WSK - WueSKowe Forum

witam


ustawiłem już wsk ale mam problem ponieważ :


gdy jade na 3/4 gazu i puszczam gaz to w silniku słychać 3 głośne uderzenia ( przypominające walnięcia młotkiem)

gdy dam gaz na full na biegu jałowym i puszcze również da się je słyszeć (ale nie są już tak mocne)


dodam że łożyska są już dosyć mocno zużyte (mają delikatny luz 'zewnętrzno-wewnętrzny ' < - >)


zapewniano mnie że wał jest w stanie bdb , cylinder orginalny aluminiowy , lekkie magneto

Wg. mnie to wał masz rozklekotany i tyle miałem podobnie

Dokładnie musisz rozebrać silnik, skoro masz takie łożyska to nie ma co jeździć!

Łożyska do wymiany. A jak Ciebie zapewniali że wał jest ok, to przy okazji sprawdz czy mówili prawdę. Zbadaj też główkę korbowodu, sworzeń i piasty tłoka - na ile to wszystko jest zużyte.

U mnie w Simsonie też tak słychać tylko jak dodam gazu na luzie, nie jak jade . Wiesz co mój kolega niał w WSK taki sam problem jak ty . Zapytam go co zrobił.

pewnie Ci powie: remont silnika :>

Remąt to napewno robił , tylko nie wiem co to było i co wymieniał. Ale bez zaglądania do silnika nic nie wskurasz.

To co to za remont jak łożyska są do d*upy? Koles ciebie zbajerował a Ty dałeś sie nabrać. Nie prawda? Rozkręcaj silnik, zrób porzadny remont i będziesz miał WSKę jak po tuningu. Nie ma co sie rozstrząsać nad tą sprawą. Częsci tanie, dostępne a naprawa banalna.

remont będzie ale dopiero jak jeszcze troche pojeżdze bo mi nie szkoda go pałować wiedząc że i tak zrobie remont



a pozatym mam 2 silnik po remącie 1 raz rozpołowiony jeszcze nawet nie dotarty , tylko jest jeden minu wyskakuje czasami 1 i 3 ale tego rozpołowie dopiero w lato



aaaa wjeżdzałem dziś na wiadukt przebiegający nad autostradą i wchodząc 40 km/h chciałem zwolnić i niestety hamulec się bloknął wchodząc bokiem odbiło mnie od barierki i wylądowałem pod motorem ale na szczęście nic mi się nie stało

to nie wiem co to za "mechanik" remontował silnik skoro biegu wyskakują .
zresztą jak większość silników po kapitalce, nie umieją nawet porządnie remontu zrobić...