WSK - WueSKowe Forum

Mam problem.Chciałem wymienić korbowód w WSK 125 ale niebardzo wiem jak to zrobić.Odgiąłem blaszke wału i jest tam taki sworzeń.Czy trzeba go wybijać a jeśli już to w jaki sposób aby nie uszkodzić łożyska.Proszę o pomoc.Pozdrawiam

Paweł, jak chcesz żeby ten wał służył twojej wiesi jeszcze to go oddaj do warsztatu

Skoro jesteśmy w temacie...
Czy przy każdej regeneracji wału trzeba wymieniać korbowód na nowy? Co może dyskwalifikować starą korbę poza wygięciem? Pozdrawiam..

Alien pisze:Czy przy każdej regeneracji wału trzeba wymieniać korbowód na nowy? Co może dyskwalifikować starą korbę poza wygięciem?

Wydaje mi się że pasowało by wymieniać korbę przy każdej regeneracji. A co do prostowania to na wyprostowanej dobrze korbie można jeździć.

To nie ma sensu. Po co rozbierać wał i nie wymieniać korbowodu? Więcej kasy pochłonie regeneracja starego niż kupno nowego kompletu (oryginał koło 90-100zł).

Montuje sobie WSK-e do tłuczenia po polach.Mam dwa wały z dwóch różnych motorów.W jednym są kipskie gwinty ale za to nie ma luzów na łożysku korbowodu w drugim zaś odwrotnie.Więc montuje sobie jeden wał i chcąc nie chcąc musze przełożyć ten dobry korbowód.Nie chce sie wpędzać w koszty dlatego tak robie.

Daj sobie spokój. Nigdy nie zregenerujesz wału w warunkach domowych. Nawet jeśli uda Ci się go rozebrać a potem złożyć nigdy nie wyważysz go bez specjalistycznych maszyn. Potem się rozleci, rozwali silnik i tyle będzie ech ....

Paweł1224 pisze:Montuje sobie WSK-e do tłuczenia po polach.Mam dwa wały z dwóch różnych motorów.W jednym są kipskie gwinty ale za to nie ma luzów na łożysku korbowodu w drugim zaś odwrotnie.Więc montuje sobie jeden wał i chcąc nie chcąc musze przełożyć ten dobry korbowód.Nie chce sie wpędzać w koszty dlatego tak robie.

A nie lepiej naprawić gwinty ?

Zdecydowanie sam nie przełożysz korbowodu, wię temat się wyczerpuje.

Rozumiem.Dzieki za pomoc.Pozdrawiam i zamykam temat