WSK - WueSKowe Forum

Witam.

Mam cylinder z ułamanymi żeberkami.
Chciałem to jakoś pospawać, ale za taką usługę zaśpiewano mi 60 zł i powiedziano, że tylko to "posmarkają".
Oczywiście nie dając gwarancji, że to nie odpadnie.

Ułamane żeberko mam więc, wpadłem na pomysł, aby to jakoś skleić do kupy.
Tylko czym?

Hmm... Poxylina? Kleje dwuskładnikowe?

Niestety spawanie żeliwa i to jeszcze w postaci cylindra to dosyć śliska sprawa bo albo nie będzie chciało się spawać lub po spawaniu będą jakieś komplikacje typu pęknięty cylinder.
Najlepiej szukać jakiegoś org w bd stanie z wszystkimi żeberkami bo jak się doliczy do tego spawanie szlif i inne rzeczy to praktycznie nie dużo trzeba dopłacić do nowego nominalnego cylindra ZMD (lub w bd stanie do szlifu)

Co do kleju to raczej to odpada bo są drgania oraz wysoka temperatura
Na Twoim miejscu zostawił bym jak jest ponieważ uszczerbek jest bardzo malutki i to od spodu.

Malutki, ale wkur.... na maksa

Ojtam, ojtam, szukasz jakiegoś hydraulika i on lutuje ci twardym lutem (stopem mosiądzu a nie cyny) i po kłopocie, dużo nie zedrze myślę że tyle co na piwo a nawet i za darmo możne jak będzie jakiś znajomy czy fan polskiej motoryzacji.

I to połączanie będzie trwałe?

Mini palnik posiadam mógłbyś podać link do tego stopu mosiądzu?
O takim czymś mówimy: http://allegro.pl/mosiadz-lut-twardy-sp ... 02379.html
Może uda mi się to zlutować.

tak o czymś takim tylko musisz sobie kupić jeszcze do tego borax taki proszek dzięki któremu lepiej się wszystko klei.
Twój palnik da radę to rozpuścić?
Ogólnie to spawanie robi się z butlą acetylen-tlen i odpowiednią końcówką spawalniczą

jarek pisze:Ojtam, ojtam, szukasz jakiegoś hydraulika i on lutuje ci twardym lutem (stopem mosiądzu a nie cyny) i po kłopocie, dużo nie zedrze myślę że tyle co na piwo a nawet i za darmo możne jak będzie jakiś znajomy czy fan polskiej motoryzacji.

Dokładnie tak jak mówisz. Ja miałem górne żeberko spawane na całej długości i trzyma do dziś

Czym spawałeś?

znajomy hydraulik używa do topienia tego spoiwa palnika na propan-butan z tlenem i nie ma problemu wszystko topi się bez problemu

A do jakiej temperatury trzeba grzać to?
Mi powiedzieli, że wysoko i może mi tuleje odkształcić.

Masz żeliwny cylinder?

ja mam żeliwny cylinder (oryginalny) ale na szczęście mam wszystkie żeberka , dziś wieczorem albo jutro pogadam ze znajomym i postaram sie dowiedzieć czegoś więcej na ten temat

Nie grzeją tego tak mocno bo nie musisz topić żeliwa ta metoda polega na lutowaniu czyli spoiwo topisz (w tym przypadku mosiądz) i on klei się do żeliwa (trzeba mieć borax)

Jeśli chciał byś spawać elektrodą do żeliwa spawarką transformatorową to wtedy temperatura jest o wiele wyższa ponieważ elektroda musi przetopić żeliwo aby powstała spoina dlatego tu aby zniwelować pęknie i odkształcenie trzeba nagrzać cylinder do temperatury 400-500 stopni i dopiero można spawać

Hej. działał ktoś z tym lutowaniem mosiądzem z boraksem?

Mam pospawane migomatem i nic nie odpada, dodatkowo wstawiane z innego cylindra... nie do poznania, ze coś było lepione.

zwykłym drutem spawałeś?

Ta

Kumpel rok temu spawał zwykłą elektrodówką , żeberka elektrodą do żeliwa i do dzisiaj się wszystko trzyma .

MIG-iem jak najbardziej da się. Tu tak naprawde nie chodzi , zeby to bylo jednorodnie połaczone metoda spawania, ale aby "sie trzymalo". Kwestia wizualna nic wiecej.

ja spawałem specjalną elektrodą do żeliwa, nie ma znaku ze cos było robione, żeberko dorobiłem z innego cylindra co sie nie nadawał do użycia. Elektroda dość droga 10 zł sztuka
Niech ktoś zgadnie które żeberko