WSK - WueSKowe Forum

Witam

Problem polega na tym że sprzęgło kiedy pośmigam (np. 40 min ) to zaczyna ciągnąc powoli z pierwszego biegu . Podkręciłem i dalej to samo ( podkręcałem na deklu , linke na deklu , i linke na rączce ) i nic dalej tak się robi zaraz znów
Dodam że w silniku zostało wymienione ze sprzęgła tak :
- łańcuszek sprzęgłowy
- popychacz sprzęgła
- tarcze sprzęgła
- popychacz sprzęgła ( długi )
jak będzie potrzeba to wypisze co w całym silniku było wymienione .

Może to wina tego ścierwa chińskiego ? pomóżcie sezon sie kończy a tu jeszcze jeździć się chce

A kiedy silnik ostygnie wraca wszystko do normy?Jeśli nie to wygląda na to ,że wycierają się popychacze(jeśli są ze zwykłego nie utwardzonego drutu) lub w co wątpie odkręca Ci się kosz sprz.

Jaki olej lejesz?

Leje olej przekładniowy zwykły ( jutro jeszcze zobacze jaki jest dokładnie ) ale jak go lałem do shl to wszystko śmigało jak ta lala i śmiga dalej .
A z popychaczem jest taka sprawa że kupiłem go na allegro nowego pewnie chiński ale czy oni moga produkwać już takie dziadostwo ?
Został zrobiony remont silnika i od tego momentu tak jest

Zamiast popychacza załóż elektrodę wolframową fi 4 od tiga i na pewno się nie zjedzie u mnie ten problem rozwiązało i jeszcze miedzy popychaczem krótkim a długim włóż kulkę, jak masz jakiś stary popychać krótki też go zamontuj bo współczesnej produkcji to gówno...

Mam kulke pomiędzy nimi . Z tą elektroda to na serio ?
Kiedyś tam zamiast popychacza wstawił pilnik ( co za debil ) i troche to problemów było a kupiłem te chińskie scierwo z allegro i dupa .

Ktoś wstawił przedemną ten pilnik nie ja

Przynajmniej się nie wycierał więc czy aby debil...

Tylko ze prawie dziure w deklu zrobił xD no nic sprupuje z ta elektrodą i zobaczymy

Jeśli silnik wraca do ładu po ostygnięciu to przyczyn może być kilka (na pewno nie popychacz)

- zbyt gęsty/rzadki olej
- chińskie tarcze sprzęgłowe
- wyjechane przekładki sprzęgła
- słaby docisk sprężyn

z opisanych objawów wnoszę że problem może dotyczyć przegrzanych przekładek sprzęgła, które pod wpływem temperatury odkształcają się powodując "termiczne" załaczanie sprzegła.

Przegrzane przekladki trzeba wymienić a przekładki raz przegrzane niestety nie da się naprawić.

bartosz1907 pisze:z opisanych objawów wnoszę że problem może dotyczyć przegrzanych przekładek sprzęgła, które pod wpływem temperatury odkształcają się powodując "termiczne" załaczanie sprzegła.

Przegrzane przekladki trzeba wymienić a przekładki raz przegrzane niestety nie da się naprawić.

Ale może być też za rzadki olej albo te chińskie tarcze co mam . Docisk jest dobry

Klamki nie masz wyrobionej?
Identyczny problem miałem w Ogarze 200, też wymieniłem wszystko w silniku a tu powodem był zbyt wyrobiony otwór w klamce i korpusie przez co zmniejszał się skok klamki i nie wysprzęglało do końca

mam nową klamkę

[quote="guziec583"]Witam

Problem polega na tym że sprzęgło kiedy pośmigam (np. 40 min ) to zaczyna ciągnąc powoli z pierwszego biegu . Podkręciłem i dalej to samo ( podkręcałem na deklu , linke na deklu , i linke na rączce ) i nic dalej tak się robi zaraz znów

Czyli sytuacja nie wraca do normy po ostygnięciu silnika a więc mylisz się Jawer. Popychacze wymień i będzie git a nie czekaj aż Ci wszyscy 500 możliwości podadzą a może to a może tamto bo ja tak miałem jak mi sprzęgło ciągnęło ludzie czytajcie ze zrozumieniem i wyciągnijcie z tekstu odpowiednią jedną diagnozę ,która pasuje do opisu problemu.Serdecznie pozdrawiam.

Wymienię popychacze i odzezę sie czy jest ok pozdrówki

Problem polega na tym że sprzęgło kiedy pośmigam (np. 40 min ) to zaczyna ciągnąc powoli z pierwszego biegu . Podkręciłem i dalej to samo ( podkręcałem na deklu , linke na deklu , i linke na rączce ) i nic dalej tak się robi zaraz znów

frankq87 --> Z ww. cytatu nic nie jest napisane o tym że po ostygnięciu dalej ciągnie. Logika zdania jest też ***zajeb*** zwłaszcza ostatnie słowa

guziec583 --> Może raczysz napisać czy na zimnym silniku jest ok? Ciężej wchodzą biegi na rozgrzanym silniku ?

Jawer Ty jesteś dziwny pisze chłop, że podkręca na lince ,deklu itp i dalej to samo i nic dalej się tak robi znów czyli ciągle musi podkręcać a więc sytuacja nie wraca do normy po wystygnięciu silnika.Jawer współczuję Ci poziomu inteligencji i upartości bo każesz komuś olej zmienić (tylko na jaki?) bo albo za gęsty albo za rzadki.( I nie pisz pod tym postem,że nie każesz bo skoro piszesz ,że to zbyt rzadki lub gęsty olej to zakładasz ,ze ten który jest jest zły).To tak jak byś poszedł do lekarza z kaszlem a on Ci mówi ,że albo masz zapalenie wyrostka albo złamaną noge. Powstrzymuj się z takimi poradami bo przez nie ludzie będą gadać ,że to forum dla dzieciaków ,którzy zakładają tematy aby się dowartościować bo dostali dwadzieścia różnych odpowiedzi na pytanie nawet jeśli nie mają one sensu.

frankq87 --> Z ww. cytatu nic nie jest napisane o tym że po ostygnięciu dalej ciągnie. Logika zdania jest też ******zajeb****** zwłaszcza ostatnie słowa

guziec583 --> Może raczysz napisać czy na zimnym silniku jest ok? Ciężej wchodzą biegi na rozgrzanym silniku ?[/quote]

Po ostatnich słowach można wywnioskować że na zimnym silniku nie jest też ok . Biegi wchodza normalnie wszystko z nimi ok . Jutro sprawdze popychacze jak będę miał czas .

Dobra ogarnąłem trochę . patrzyłem kulka jest popychacze są chińskie tarcze też . A i jeszcze kosz sprzęgłowy może się odkręcać .
Może mi ktoś powiedzieć co najpierw wymienić ? ja myślę że popychacze ale wole sie upewnić .