WSK - WueSKowe Forum

ak jak w temacie wsk dosc brzeczy. zwlaszcza jak zchodzi z obr. pierwsze blady strach padl na piescienie ze pekl wypadl i zrysowal tuleje cylka. ale dzis rozkrecilem i o dziwo wszystko ok:D. zaobserwowalem za to ze korbowod ma tak mniej wiecej 0.3mm luzu na polaczeniu go z walem(na dole korbowodu). to przez to czy cos innego? i czy to bzeczenie (jesli przez luz na korbowodzie) jest szkodliwe? cos sie rozlatuje w silniku? czy nic sie nie stanie?

Nie wiem ale może tulejka korbowodu poszła i brzęczy







____________________________________
O Święty benzyniarzu zmiłuj się nad nami

miedzy tlokiem a korbowodem nie ma luzu. jest miedzy korbowodem a walem. przez to brzeczy?

Być może ale nie jestem pewien

tak to jest to na 1000000% musisz kupic korbowud z lozyskiem i taka tulejka co wchodzi w wal cena ok 65 zl ale rowniez musisz rozpolowic silnik u mnie tez to jest aha i radze Ci odrazu wymienic simeringi i lozyska na wal (4)

a jak tego nie zrobie od razu, to moje mi rozwalic to lozysko?

Jak bedą duże luzy to może się rozwalić a korbowód chyba nawet na allegro jest oryginalny jesli się nie myle.

tak są oryginalne korby do WSKi
zrób temu silnikowi porządny remont jeżeli Ci zależy na WSce.regeneracja ( czyli łozysko na korbowodzie i tulejka, no najlepiej to nowy oryginalny korbowód ) wszystkie łozyska w silniku i to co jeszcze podlega wymianie bo jest już zużyte poprostu

Jak masz dostęp to kup cały wał oryginalny w dobrym stanie. Za nowy korbowód, regeneracje i wyważenie wału zapłacisz tyle, że naprawdę z doświadczenia mówię - szukaj lepiej oryginalnego wału w dobrym stanie.

A jak mam nowy korbowód, to ile by kosztowało wywarzenie wału.

No a jeszcze Ci najpierw ktoś musi ten korbowód wymienić. Wszystko zależy od "specjalisty". U mnie niestety nikt już tego nie robi bo ostatni człowiek który się chciał tykać silników S01 zmarł ze 2-3 lata temu.

Witam, od przedwczoraj doskwiera mi ten sam problem, mianowicie Brzęczenie/Bzyczenie wski, silnik kupiłem za 50zł do złożenia od znajomego, złożyłem, dałem nowe zimmeringi,łożyska, wał niemial luzów góra-dół, dane też zostały nowe pierścionki, wszystko grało itp. ale podczas jazdy nagle zaczęło brzęczeć tak jakby to połksiężyc zachaczał o zębatke ale to napewno nie to, wsk nie straciła nic na mocy ani na szybkości jeździ tak samo jak wcześniej tylko to "bzyczenie" jest wkurzające, a niechce mi się zdejmować dekielka

Lopez_92 pisze: wał niemial luzów góra-dół

Boże ja już nie mam słów? Ile razy można powtarzać? Kto wam w ogóle takich dupereli naopowiadał? I co z tego że wał nie ma luzów promieniowych? WK****** mnie to jak jasna cholera bo jest to powtarzanie za sprzedawcami gówien z allegro. Luz osiowy jest niemniej ważny!!! Często owe "brzęczenie" czy "ocieranie" to po prostu tarcie korbowodu po przeciwciężarach na skutek dużego luzu promieniowego!!! Nawet gdy przed założeniem korbowód nie dotyka przeciwciężarów to po założeniu działają większe siły itd. Ważne żeby korbowód miał zapas!

Stary, jesli zalozymy tlok wlozymy wal na lozyska i do karterow,cylek to ja nie iwem jakim prawem korbowod moze ocierac czy bic o przeciwciezary. dla mnie jest to niemolzliwe. wtedy przeciez caly korbodow wykenoje razem z tłokiem ruchy gora/dol. w prawo czy lewo korbowod nie moze sie wtedy przechylac tak zeby obcierac o przeciwciezary, bo uniemozliwia to tłok w cylindrze. mogłoby sie to dziac, ale wtedy wał musialby byc calkiem ***zajeb*****, to znaczy dolna czesc korbowodu osadzona na sworzniu musualaby latać prawo/lewo.

Zgadzam się z aronem, ostatnio w IŻ-u 49 popękało łożysku w podstawie korbowodu i siadło łożysko na wale to było widać ślady obcierania o przeciwwagę ale tak to moim zdaniem nie możliwe

Posłuchajcie. Wsk nie ma dopasowanego co mm tulejk na wale, więc korba się trochę przesówa, a jeżeli jeszcze tulejka jest zniszczosa to dlaczego niby ma nie obciareć o przeciwciężary

aronek pisze:Stary, (...)

A w praktyce sprawdziłeś? Teoria sobie, praktyka sobie bracie