WSK - WueSKowe Forum

WITAM!!
Chciałem sie zapytac co moze jej byc moze mi doradzicie.. A wiec tak podchodze do wski odpala bez problemu przejade ze 200 metrow moze wiecej i gasnie bez powodu chce ja odpalic niechec ani z kopa ani z popychu pcham pcham i nawet sie nie odezwie.Wiec wkuzylem sie i zlapalem sie brata mz i po przejechaniu 20 metrow na biegu przy duzych obrotach odpala przejade z 50 metrow i znow gasnie i dalej niechce odpalic.Postawilem ja odczekalem z 20 minut i odpalila bez problemu myslalem ze to wina gaznika wec go przeczyscilem i karanik tez. Tez mam problem z zaplonem ustawie zaplon jest zaje...przejade 4 kilmetry i dziwnie przerywa ze az na biegach niechce sie wkrecac podchodze puzniej i wszystko eleganco pyka..

Kondensator może sie zużył sprawdź jak go już odpalisz czy nie iskrzy sie na platynach pozdr

Chyba masz gdzieś lewe powierze.

odkad ja mam zawsze mi sie iskszylo na platynkach a kondensator wymienialem juz 3 razy...

Jak tam ze świecą ? Sprawdź na innej.
Cewka dobra ?
Pozdro

Sprawdź simmeringi, uszczelki(nie tylko głowica powoduje łapanie lewego powietrza). Jeżeli będziesz rozbierał silnik to sprawdź powierzchnie przylegania- i jeżeli trzeba to je wyrównaj.

Chłopaki jest to mozliwe ze jak blachy na wale sa poluzowane i sie kreca to cos takiego sie dzieje..??? ten silnik jest po generalnym wal tez byl tylko jak ostatnio rozebralem silnik to blachy byly oderwane i przylapalem spawarka ale jak rozkladalem drugi raz tez byly oderwane ale nic takiego sie nie dzialo...

wsk->mz pisze:Chłopaki jest to mozliwe ze jak blachy na wale sa poluzowane i sie kreca to cos takiego sie dzieje..??? ten silnik jest po generalnym wal tez byl tylko jak ostatnio rozebralem silnik to blachy byly oderwane i przylapalem spawarka ale jak rozkladalem drugi raz tez byly oderwane ale nic takiego sie nie dzialo...

Może być- blachy powinny być dokładnie zaklepane- nie zaspawane(zmienia wagę wału i wyważenie co odbija się na łożyskach).

Zmień kondensator i świece (nawet nowy kondensator ze sklepu może być zepsuty). Jak to ,nie pomoże to zmień cewkę WN. To chyba jedynie części które mogą powodować takie objawy.

w jego wsk nie ma filca który smaruje krzywke zapłonową i moim zdaniem przerywacz sie wyciera co za tym idzie zmienia sie przerwa dlatego na początku jak ustawi jest dobrze pojeżdzi troche przerywacz sie wytrze i zaplon rozregulowany wsk nie pali albo słabo pali w zalezności ile sie przerywaz wytarł

To niech najpierw zrobi ten zapłon jak się należy. Jak nadal nie będzie działać to pogadamy.

juz wiem co sie stało...;/ garbik od kola zamachowego pekl w pol a wczesniej tego niewidzialem... i mam teraz problem bo klin strasznie mi rozszezyl ten rowek na czopie...

Bierzesz jakąś podkładkę lub gwoździa i dorabiasz klin.
Ja mam dorobiony szlifierką kontową + pilnik i gitara

wszystko zrobilem jak powinno byc i niema iskry pojawi sie raz lub dwa razy i juz koniec niema strasznie parska z gaznika..;/

Sprawdź ustawienie zapłonu.
Sprawdź przerywacz, ew. wyczyść go.pl

Wymienić w zapłonie co trzeba, wyregulowac zapłon, następnie gaźnik, i nie pisać posta pod postem. Powinno działać.

wsk->mz pisze: niema iskry pojawi sie raz lub dwa razy i juz koniec niema strasznie parska z gaznika..;/

bartosz789 pisze:Sprawdź przerywacz, ew. wyczyść go

W tym przypadku czyszczenie przerywacza nic nie da, musisz go wymienić bo ma gdzieś przebicie na masę. Miałem ten sam problem, co prawda w M21W2, ale objawy były identyczne - iskra co 3-4 obrót wału + straszne iskrzenie na stykach gdy już cudem odpaliła. Na początku nie dopuszczałem sobie myśli ze przerywacz możne mieć przebicie (stwierdził tak ojciec mojego kolegi - mechanik) więc rozbierałem, czyściłem, izolowałem a problem nie ustawał. Pomogła wymiana, czyli ww. mechanik miał rację.

zmienilem koło zamachowe pali z pierwszego chodzi jak nigdy na kolo spokojnie wyrwie...

Czytam to co piszesz i mam chęć usunąć temat, ale spokojnie niech każdy poczyta co piszesz. Trzy posty, jeden pod drugim które już skasowałem. Życze miłej jazdy na kole...