Strona 1 z 1

Ośka wału

: 2010-04-01, 13:45
autor: Wuja
Witam,
rozłożyłem własnie silnik od Wiesławy i zaniepokoił mnie wał, a konkretnie krótsza ośka od strony sprzęgła.Mianowicie wystaje ona na jakiś1mm z przeciwwagi.Korbowód o nią nie trze.Poszperałem w swojej graciarni i znalazłem inny wał z identyczną przypadłością.
Ośki te są oczywiście nieruchome ,a gniazda na klin są w linii prostej.
Pytanie-czy jest to usterka(nie wiem, ktoś przy wyciąganiu wału używał młotka i wbił ośkę do środka?) Czy moze jest to fabryczna sprawa?
Spotkał się ktoś z czymś takim?
Wał taki można używać, czy lepiej nie?
Pozdrawiam

Re: Ośka wału

: 2010-04-01, 13:56
autor: pawel15
Wuja pisze: Pytanie-czy jest to usterka(nie wiem, ktoś przy wyciąganiu wału używał młotka i wbił ośkę do środka?) Czy moze jest to fabryczna sprawa?
Chyba sam sobie odpowiedziałeś- moim zdaniem wał ktoś, kiedyś wybijał młotkiem a przy okazji wbił czop do wewnątrz wału. Na pewno nie jest to fabryczne.

Re: Ośka wału

: 2010-04-01, 16:50
autor: Wuja
No ok, zdziwiło mnie tylko że znalazłem drugi wał z identyczną ośką.

Re: Ośka wału

: 2010-04-01, 22:47
autor: cichy
też sądzę, że ktoś kiedyś potraktował tą ośkę młotkiem
ja kiedyś rozwiązywałem taki problem tylko ośka była około 5mm w środku i korbowód nie chodził
mój sposób był taki":
zastosowałem 2 imadła maszynowe i klin zrobiony z utwardzonego płaskownika
jednym imadłem ściskamy połówki wału w miejscu gdzie jest łożyskowana stopa korbowodu tak żeby jak włożymy klin w środek wału łożysko nam się nie rozeszło
drugim imadłem ściskamy wał po przeciwnej stronie
w środek wbijamy klin wykonany z płaskownika utwardzonego o szerokości około 20mm której płaszczyznę z jednej strony szlifujemy pod kątem około 10 stopni
klin wkładamy tak aby płaska część opierała się w środku wału o ośkę która nie weszła do środka wału a drugą zeszlifowaną powierzchnią żeby oparł się o ośkę która weszła do środka wału
klin pobijamy młotkiem i już
zadziałało

Re: Ośka wału

: 2010-04-01, 22:50
autor: wujcio
przecież najprościej zastosować sposób wyciągania czopu czyli:
dystansujemy odległość pomiędzy gwintem a przeciwwagą jakimiś tulejkami potem wkręcamy nakrętkę i kręcimy gwint powinien wciągnąć czop w odpowiednie miejsce tylko nie można przesadzać ;)

Re: Ośka wału

: 2010-04-01, 22:51
autor: WSK
Lepsza metoda wyciągnięcia tego to kawałek rurki który osadzamy na czopie, bierzemy podkładkę, nakręcamy nakrętke i czop sam się wyciąga do góry, proste, szybkie, logiczne, był o tym temat, rysunek też gdzieś był.

edit: wujcio napisaliśmy w tym samym czasie ale widze że chodzi nam o to samo ;)

Re: Ośka wału

: 2010-04-01, 22:52
autor: Kermit
A nie lepiej po prostu założyć na czop kawałek rurki tak żeby wystawał kawałek gwintu i nakręcić nakrętke??

Ktoś już o tym pisał ale nie pamiętam kto.

Edit. Hehe wszyscy napisaliśmy w tym samym czasie :)

Re: Ośka wału

: 2010-04-02, 09:17
autor: Wuja
No Panowie,albo jesteście zgrani do perfekcji albo telepatia:)
Dzięki za porady

Re: Ośka wału

: 2010-04-16, 21:17
autor: Blesso1
Tylko najlepiej narysować kreskę na blaszce przeciwwagi w lini z wypustem czopu by podczas kręcenia nakrętką nie obrócił nam się.

Re: Ośka wału

: 2010-04-19, 08:32
autor: pawel15
Blesso1 pisze:Tylko najlepiej narysować kreskę na blaszce przeciwwagi w lini z wypustem czopu by podczas kręcenia nakrętką nie obrócił nam się.
Jeżeli wyciąga się czop od strony sprzęgła(ten krótszy) to nie ma to znaczenia. Co innego jak by się wyciągało czop od strony magneta(ten dłuższy).