Strona 1 z 1
					
				Jak przygotowujecie swoje motorki do zimowego postoju?
				: 2007-01-27, 02:18
				autor: ŻbiKu
				Jak w temacie, mimo że nasza tegoroczna zima długa nie jest (dopiero się zaczęła) i mam nadzieje, że długa nie będzie to opiszcie jak przygotowujecie swoje motorki do postoju zakładając że postój rozpoczyna się np. w grudniu a kończy w marcu, może ktoś coś ciekawego wniesie 

 
			
					
				
				: 2007-01-27, 12:33
				autor: Sławek
				Ja przygotowuje moje wiesie do postoju wymieniając olej w skrzyni, czyszczeniem gaźnika, kranika, wężyka paliwa, wyrównując ciśnienie w oponach, myciem całego motocykla i wypastowanie go pastą tempo.  Kumpel powiedział mi że on wlewa olej do 2 suwów do cylindra choć nie wiem czy to coś pomorze.
			 
			
					
				
				: 2007-01-27, 13:05
				autor: Xabingo
				Wymiana oleju - to podstawa, dokładne umycie całości i do tego wszystko smaruje smarem ŁT-43 m.in. oś wahacza, dźwignie hamulca tylnego, rączki hamulca przedniego i sprzęgła, ślimak sprzęgła. Opony "brudzę" talkiem. Części chromowane smaruje ............. - kurde jak to się nazywa? Wyleciało mi z głowy! Cały motocykl stoi w dość ciepłym miejscu przykryty folią.
			 
			
					
				
				: 2007-01-27, 14:02
				autor: Firewall
				Wstyd się przyznać, ale w tym roku nie zakonserwowałem motorka do zimowego snu  

  Stoi biedny w garażu i się kurzy... Jak będę miał ferie i tak muszę silnik rozebrać, bo muszę sprzęgło zrobić, więc olej musowo trzeba będzie wymienić, potem może pośmigam troszkę po śniegu i wstawie do garażu z powrotem... Z tego co wiem to powinno się: spuścić troszkę powietrza z opon, wstrzykąć oleju do cylindra, zostawić bene w baku żeby się rdza nie pojawiła, tak samo w gaźniku i tak jak koledzy wcześniej powiedzieli zakonserwować elementy smarem oraz lakierek najlepiej nawoskować - całość przykryć ciepłym kocykiem  

 
			
					
				
				: 2007-01-27, 14:34
				autor: Łukasz89
				no ja tez się muszę przyznać ze motorka na zimę nie zakonserwowałem. moją wieskę eksploatuje cały rok 

:):)
 
			
					
				
				: 2007-01-27, 22:34
				autor: hades10
				Firewall pisze:Z tego co wiem to powinno się: spuścić troszkę powietrza z opon, wstrzykąć oleju do cylindra, zostawić bene w baku żeby się rdza nie pojawiła, tak samo w gaźniku i tak jak koledzy wcześniej powiedzieli zakonserwować elementy smarem oraz lakierek najlepiej nawoskować - całość przykryć ciepłym kocykiem
ja właśnie tak robie, a i motor trzymam w cieplutkim garażu, żeby nie zmarzł.
 
			
					
				
				: 2007-01-28, 00:50
				autor: Markiz
				A stoi brudny w garażu nakryty jakąś szmatą  
 
  
 
			
					
				
				: 2007-01-28, 09:41
				autor: Dawid
				ja swój użytkuję, a WSK stoi sobie, weźmiemy ją z sąsiadem na "warsztat" na feriach  

 silnik w środku pewnie czarny będzie  

 
			
					
				
				: 2007-01-28, 15:41
				autor: marianek_spox
				Ja robię niewiele : zalewam gar olejem silnikowym ,przekoopuje kilkakrotnie żeby się rozsmarował ,taplam cały motor (szczególnie chromy) w oleju i nakrywam go szmatą. Ot tyle 

 
			
					
				
				: 2007-02-05, 17:11
				autor: Bubu
				Swoja wuenię powiesilem na ścianie 

 Pospuszczalem powietrze,spusciłem stary olej,wlałem nowy,lakier i chromy wysmarowałem specjalną wazeliną,takie pierdołki jak linki,śrubki spryskałem WD40,do cylindra wlałem dużo oleju,rozprowadziłem go i tak sobie wisi i czeka do wiosny, i to chyba tyle 

 
			
					
				
				: 2007-02-05, 18:15
				autor: Xabingo
				Bubu, kurde od razu przypomniał mi się Twój słynny cylinder...
Nie mogłem sobie przypomnieć czym smaruje się chrom... wazelina!
			 
			
					
				
				: 2007-02-06, 20:08
				autor: andi
				Tylko z tym olejem do cylindra to nie przesadzajcie, bo na wiosnę po pierwszym kopie wywali wam zimmeringi na wale korbowym , już lepszym rozwiązaniem na konserwację silnika wewnątrz jest przekopanie silnika przed postojem bez włączonego kluczyka i z otwartym kranikiem, silnik sam sobie zaciągnie mieszankę w której jest wystarczająca ilość oleju .
Ja nie konserwuje motoru , powód jest prosty wczoraj i przed wczoraj w Opolskiem było wiosenna pogoda wskoczyłem w kombinezon i cheja "przekonserwować" maszynę .
Mówię wam to są chyba najlepsze chwile w życiu motocyklisty .