Strona 2 z 3

: 2007-11-02, 14:31
autor: ŻbiKu
aaa o tłokach drewnianych to znam historię, nawet w aucie ;)

: 2007-11-05, 19:41
autor: irek
Ja też o drewnianym tłoku słyszałem ale w Ursusie C-360

: 2007-11-06, 00:29
autor: Mtx50
Drewniane tłoki to nie legenda, ale co myślicie o historii z gotowaniem tłoka w skórach od ziemniaków ? Ja słyszałem że taka kąpiel zwiększa wytrzymałość tłoka i nie puchnie co myślicie ? :-D

: 2007-11-06, 14:14
autor: ŻbiKu
Twój sposób jest eeee dziwny. Tłok wg. Fenixowej metody najlepiej wygotować w oleju jak frytki, spuchnie ile ma spuchnąć i będzie spokój. Tylko jedno zasadnicze pytanie, po co to robić jak są wszechdostępne niepuchnące tłoki oryginalne bądź a almotu??

: 2007-11-06, 15:37
autor: Wężu
ŻbiKu pisze:Tylko jedno zasadnicze pytanie, po co to robić jak są wszechdostępne niepuchnące tłoki oryginalne bądź a almotu??
Bo większość kudzi woli wydać 11 zl i wygotować za darmo niż 28 zł i już nic nie robić.

: 2007-11-06, 20:03
autor: Wojtek
Ale obróbka takiego tłoka sama się nie zrobi. Za darmo też nie. Wygotowany tłok spuchnie i tak zostanie. Trzeba go do nominalnego wymiaru obrobić skrawaniem a nie montować tak jak jest.

: 2007-11-06, 20:26
autor: Firewall
Bo większość kudzi woli wydać 11 zl i wygotować za darmo niż 28 zł i już nic nie robić.
Właśnie większość ludzi kupuje ten bubel za 11 zł i zakłada tak jak jest, a potem dziwota że puchnie po przejechaniu 150 km :zabawa:

: 2007-11-06, 20:55
autor: irek
A tłok lepszy, nie puchnący kosztuje około 5 złotych więcej od tego bubla a szkoda im zainwestować tej piatki, aż żal dupe ściska.

: 2007-11-08, 00:42
autor: Fenix
Wojtek pisze:Wygotowany tłok spuchnie i tak zostanie. Trzeba go do nominalnego wymiaru obrobić skrawaniem a nie montować tak jak jest.
A tu akurat nie masz racji: bo tłok faktycznie powiększy swoją średnicę, ale przecież będziesz robił szlif cylindra pod taką właśnie "spuchniętą" średnicę. Nigdy nie dobiera się tłoka do "dziury" ! Tylko odwrotnie: to "dziurę" dobiera się do tłoka... bo tak jest warsztatowo łatwiej postępować.
Przecież jak zanosisz cylinder do szlifu, to zanosisz także... gotowy tłok.
Wezu pisze:
ŻbiKu pisze:Tylko jedno zasadnicze pytanie, po co to robić jak są wszechdostępne niepuchnące tłoki oryginalne bądź a almotu??
Bo większość ludzi woli wydać 11 zl i wygotować za darmo niż 28 zł i już nic nie robić.
A no właśnie, właśnie! Tyle tylko może trzeba dodać, że jednak nie wszyscy: na szczęście coraz więcej ludzi myśli już racjonalnie - wiedzą że chłam to zawsze będzie chłamem.
To po pierwsze.
A po drugie to ten opis "gotowania" powstawał na potrzeby trochę innych lat!!! Nie dla niskiej ceny kupowało się kiedyś rzemieślnicze wyroby. Tylko dlatego, że nie było innych. No i trzeba było wynaleźć jakiś sposób zaradczy...

: 2007-11-08, 15:58
autor: Wojtek
To prawda że zanosi się z gotowym tłokiem. Tylko czy taki spuchnięty tłok nie będzie miał 'guzów'? Bo nie chce mi się wierzyć że równomiernie każdy z jego wymiarów zwiększy się procentowo tak samo. A inna sprawa że nie znam tematu dokładnie. To tylko moje przypuszczenia. Lepszej jakości tłoki są tanie jak barszcz więc kupno takiego to żadna inwestycja.

: 2007-11-08, 19:01
autor: Fenix
Wojtek pisze:Lepszej jakości tłoki są tanie jak barszcz więc kupno takiego to żadna inwestycja.
Ooooo... i tą piękną myślą proponuje zamknąć sprawę "gotowania" tłoka w obecnych czasach.

: 2007-11-17, 10:50
autor: joggi
A ja mam pytanie odnośnie tego tematu tytułowego. Wyskrobałem wnętrze tłoka ile się dało, spiłowałem to denko jak w tuningu sałka no i moje odczucie jest takie - motor ma lepsze przyspieszenie, ale gorszy vmax. Czy to tego wina?

: 2007-11-30, 16:26
autor: KLINAR
Możliwe że przesadziłeś z odchudzaniem i teraz scianki tłoka są zbyt cienkie i poprostu puchna mimo że tłok jest lepszej jakości :-?

: 2007-11-30, 17:19
autor: ŻbiKu
Gdyby puchło to motocykl traciłby z każdym metrem moc, następnie zatarłby się i zgasł.

: 2007-11-30, 20:14
autor: rykun
Powala mnie fachowość i wiedza o budowie silnika dwusuwowego wszystkich użytkowników tego forum. ŻbiKu, jak ja bym zrobił taki remont wsk 175 jak ty i bym leciał 90km/h to bym ognisko z niej napalił. Jak dostałem swojego kobuza leciał 120km/h a teraz domyka szafę.

: 2007-11-30, 20:28
autor: 1angel
tak trafiłeś na forum na którym są same dzieciaki które nie wiedzą nic na temat o którym piszą i uwierzą w to co ty piszesz , takie bajki to nie u nas idź sobie na jakieś forum o super tuningu WSK gdzie WSK 125 nawet 160km/h jeżdżą to na pewno będzie miejsce dla ciebie , o ile wszystko z tobą w porządku to znaczy że Żbiku w odróżnieniu od ciebie ma dobry licznik

: 2007-11-30, 20:54
autor: Shoei
115 km/h jestem jest to max w co jestem w stanie uwierzyć. Jednak 140 km/h to nie na fabrycznych częściach.

: 2007-11-30, 21:30
autor: 1angel
rykun pisze:Powala mnie fachowość i wiedza o budowie silnika dwusuwowego wszystkich użytkowników tego forum.
a co ty możesz wiedzieć kto jaką wiedzę posiada , kolego ja jestem pewien że wiedza którą posiadają niektórzy użytkownicy tego forum kilkakrotnie przerosła by tą którą ty rzekomo posiadasz więc nie pisz głupot bo chyba pomyliłeś fora

: 2007-11-30, 21:52
autor: Firewall
rykun pisze:Powala mnie fachowość i wiedza o budowie silnika dwusuwowego wszystkich użytkowników tego forum. ŻbiKu, jak ja bym zrobił taki remont wsk 175 jak ty i bym leciał 90km/h to bym ognisko z niej napalił. Jak dostałem swojego kobuza leciał 120km/h a teraz domyka szafę.

Hahaha jak Twoja 14-konna WSK 175 "zamyka szafe" to ile według Ciebie powinna wyciągnąć 21-konna MZ-tka? :D 160? A może dociągnęła by do dwóch pak? :shock:

W 120 km/h jeszcze można by uwierzyć, choć biorać pod uwagę dokładność WueSKowych liczników to i ta wartość jest mało realna...

: 2007-11-30, 22:10
autor: ŻbiKu
Rykun nie bądź żałosny, piszesz mrzonki. Chyba na prawdę fora pomyliłeś...

Ognisko rozpal pod swoją może jakimś trafem wskazówka ci wykona 2 pełne obroty na liczniku. Prędkość książkowa to 105km/h faktyczna to 110km/h - 115/km/h, jednak jazda z taką prędkością sprawia, że nasz silnik dostaje ostro po dupie, a muzyka WSKi zamienia się w nieprzyjemne wycie. Pisząc takie rzeczy widać nie dorosłeś do zabytkowego i subtelnego motocykla jakim jest każda WSK.

Myśląc teoretycznie uzyskanie takiej prędkości przy fabrycznej konfiguracji, może być możliwe tylko w tunelu powietrznym (chyba tak to się nazywa).

UZUPEŁNIJ PROFIL i PRZEDSTAW SIĘ jeżeli masz zamiar tutaj egzystować.