WSK - WueSKowe Forum

Witam,na forum jestem nowy a mam takie pytanie mam zdarty gwint (nie zerwany) na cylindrze tzn tam gdzie się nakręca nakrętkę od kolanka wydechowego i czy istnieje jakiś sposób na naprawe tego ,cylinder jest żeliwny dlatego też wolałbym go naprawić zamiast kupować nowego,myślałem o przegwintowaniu ale wtedy raczej już nie założe oryginalnej nakrętki mocującej kolanko ,z góry dzięki za odpowiedż.

Jest na to jeden (niestety wiejski) patent. Musisz zrobić 2 otowry na wylot (najlepiej w poprzek) w cylindrze (tam gdzie jest gwint) i w nakrętce, potem przez otwory wkładasz śrubki i skręcasz. Sam nigdy tak nie robiłem i nie zamierzam robić, widziałem takie rozwiązanie gdzieś na necie.

ja raczej myślałem o tym czy dało by się to nadspawać a potem wytoczyć nowy gwint,jest takie coś możliwe ??

Zawsze można pogadać z tokarzem niech dorobi taką redukcje- w sumie to nie jest redukcja tylko taka jakby przedłużka która wewnątrz i na zewnątrz ma taki sam gwint. A tą redukcję można zawsze przykleić jakimś klejem odpornym na wysoką temperaturę, albo jakoś inaczej przymocować do cylindra. Gdzieś nawet widziałem takie rozwiązanie w necie ale nie przy WSK. Ot taki wynalazek .

wskkos1 pisze:ja raczej myślałem o tym czy dało by się to nadspawać a potem wytoczyć nowy gwint,jest takie coś możliwe ??

a spawałeś kiedyś żeliwo?

Spawać się da nawet zwykłą spawarką. Elektroda do tego kosztuje około 3-4 zł. Ale ja też proponuje dorobić redukcje chociaż do żeliwnego cylindra bedzie ciężko. Możesz jeszcze troszke spiłować nagwnintować i dorobić nakrętke.