WSK - WueSKowe Forum

Siema
Mam do was takie pytanie za który kopem odpala wasza WSK 175 ?? Ponieważ moja mnie dziwi Przekręcę karnik, tak długo pompuje aż przeleje, przekręcę kluczyk, ssanie włączone i odpali dopiero za około 8 kopem dlaczego nie od 1 ??? Miałem WSK 125 na gaźniku który już trochę wylatał i jak dobrze popchnąłem nogą starter to paliła za 1 razem. Od razu mówię że kompresję mam jak najbardziej OK , gaźnik całkowicie nowy(dzisiejszy wyrób) bo oryginał to praktycznie wogóle nie chciał palić. Tak więc jak palą wasze 175'- piątki ? Może macie jakieś tajne sposoby żeby odpalić ją jeszcze szybciej? Z góry Wielkie dzięki za wasze wypowiedzi

piokuk10 pisze:(dzisiejszy wyrób)

No właśnie

piokuk10 pisze:175'- piątki

Za pierwszym kopem.

Ale po przelaniu na maxa weź na WYŁĄCZONEJ stacyjce kopnij delikatnie 2-3 razy

Ale powiem ci że kupiłem ten gaźnik i wcale nie jest taki zły(Japoński) Przynajmniej jak narazie spisuje się super podczas jazdy a jak będzie dalej to już czas pokaże

piokuk10 pisze:(Japoński)

????

Możesz dać link?

Nie kupowałem go przez allegro. Zamawiałem w sprawdzonym sklepie z częściami do motorów(dziadkowie obecnego właściciela założyli ten sklep - istnieje już z 50lat) zapłaciłem 120zł na pudełku jest napisane Japan. A jak proponował byś mi odpalać 175 gdy na przykład przyjechałem z "trasy" 10km stawiam motor na 30min i po 30 minutach podchodzę i chce go odpalić. Włączam ssanie, przelewam, przekręcam kluczyk i znowu za 1 nie odpala dopiero za około 8 razem. Jest na to też jakiś sposób sprawdzony ? ;P Z góry THX

Nie kupowałem go przez allegro. Zamawiałem w sprawdzonym sklepie z częściami do motorów(dziadkowie obecnego właściciela założyli ten sklep - istnieje już z 50lat) zapłaciłem 120zł na pudełku jest napisane Japan.

I naprawdę łudzisz się ze to jest inny pegaz niż z allegro?

Moja za 1-2 razem odpala a robię to w następujący sposób: zestawiam ze stopki centralnej ,odkręcam kranik i przelewam gaźnik,stacyjka w pozycji 0 daje ssanie i 3 razy naciskam na kopniak ale nie tak jak bym chciał zapalić moto tylko delikatnie, trzy kopniaki jeden za drugim po to aby wypełnić cylinder mieszanka następnie kluczyk w stacyjce na pozycję 1 i już jeden docelowy kopniak i zazwyczaj zapala.

Ja odpalam identycznie tak jak Bartek i nie mam problemów. Nawet lelek tak odpala za pierwszym (a jest wyjątkowy "wdzięczny").
Zajrzyj do instrukcji obsługi - znajdziesz to samo, co tutaj.

piokuk10 pisze:A jak proponował byś mi odpalać 175 gdy na przykład przyjechałem z "trasy" 10km stawiam motor na 30min i po 30 minutach podchodzę i chce go odpalić. Włączam ssanie, przelewam, przekręcam kluczyk i znowu za 1 nie odpala dopiero za około 8 razem. Jest na to też jakiś sposób sprawdzony ? ;P Z góry THX

Po 10 km silnik ma już nominalną temperaturę pracy i po 30 min postoju można przyjąć że jest jeszcze "ciepły". Ja swoją WSK 175 w takim wypadku zapalam bez ssania, bez przelewania a w bardzo gorące dni lub przy "bogatym" ustawieniu gaźnika pomaga odkręcenie przy rozruchu manetki gazu na max.

Podane przez Kolegów powyżej sposoby rozruchu z wstępnym zassaniem mieszanki są wskazane przy rozruchu zimnego silnika, przy silniku ciepłym mogą powodować tzw "zalanie świecy"

Byłem sprawdzić ten sposób z 3 kopnięciami na ustawieniu 0 ale kopnąłem do końca, przestawiłem na 1 i odpaliła za pierwszym Jest spoko Właśnie o to mi chodziło co pisaliście bo 1 raz w życiu mam kontakt z WSK 175 i myślałem ze jest coś nie tak ale widzę tu trzeba mieć sposób na palenie z pierwszego Z tym Japan to zapewnie jest tak jak mówicie ale lepszy ten niż oryginał który nie chciał jechać bez włączonego ssania. Jeszcze raz Wielkie Dzięki za waszą pomoc

Miłego ujeżdżania motóra

Savier pisze: trzeba mieć sposób na palenie z pierwszego

Taki fabryczny immobilizer opcja za którą nie było dopłaty.

Powodzenia.

Co do Japan mój kolega swojego czasu kupił tarcze do auta made in Geramany wszystko OK niemieckie i tanie.
Tyle tylko że firma jest z Chin a zarejestrowany w Niemczech.... a z tymi 3 kopniakami to i ja skorzystam bo miałem ten sam problem co kolega.

Po 10 km silnik ma już nominalną temperaturę pracy i po 30 min postoju można przyjąć że jest jeszcze "ciepły". Ja swoją WSK 175 w takim wypadku zapalam bez ssania, bez przelewania a w bardzo gorące dni lub przy "bogatym" ustawieniu gaźnika pomaga odkręcenie przy rozruchu manetki gazu na max.

Dokładnie tak. Jeśli silnik jest gorący i nie dasz mu manetki na full to go przylejesz.

Przechyl ją na prawą stronę i przelewaj , 3-4 kopy na ssaniu i wyłączonym zapłonie i dopiero włączasz zapłon i pal
Każda WueSKa jest inna i ma swoje humory i fochy ale spróbuj