WSK - WueSKowe Forum

Witam,jestem nowym użytkownikiem forum i zamierzam z niego często korzystać ponieważ jestem szczęśliwym posiadaczem wsk-i 125 m06b3 KOS rok produkcij to 1980-81 nie jestem tego pewny ponieważ jestem w trakcie szukania dokumentów.Otóż postanowiłem do września tego roku wyremontować tą staruszke.kupiłem już gażnik z filtrem stożkowym,kranik,filtr paliwa ,wszystkie uszczelki,linki,cylinder tłok i pierścienie.moje pytanie dotyczy tego ostatniego nie wiem właśnie czy wymieniac cylinder z tłokiem i resztą dodatków czy wymienić sam tłok i pierścienie ponieważ stare slychać jak dzwonią przez co jest słabsza...cylinder oczywiscie jest żeliwny tak jak orginalny.proszęo rade czy wymieniać cylinder???przy wymianie cylindra wymienił bym też korbowód oraz głowice na które zbieram pieniądze

Dzisiejszej produkcji cylindry są do du.y. Lepiej zrobić szlif na starym cylindrze założyć nowy tłok i pierścienie i będzie git .Dłużej pojeździsz niż na nowym.
Najlepiej zrobić cały remont silnika.Jeśli musisz robić wał to łożyska na pewno też do wymiany i tak dalej.

Filtr stożkowy to lepiej zamontuj w kosiarce a nie w Wuesce. Po co Ci nowa głowica?

Głowice,chce wymienić ponieważ słyszałem że przy wymianie cylindra też ją lepiej wymienić.wał jest w dobrym stanie ,ale chciałem go wymienić żeby za dwa miesiące znowu wszystkiego nie rozbierać . . .Czyli cylindra nie wymieniaćwięc go spróbuje sprzedać.A wymiane cylindra doradził mi wuja który miał wsk-i,miedzy innymi ten model który ja posiadam :-> i powiedział żebym założył nowy cylinder, tłok itd..a stary oddał do szlifu, i go założył za jakiś czas.

A jeśli chodzi o filttr stożkowy to był razem z gażnikiem.

mateusz007.1 pisze:A jeśli chodzi o filttr stożkowy to był razem z gażnikiem.

Nikt Ci nie broni go zakładać .

mateusz007.1 pisze:A wymiane cylindra doradził mi wuja który miał wsk-i,miedzy innymi ten model który ja posiadam :-> i powiedział żebym założył nowy cylinder, tłok itd..a stary oddał do szlifu, i go założył za jakiś czas.

Tylko wtedy cylindry były made in PRL i można było bez strachu je wymieniać. Nowe, prywaciarskie są o kant dupy rozbić.

aha,zakupiony przezemnie cylinder jest produkcji polskiej,tak mi powiedziano w sklepie no nic ,najwyżej go założe i do póki nie zrobie szlifu na starym(jeśli to bedzie mozliwe) będe na nim jeżdził .