WSK - WueSKowe Forum

Witam!Wpadłem w poniedziałek na pomysł wstawienia do Borewicza silnika z Rovera(przeb 50tys.km)Przeróbki dokonywaliśmyw Bytomiu(Śląskie).Było nas 5 wpadliśmy w polonezy o 6 rano jak w karton ptysi.Robota szła szybko i sprawnie.Polonez właśnei dzisiaj juz latał bokami po Wrocławskich ilucach siejąc postrach dla Golfiarzy.Oto dokumentacja fotograficza;)

http://picasaweb.google.pl/Barnii321/Sw ... w_6z8aDdVQ#

no borek w zaje***fajnym stanie, ciężko o takiego teraz... a swap był konieczny? oryginalny 1.5 był zmęczony ?? teraz można na KJS polatać albo jakieś rajdy amatorskie

Borek to igła.Zacząłem remontować OHV-ke ,ale stwierdziłem ,że 5 podpór wału to nie 3 plus wygrało 25lat przepaści technicznej.Borek nie jest mocno przemodyfikowany został wąski zawias.Silnik został wpięty w oryignalną sintalacje.Nic w środku nei ciete żadne dodatkwoe dziury nei zsotały zrobione ,więc jeśli chodzi o jakiś powrót do oryignału to nei ma problemu.

Ho ho pięknie mruczy:) Aż miło popatrzeć:D Ten carol tez jeszcze był niczego sobie... Już widzę te miny ścigantów w calibrach xD.
Koleżka takich objeżdża zwykłym fiatem 125p 1500, ale ten roverpolo to dopiero coś;)

fajny borek

mój kolega wstawil dziewczynie silnik od corsy 1.8 do malucha to dopiero fajnie lata , a teraz planują do 125p wstawić od bmw e36(Bolid Młodzieży Wiejskiej) tylko ta fiacina w strasznie kiepskim stanie stoi..

no ładnie ładnie.. taki niepozorny polonezik.. niby 101 km ale napradę daje rade.

Kamil pisze:. niby 101 km.

...103

termin21 pisze:

Kamil pisze:. niby 101 km.

...103

dokladnie 103 km sam chcialem taki silnik wraz z zawieszeniem przednim wsadzic do 125p, ale niestety spuznilem sie i poldek z tym silnikem juz poszedl

W przyszłości planuje zrobić swapa 1.4 rovera do 125p.

tylko tu teraz widzisz... tylny most nie jest bardzo wytrzymałą konstrukcją, podejrzewam ze niema tu dużej trudności w jego "skończeniu" ... o to bym się bał

Żurek pisze:tylko tu teraz widzisz... tylny most nie jest bardzo wytrzymałą konstrukcją, podejrzewam ze niema tu dużej trudności w jego "skończeniu" ... o to bym się bał

Nie bój się samochodem tym ja mam zamiar jeździć na co dzień.To ,że jest 1,4 Rover nei znaczy ,że na każdym skrzyżowaniu strzał ze sprzęgła i palenie gumy.Wszystko jak sie użytkuje z głową to będzie działało.A jak katujesz to i w BMW posypie sie most

Kolegowie widzieliście wariata?
O naszym Terminie21 był reportaż, a w zasadzie o Jego Borku...
http://www.youtube.com/watch?v=rvoUwNBari8
miłego oglądania

Noi ktoś znalazł w końcu,spoko to już uprzedze z góry ,że szykuje sie kolejny film ,ale to będzie film pokazujący co poldek potrafi wyczyniać na głównych ulicach W-wia...;p
http://www.youtube.com/watch?v=YEKb2OXlqM4

mój ojciec miał takiego ale w kolorze" ciemnej pomarańczy",póżniej matka kupiła czerwonego poldka ze spoilerem na klapie w wersji belgijskiej.fajne były ale korozja strasznie dawała się we znaki i silnik trochę za słaby do tej bryły.ogólnie w trasę to się można bujać poldkiem,wygodny był jak "limuzyna".

termin21, a nie było Cie przypadkiem na zlocie FSO w Podkonicach/Czerniewicach?
akurat byłem i powiem, że było znacznie ciekawiej niż rok temu
Sporo fajnych borków i kantów, a i na hamowni całkiem niezłe emocje były

Żurek pisze:tylko tu teraz widzisz... tylny most nie jest bardzo wytrzymałą konstrukcją, podejrzewam ze niema tu dużej trudności w jego "skończeniu" ... o to bym się bał

Jakoś 240KM z silnika Hondy S2000 wytrzymuje w warunkach sportowych, więc chyba nie jest taki słaby, skrzynia jest dużo gorsza.

No to jeszcze swap mostu na most od volvo i będzie spokój.

No to teraz kolej na Mnie...
Pod koniec sierpnia będzie swapowany MÓJ Borewicz (również w Bytomiu i również na 1.4)
(na zdjęciu tak mniej-więcej wyglądały przejazdy Porucznika)

Tak się składa że mam poloneza 1.4 ale z fabryki taki wyjechał:) Silniczek fajnie śmiga, prawdziwa moc ujawnia się po przekroczeniu 4000obr/min i tak aż do osiągnięcia pełnych 103KM czyli 6000obr/min.W porównaniu do zwykłego 1.5-1.6 to jest przepaść, no a most tak szybko się nie ukręci gorzej z jego wyciem jest ;/ Skrzynia jest bardziej wytrzymała w tym moim polonezie jest najechane 180tys km i skrzynia trzyma się super, Ojciec miał z silnikiem 1.5 i po 370tys km bez remontu skrzynia nadal działała bez zarzutów:)

PrzeMOC pisze:termin21, a nie było Cie przypadkiem na zlocie FSO w Podkonicach/Czerniewicach?
akurat byłem i powiem, że było znacznie ciekawiej niż rok temu
Sporo fajnych borków i kantów, a i na hamowni całkiem niezłe emocje były

ja byłem może kojarzysz zielone caro z przodem od borka i roverkiem pod maską(auto kumpla).