeździł od kwietnia bo przecież jest zima. Jeśli mi nie pomożesz to i tak kupię WSK, tyle że tą dorżniętą. Kupię ją i nie będziesz wiedzieć od kogo, kiedy ją kupiłem, za ile i u kogo stoi. Będziesz wiedzieć tyle że znowu będę zaczynał od początku, tyle że już 3 raz. Przemyśl to, proszę.
Co może być? Nie przesadzam?

Nie powiem im że chcę rozwijać mechanikę bo tato i tak wie że te Romety, to one mnie nauczyły. iem że za tą dobitą chce 200zł :razz:

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 01:21
autor: AudioBas
Tekst ok!!

Powiedz mamie, że bedziesz jeździł na zakupy heh :P

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 01:38
autor: Aleksander_PL
No tak bez papierów, uprawnień i z pustym tłumikiem od WSK 175 :-D Może proponujecie coś jeszcze dopowiedzieć? heh tak mnie ta PRLowska motoryzacja wciąga (już od paru ładnych lat :) ) że kupiłem sobie film "Nie lubię poniedziałku" tato bardzo lubi tą komadię więc przy okazji podliżę się trochę i oglądnę ją z nim, a też kupiłem w nadziei że to w jakiś sposób pomoże mi z tą WSK :-o
A i nie to, że chcę się podlizać czy coś ale.... baaaardzo mi się podoba że forum nie popiera wiesjskich tuningów i przeróbek królowych szos na "krosy". Za takie coś powienien być prokurator :-)

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 07:33
autor: tony
Powiem tak Aleksandrze w twojej kwestii jest problem nie w tym ze rodzice Ci nie chcą kupić motocykla tylko to że się boją o Ciebie.Ja tez tak miałem aż do 18 roku życia wiecznie babcia mi powtarzała "zostaw ten motor bo Cie policja złapie" itp. itd. oczywiście mowa tu o WSK 125 a ja robiłem swoje ukrywałem się i wyprowadzałem motocykl po kryjomu i i tak jeździłem :) porozmawiaj z twoim tata w kontekście wspólnej współpracy przy takim motocyklu.Możesz również zaproponować aby tata "nauczył" Cie jeździć tzn. w jego rozumowaniu żebyś go przekonał że może Ci zaufać. Ogólnie mówiąc trudno jest zmienić zdanie rodziców na ten temat.Oni myślą że jak masz WSK to od razu się zabijesz bo będziesz jeździł jak wariat.Good Luck :)

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 09:21
autor: Irek.S.
A jaki jest główny argument Twoich rodziców ? Jakiś w miare czy "nie bo nie i już" .

Sprzedaj Ogary i zacznij wciskać że to gówno i jeździć sie nie da bo pod górke nogami sie trzeba odpychać a chciałbyś pojeździć czymś lepszym itd. Jakbyś miał farta to może ktoś da Ci Wueske za te pierdzikółka ;) Ja miałem takie szczęście - dałem Komara po remoncie za Wueske do remontu :D ale warto było. Tak serio mówie Ci to wartości nie ma pozbądź sie póki chcą brać. Jakby ojciec przyszedł i zobaczył 1 WSK w miejsce 2 Ogarów raczej już by fochów nie stroił. Na początek lepiej kup dobitą pomyśli "a i tak g*wno z tego bedzie narobi sie a jazdy i tak nie bedzie. może sie przynajmniej czego nauczy" potem jak już lepszą kupisz to będzie mu wisiało

Tak wogle to dziwie sie takim ludziom, nasłuchali sie pierdół że wujka Wieśka szwagra sąsiad to sie zabił na motorze i potem tak jest jak piszesz...

A i jest jeszcze jeden sposób udać obrażonego z tekstem "bedziecie kiedyś czegoś chcieli ..." i tak skutecznie realizować to nie zrobisz tego to tamtego i kolejny tekst "nawet mi sie stary grat już nie należy ?? "

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 11:51
autor: Alien
Rozpędziłem się nią do około 70km/h na płytach betonowych :!: i tak miałem z 3/4 gazu to do końca dałem to nie mogłem spojrzeć na licznik ale zapier*alała jak trzeba. Normalnie prawie nic nie widziałem oprócz drzew i starałem się nie zabić się na którymś.
I jak tu się rodzicom dziwić :faint:
Ja pamiętam doskonale wszystkie sytuacje z czasów jazdy Rometem kiedy mogłem sobie zrobić krzywdę i teraz się ciesze że nie jechałem na czymś pokroju wueski bo miałbym teraz (w najlepszym przypadku) tytanowa płytke w głowie i kilka śrub.

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 14:22
autor: Aleksander_PL
No tak ale ja nie katuję sprzętów i raczej nie jeżdżę więcej niż 50 na godzinę a to było tylko do wypróbowania sprzętu. Pierwszy raz w życiu jechałem na czymś większym od małej pięćdziesiątki. Rometów raczej nie chciałbym sprzedać ale mógłbym przecież powiedzieć że może bym je sprzedał. Poza tym to ciężko będzie. Wiadomo że nie będę jeździł po 80km/h bo nie lubię tyle jeździć. Wolę gdy jadę obojętnie czym czy Rometem czy tą WSK jak na najwyższum biegu mam 1/4 manetki to silnik przepięknie mruczy :) potem to tylko wyje :(

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 14:28
autor: Savier
Pff, mi babcia tylko kazała tłumik z lelka wypieprzyć (co bym się nie poparzył ;-) ).

Ja zaczynałem od B3 pod bardzo czujnym okiem taty, jakoś się nauczyłem, ale bardzo długo to trwało. Teraz jesteś w moim wieku, więc szybko załapiesz mocniejszy sprzęt. Ja pierwszy raz na wuesce usiadłem jak miałem bodaj 11 lat. Generalnie uwagi Twoich rodziców mogą być usprawiedliwione. Daj im w jakiś sposób do zrozumienia, że jesteś rozsądny i wiesz co robisz.

EDIT: Katowanie sprzętu = małe obroty.

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 14:33
autor: Grzesław
Ja też zaczynałem od B3 kiedy tylko zacząłem dosięgać stopami do ziemi :D

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 14:34
autor: Aleksander_PL
Dzięki, ale staram się nie dawać tak małych obrotów że czuć że silnik nie może, wszystko w granicy rozsądku :)

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 15:20
autor: Kermit
Takie podejście w takim wieku, szacunek ;) Ja jak miałem 14 lat to przerobiłem jawolota (ogara 200) na crossa :P

I jeszcze coś, nawet nie próbuj wkładać do WSKi CDI! :P

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 16:03
autor: Aleksander_PL
No coś ty wszystko mam oryginalne nawet w Rometach choć przysparza to trochę trudności ale nie będę poprawiać fabryki :) moim zdaniem oni trochę nad tym pomyśleli i coś jest po coś i dla czegoś :) Stary motocykl/motorower bez zapłonu z przerywaczem? Eeeee
Niestety ale z szacunku dla swoich pojazdów niektórzy uważają że jestem lamusem :|

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-23, 16:05
autor: Savier
:roll:

Dobra, bez spamu :P.

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-24, 23:39
autor: Aleksander_PL
Panowie....ojciec jest nieugięty. Ja też będę taki :-D biorę te 2 stówy i idę jutro przed obiadem po tą B3 i dowiem się przy okazji z którego roku roku ona jest ;) Przy okazji to dzisiaj złożyłem i odpaliłem Ogara 200 z czego się bardzo cieszę. Życzcie mi powodzenia, choć i tak pewnie dostanie mi się za tą WSK :-/
A i jakbyście chcieli to mogę jutro wrzucić fotki tej WSK jak kupię i moich Ogarów :papa:

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-24, 23:44
autor: lachu1994
Wrzucaj wrzucaj ;p
A rodzicami sie nie przejmuj ;D Mi zabronili kupić jakikolwiek motor to wymieniłem sie za quada 125 ;D A teraz już machaja ręka jak znowsze kolejne częsci do garażu :)

Re: prolblem z usprawiedliwieniem kupna motoru.

: 2012-01-25, 15:07
autor: Aleksander_PL
Ale nieźle się wkurzyłem facet nie chce sprzedać tej WSK. A druga sprawa to myślałem że dzisiaj spalę Ogara. Jakbym nie ustawił zapłonu to i tak nie pali.