WSK - WueSKowe Forum

czesc

wydaje mi sie ze kosz mi w wsc za bardzo latal, kolega mial lepszy, przynajmniej tak twierdzil i zalozylem go do siebie, dozucilem jedynie tulejke nowa chinska, ale kosz dalej lata, czy tak ma byc? czy moze walek na ktorym jest kosz jest wyrobiony? ten nowy kosz od kolegi ma super stan uzebienia i generalnie powinien byc prawie nowka jak kumpel mowi ale rusza sie, i nie wiem czy kosz zawsze ma miec luz czy to wałek na ktorym jest kosz moze byc juz wyrobiony bo tulejke nowa dalem

witam
zapewne wałek masz wyrobiony .
bo kosz nie może mieć luzu promieniowego tylko delikatny góra dól (osiowy)

w sensie ze jak? jak kucniesz i masz kosz przed soba, to gora dol nie moze chodzic? bo mi tak wlasnie chodzi,

jak położysz silnik na bok ( na kapę od zapłonu) to góra dół powinien mieć taki delikatny

luz osiowy- wzdłuż osi wałka, promieniowy- prostopadle do osi wałka.
Wałek nie ma nic do rzeczy- tulejkę dociska się śrubą, tak że nie obraca się względem wałka, nie ma prawa być luzu tulejka kosza-wałek główny. Zapewne masz luz osiowy, bo nie zastosowałeś podkładki między zabierak a kosz sprzęgłowy.

AndrzejJ pisze:luz osiowy- wzdłuż osi wałka, promieniowy- prostopadle do osi wałka.
Wałek nie ma nic do rzeczy- tulejkę dociska się śrubą, tak że nie obraca się względem wałka, nie ma prawa być luzu tulejka kosza-wałek główny. Zapewne masz luz osiowy, bo nie zastosowałeś podkładki między zabierak a kosz sprzęgłowy.

a czy na pewno luzu góra dół nie będzie ? bo jeśli dokręcisz śruba zabierak to nie będzie on zbyt lekko kręcił się>

Co ma się lekko kręcić?!
Trochę inwencji...
Nakrętka dociska zabierak i tulejkę kosza sprzęgłowego do łożyska, tulejka jest tak zrobiona, żeby miała troszkę większą szerokość niż kosz sprzęgłowy

Kolega nagral filmik, ja wam dziekuje za to objasniliscie, chodzi o to jak na fimie, najpierw zalozony jest ten stary kosz na nowa tulejke a potem nowy kosz, to sie ma tak ruszac?

http://www.youtube.com/watch?v=M1Lmi-rN ... e=youtu.be

Haber albo zaczniesz stosować duże i małe litery oraz inter punkcje albo ban.

Haber997 pisze:czesc

wydaje mi sie ze kosz mi w wsc za bardzo latal, kolega mial lepszy, przynajmniej tak twierdzil i zalozylem go do siebie, dozucilem jedynie tulejke nowa chinska, ale kosz dalej lata, czy tak ma byc? czy moze walek na ktorym jest kosz jest wyrobiony? ten nowy kosz od kolegi ma super stan uzebienia i generalnie powinien byc prawie nowka jak kumpel mowi ale rusza sie, i nie wiem czy kosz zawsze ma miec luz czy to wałek na ktorym jest kosz moze byc juz wyrobiony bo tulejke nowa dalem

Tą podkładkę co masz teraz tuż nad łożyskiem wyjmij... Tam mają iść podkładki o średnicy wewnętrznej wałka głównego( a nie tulejki kosza) i zewnętrznej takiej, żeby nie haczyły o seger, ta podkładka którą tam masz idzie dopiero między zabierak a kosz.
Jak dokręcisz zabierak to nie będzie tego luzu, chociaż kosz może mieć bicie, ja tą tulejkę musiałem lekko nabić (nie wchodziła lekko ani ciężko jak łożysko), masz wyrobiony wałek główny w tym miejscu.
http://www.youtube.com/watch?v=thWMEow_ ... e=youtu.be
Powinno być tak, tylko trzeba dołożyć tą podkładkę, o której mówiłem, między kosz sprzęgłowy a zabierak.
Sprężyna kopniaka powinna opierać się o tą podkładkę:
http://wsk.net.pl/photos/27/70/52/kosz- ... rginal.jpg

Przepraszam za język.

Andrzej dziękujemy CI za Twoją pomoc. Teraz wiem, że nowy kosz jest zbyt cenny, żeby go marnotrawić na wyrobionym wałku, trzeba będzie się rozejrzeć za dobrą używką, bo ten stary jest jednak aż nadto wyrobiony.

Dziękuję Ci bardzo JESZCZE RAZ !

To nie zabieraka szukaj, tylko wałka głównego...
Jak chcesz, to coś w miarę powinienem mieć.

Nie bede rozpoławiał silnika bo sie namnoży kosztów.
Może co wymłodze, ale najpredzej kupie kosz używke lepszy od mojego, chyba ze dalo by sie go jakos podreanimowac?

na samym początku napisałem ze to wina wałka

Wymiana kosza nic Ci nie da- możesz próbować wyciągnąć wałek główny bez rozpoławiania, silnik musiał byś położyć wałkiem zdawczym do ziemi, stabilnie, wtedy wyciągnąć wałek główny na włączonej 3, jeśli po wyciągnięciu koło zębate 2 biegu spadnie, to wtedy musisz rozpoławiać

Cały ten temat podobnie jak o tłoku ściskanym w imadle to jedna wielka rzeźba połączona z kowalstwem. Jeśli nadal to będzie trzymane w takim tonie to wszystko pójdzie do śmieci bo jeszcze ktoś przeczyta i pomyśli że można tak lepić.

Alienie- jeśli coś źle powiedziałem to mnie popraw.
Przy odrobinie przemyślenia powinno udać się wyjąć wałek główny bez rozpoławiania- czy źle mówię?

AndrzejJ pisze:Alienie- jeśli coś źle powiedziałem to mnie popraw.

Odnoszę się głównie do autora tematu, pomysłu wymiany głównego bez rozpoławiania już nawet nie skomentuje.

Ja bym tak nie robił, bo rozpołowić to nie jest duży problem, jednocześnie przynajmniej ocenić stan wszystkich części, myślę że jednak lepiej tak wymienić, niż jeździć z tak rozwalonym wałkiem głównym.

dziekuje za rady i chęci. pozdrawiam