Strona 1 z 1

Jak przymocować aparat??

: 2011-05-30, 21:09
autor: irek
Chciałbym nakręcić filmik z jazdy WSKą ale nie nie wiem jak przymocować aparat.
Myślałem, żeby kupić śrubę do aparatu (taką jak pod statyw), wkręcić w aparat i przymocować do kierownicy za pomocą takiej opaski jak są mocowane lusterka.
Co o tym myślicie??
Może macie jakieś lepsze pomysły??

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-30, 21:14
autor: Szczepan
Akurat mi najbardziej podobają się filmy gdy widać kierownicę i kamera porusza się z kierowcą. Ja bym spróbował przewieszony przez klatkę ;)
Albo wersja dla bogatych : http://allegro.pl/kamera-gopro-true-ful ... 27928.html filmy wychodzą wyśmienite.

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-30, 21:22
autor: irek
No ale zawieszony na klacie aparat będzie latał jak psu torba. A ja właśnie chciałbym tak, żeby było ładnie i wszystko widać. Mnie np. denerwuje jak ktoś nagrywa byle jakim telefonem filmik i wrzuca to na YT. Dla mnie to bezsens bo i tak gówno widać i słychać. Dla mnie dobry filmik to taki na którym widać dobrze obraz.

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-30, 21:25
autor: Szczepan
Nie swobodnie dyndający tylko na jakichś szelkach czy czym kolwiek sam będę kombinować.

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-30, 21:28
autor: Savier
Jeżeli chodzi o nagrywanie z widoku kierowcy (tak zwany "on board", dobrze mówię?) to ja stosuję metodę... Pasażer trzyma aparat :D, obejmuje kierowcę poniżej klatki i jakoś jest. Wiem, że to bardzo nieporęczne, ale nie znalazłem innego sposobu, a swego czasu trochę się nad tym głowiłem.

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-30, 22:21
autor: Karlicek
Jakiś czas temu skleciłem coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=5BOwXS5RxNM (pierwszą minutę można pominąć)
przy użyciu prostego przyrządu jak na rysunku: dwa płaskowniki skręcone śrubą, przy czym jedna z nich miała gwint taki jak aparat pod statyw (ok. 6 mm ale skoku nie pamiętam - gwint calowy). Proste a o tyle wygodne, że można przymocować na każdej części praktycznie i dość swobodnie manipulować położeniem aparatu.

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-31, 00:22
autor: AudioBas
Zrobić coś podobnego:
Obrazek


Załączniki :roll:

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-31, 16:32
autor: Skinder
irek pisze:No ale zawieszony na klacie aparat będzie latał jak psu torba. A ja właśnie chciałbym tak, żeby było ładnie i wszystko widać. Mnie np. denerwuje jak ktoś nagrywa byle jakim telefonem filmik i wrzuca to na YT. Dla mnie to bezsens bo i tak gówno widać i słychać. Dla mnie dobry filmik to taki na którym widać dobrze obraz.
No to masz do takich spraw kamery GoPro. Sam chce coś takiego sobie sprawić, na górze masz link do chyba najwyższego z modeli. Ale model 960 można kupić w cenach około 700zł, w USA nawet za 450 + wysyłka udało mi się znaleźć. Należy wziąść też pod uwagę, że niektóre z takich aparatów itd mają czujnik wstrząsu/upadku co w przypadku drgań, może spowodować wyłączenie się kamery. Dlatego proponowałbym przymocować to przez jakąś gąbkę w celu stłumienia drgań, jeśli montujemy bezpośrednio do motocykla.

http://www.youtube.com/watch?v=WZeDRbN6Lv8

Tutaj nagrywałem z pasażerem, jednak nie ma wtedy możliwości aby pokazać co potrafi maszyna ze względu na obciążenie jak i pasażera, który się niczego nie trzyma podczas hamowania/ruszania :mrgreen: Zresztą, w razie jakiegoś upadku ten aparat bez jakiegoś zabezpieczenia może zamienić się w drzazgi.

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-31, 18:15
autor: Stary
irek pisze: Myślałem, żeby kupić śrubę do aparatu (taką jak pod statyw), wkręcić w aparat i przymocować do kierownicy za pomocą takiej opaski jak są mocowane lusterka.
Ja zrobiłem dokładnie tak jak piszesz. Śruba to, jeśli dobrze pamiętam, zwykła M6. Drgania były takie, że obraz się zamazywał :( Problem jest też z dźwiękiem - trzeba wygłuszyć mikrofon bo trzeszczy.

Re: Jak przymocować aparat??

: 2011-05-31, 18:31
autor: Brat
Przed chwilą dodałem w moim temacie o Kobuzie dość stary filmik. Jest tam zamieszczony moment w którym widać ujęcia o które prawdopodobnie Ci chodzi Irku. Aparat miałem powieszony na szyi lecz na motorze siedziałem sztywno jak pionek, by nie wprowadzić w kołysanie aparatu, wyszło jak wyszło ;)