Strona 1 z 2

Wał

: 2008-06-04, 17:01
autor: Klinsmanor
Otóż kiedyś pękło mi łożysko na korbowodzie i rozebrałem silnik i wał jak naprawiłem te łożysko i złączyłem wał o pare mm odstaje mi jedna połowa od drugiej da się to jakoś dobrze naprostować bo jak wsadze wał do karterów to jak kręce wałem to jeden karter się rusza.

Re: Wał

: 2008-06-04, 17:26
autor: regis440
Klinsmanor pisze: naprawiłem te łożysko
zawsze wydawalo mi sie że łożysk sie nie naprawia tylko wymienia na nowe, a w korbowodzie nie da sie go wymienic, nie wymieniajac korbowod

jezeli chodzi o osiowanie wału, to cieżko jest to zrobic nie majac do dyspozycji specjalistycznych narzedzi

Re: Wał

: 2008-06-04, 20:20
autor: Mateusz WSK
nie mów że łożysko stare i wszystko sam robiłeś...
bałbym się założyć taki wał do silnika.trzeba było dac go komuś kto sie tym zajmuje, mechanikowi czy komuś takiemu żeby to porządnie zrobił i łożysko wymienić ;)

Re: Wał

: 2008-06-04, 21:18
autor: Dawidmoto
Osobiście rozbierałem wał ale tyko z ciekawości. Po za tym był to wał zepsuty. Osobiście nigdy nie włożył bym do silnika wał po własno ręcznej wykonanej renowacji. Odnośnie pytania, tego juz w domowych warunkach nie wyprostujesz bo wystarczy kilka mm różnicy i juz bedzie biło w kartery. Lepiej kupic używany a najlepiej nowy. :)

Re: Wał

: 2008-06-04, 23:03
autor: regis440
Dawidmoto pisze: tego juz w domowych warunkach nie wyprostujesz bo wystarczy kilka mm różnicy i juz bedzie biło w kartery.
jezeli chodzi o okreslenie domowe warunki to jest to dosc dyskusyjne, bo niektorzy maja calkiem nieżle wyposarzone warsztaty, albo znajomych z odpowidnimi zabawkami

a wal od wsk mozna wyosiowac uzywajac całkiem powszechnych maszyn, nie koniecznie stworzonych specjalnie do tego celu

Re: Wał

: 2008-06-04, 23:12
autor: macin2
regis440 pisze:
Dawidmoto pisze: tego juz w domowych warunkach nie wyprostujesz bo wystarczy kilka mm różnicy i juz bedzie biło w kartery.
jezeli chodzi o okreslenie domowe warunki to jest to dosc dyskusyjne, bo niektorzy maja calkiem nieżle wyposarzone warsztaty, albo znajomych z odpowidnimi zabawkami


Ja do 'wyosiowania" wału używam tokarki i czujnika zegarowego,chwila zabawy i wał prawie nie ma "bicia"(tzn ma ale w granicach tolerancji 0,03mm)

Re: Wał

: 2008-06-05, 08:21
autor: tymoteush00000
Robiłem "regenerację" wału u siebie w garażu (była zima i się nudziłem). Można to zrobić bez problemu tylko powoli i bez nerw... Przed przystąpieniem do takiej czynności należy zaznaczyć na nim przynajmniej trzy punkty które muszą być wycyrklowane idealnie... Po wymianie łożyska i złożeniu, wał nie miał najmniejszych bić! Ale do czego zmierzam, mianowicie na 99% nie zrobisz tego sam. Oddaj ten wał do regeneracji do zaufanego warsztatu, kup jakiś używany i go zregeneruj bo moim zdaniem nie opłaca się kupować nowego...

Re: Wał

: 2008-06-05, 23:09
autor: macin2
tymoteush00000 pisze:Robiłem "regenerację" wału u siebie w garażu (była zima i się nudziłem). Można to zrobić bez problemu tylko powoli i bez nerw... Przed przystąpieniem do takiej czynności należy zaznaczyć na nim przynajmniej trzy punkty które muszą być wycyrklowane idealnie... Po wymianie łożyska i złożeniu, wał nie miał najmniejszych bić! Ale do czego zmierzam, mianowicie na 99% nie zrobisz tego sam. Oddaj ten wał do regeneracji do zaufanego warsztatu, kup jakiś używany i go zregeneruj bo moim zdaniem nie opłaca się kupować nowego...

Napisz coś więcej na temat tych 3 punktów jak to zrobiłeś i skąd wiesz że nie miał najmniejszych bić?Moim zdaniem jeżeli dysponuje się odpowiednim sprzętem pomiarowym wał można zregenerować w domowych warunkach i nie trzeba bulić kasy warsztacie

Re: Wał

: 2008-06-11, 10:48
autor: tymoteush00000
Na obu częściach wału narysowałem linie w trzech miejscach mniej więcej w równym oddaleniu od siebie, po wymianie łożyska złożyłem je jak najbardziej idealnie na te same linie, czyli wał złożyłem identycznie jak złożyła go fabryka i na nim śmigam bez żadnych nieprzyjemności.

Re: Wał

: 2008-06-11, 11:59
autor: ŻbiKu
Ile zrobiłeś już nim kilometrów?

Re: Wał

: 2008-06-11, 17:05
autor: regis440
ogolnie do skladania wsk nie sa potrzebne wiedza i technologie NASA lub F1

częsci ktore wychodziły z fabryki pozostawiały duzo do zyczenia, i składając wał za pomocą suwmiarki i dobrego przymiaru przy odrobinie szczęścia można uzyskać porównywalna do fabryki dokładność, jak nie wiekszą, przy odrobinie szczęścia oczywiście

mam rometa w którym czopy wału są przesunięte wzgledem siebie o jakies 0,1-0,2mm, czyli bardzo dużo, taki wyszedł z fabryki, komuś ręka zadrzała pewnie jak nawiercał otwory w przeciwwagach ;-) i da sie tym jezdzić, co prawda jak dojdzie do max obrotow to ciary przechodza ale nie wydaje mi sie zeby to sie odbiło jakos specjalnie na trwalości, motorek ma przebieg 7kkm do kiedy działał licznik, czyli teraz pewnie jakies 10k, a był eksploatowany w bardzo ciężkich warunkach,z przyczepka, pod obciążeniem ktore urywalo szprychy w kołach, dojazd na CPN bez oleju

jednak dobrze jest się troche zastanowić, pokombinować, wydać wiecej pieniędzy i zabrać się za naprawe porządnie, dla wiekszości osob na forum wsk to jest pierwszy pojazd, taki do wyszalenia sie, i szkoda na naprawy wykladac wieksze pieniadze(chociaż ceny częsći do wsk sa i tak niskie w porownaniu do cześci samochodowych) a za kilka lat, jak spojrzycie na swojego zakatowanego , cieknacego, olejem sprzęta i bedziecie chcieli prywrocic go do stanu jak nowy, nie bedzie juz tak łatwo, i kasa pozornie zaoszczędzona(+ duuuzo $$$$$$ więcej dodatkowo), pojdzie i tak na naprawy

pozatym dobrze poskładany silnik pracuje rowniej , lepiej sie wkreca na obroy i jest bardziej niezawodny od zle poskładanego

najlpeszym ze sposobów na osiowanie wału w warunkach ogólnodostępnych, jest ustawianie go w tokarni, nawet nie trzeba koniecznie używać mikrometrów zegarowych, wystarczy uzywanie noża tokarskiego jako przymiaru, ta meoda da sie uzyskać całkiem przyzwoita dokładność

Re: Wał

: 2008-06-13, 08:28
autor: tymoteush00000
Oczywiście że lepiej jest oddać wał do regeneracji w sprawdzonym warsztacie! Ja wymieniłem łożysko z nudów żeby sprawdzić czy sie da, mam dobry wał ale leży zakonserwowany w szafce (w razie jak by na moja "regeneracja" nie wyszła) ale wszystko powiodło się bez zarzutów więc nie mam potrzeby go wymieniać, a kilometrów już kilka zrobiłem, przy takich pogodach jeżdżę prawie codziennie (trasy krótkie 3-5km) ale zawsze, czyli na tym wale zrobiłem około 100-150 km.

Re: Wał

: 2008-06-13, 20:09
autor: qwert45
Ja też sam robilem "regeneracje" wału, ale taką że wstyd sie przyznawać. Nowy korbowód wbity młotkiem w wał. Całość chodziła nie tak znowu źle, dało się calkiem nieźle jeździć.

Re: Wał

: 2008-06-15, 17:01
autor: Spawacz
witam wszystkich
mam problem z wałem od WSK125 mianowicie odleciała mi blacha od strony magneta. Czy naprawią mi to przy regeneracji ?? a może dać to do tokarza żeby przyspawał migomatem i wyrównał na tokarce ?? pewnie wywarzenie się zmieni, nie chciałbym zeby i kartery rozwaliło :-?

pozdrawiam
spawacz

Re: Wał

: 2008-06-16, 22:07
autor: Mateusz WSK
spokojnie ;)
niehc ten tokarz leciutko przyłapie w kilku miejscach tą blache, nie powinno być problemów z jakimś wyważaniem :)
przy regeneracji powinni to zrobić ;) nie powinno karterów naruszyć ;)

Re: Wał

: 2008-06-18, 17:23
autor: Spawacz
dzięki ;] wał dałem do regeneracji ciekawy jestem jak to wyjdzie :-)

Re: Wał

: 2008-06-18, 17:26
autor: K@mil
Ile taka regeneracja?

Re: Wał

: 2008-06-18, 17:31
autor: Spawacz
dowiem się jak zrobią bo to kumpel załatwia u jakiegoś znajomego

Re: Wał

: 2008-06-18, 21:35
autor: Shoei
Jakies 2 lata temu u siebie robilem w byłym PZMocie regeneracje wału. Facet nie chcial sie brac za regeneracje w sensie stoczenie sworznia stopy korbowodu wymiany lozyska itp poniewaz jak mi tlumaczyl stal jest naweglana i po stoczeniu/wyrownaniu sworznia trzeba by bylo go naweglac a on nie ma jak i gdzie tego robic. Mowil ze moze mi wymienic lozysko i na starym korbowodzie i sworzniu ale on na tym by nie jezdzil bo to gowno nie robota. Polecil mi kupno zestawu naprawczego (korbowod/sworzen/łozysko) i za robocizne wzial 25 zl.

Re: Wał

: 2008-06-26, 17:50
autor: Spawacz
więc wał juz mam ;] regeneracja łącznie z częściami wyniosła 100zł mam tylko jeden problem gość nie przymocował blach i teraz zamiast jednej mam dwie luzem :roll: mpje pytanie jest następujące czy brak pokrywek wpłynie jakoś negatywnie na pracę silnika ???? nie chciałbym popsuć wyważenia przy zapunktowywaniu blaszek :-/

pozdrawiam
spawacz