WSK - WueSKowe Forum

Cześć


Mam problem z gaźnikiem a mianowicie podczas jednej z wypraw motor zaczął przerywać, no to myślę masz syf w baku to zapchało ci kranik i gaźnik. No to wyczyściłem wszystko dokładnie, wypłukałem bak, wyczyściłem gaźnik zakupiłem nowy kranik paliwa i poskładałem wszystko do kupy, i tu pojawił się problem na biegu ciągnie idealnie ale na wolnych obrotach trzeba przelewać gaźnik żeby nie zgasł na wolnych obrotach, już nawet podniosłem zaworek paliwa w gaźniku ale i to niewiele dało, pływaka i zaworek się nie blokują.

macie jakiś pomysły co to może być??

Na moje oko to gdzieś ciągnie lewe powietrze, w nie dużej ilości ale wystarczającej żeby zakłócić prace na wolnych obrotach.

możliwe, że łapie lewe powietrze przy cylindrze, bo na kruciec mam założoną inną obejmę sprubuje pożyczyć kruciec od kumpla i zobacze co będzie

Witam!
Niedawno kupiłem nowy sprzę z silnikiem wsk 125. Jak odkręce paliwo to z tych dwóch dziurek(tam od strony filtra powietrza) ciągle leje się paliwo. Jak jade to nie ale jak stoi to leje się tam. Dysza 85, Gaźniki czyściłem już tysiące razy zmieniałem gaźniki teraz mam iglicowy i to samo ciągle zalewa. Co to może być ? Pomóżcie pilnie ! Smile

PS Nie mam filtra powietrza a poziom na iglicy na pierwszym od góry czyli zeby jak najmniej paliwa brało. Pływak się nie zawiesił Smile Lewe powietrze nie łapie bo nie mam dokręcony ostro Smile Aha i nie mam krućca Smile

może iglica w przepustnicy jest już zajechana.jak masz możliwość to zmień dyszę i iglicę może to coś pomoże

Dobry pomysł z tą iglicą. Jeszcze nigdy nie zmieniałem dzisiaj spróbuję


Zmieniłem i nic nadal to samo

jeśli masz gaźnik z pływakiem bez iglicy sprawdź czy ne zacina się zaworek od paliwa u mnie tak było

Zmieniłem gaźnik na kulkowy. Wyczyściłem jeszcze raz. Filt powietrza to guma i na końcu rajstopa Gaźnik był trochę krzywo ułożony wszystko wyrównałem skręciłem konkretnie i jest ok. Jak przelewam to najpierw wyleci tą dziurką w komorze pływakowej a potem tymi dwoma dziurami ale tylko trochę silnik zapala, niestety frezy na starterze poszły. Na pycha odpalam, pali od pierwszego przerzucenia tłokiem. Dzięki za wszystkie rady !

założyłem gaźnik wprost na cylinder i dalej to samo próbowałem go doregulować ale nic to nie dało, sprubuje jeszcze porozmawiać ze znajomym czy ma króciec bo kumpel swój sprzedał, już nie wiem co to może być macie jakieś inne pomysły??

przecież wolne obroty regulujesz odpowiednią śrubką musiał CI się gaźnik rozregulować, a jak z wężyka spływa całe paliwo to znaczy że kranik niewydala

dzisiaj sie pobawilem troche wyczysciłem gaźnik poskładałem wszystko ale dalej nie było wolnych obrotów, aż nagle zdesperowany przechyliłem motor na prowo aby sprawdzić czy paliwo wlatuje go gaźnika i nagle mnie zamurowało moto zaczął stać na wolnych obrotach. no to ja ucieszony przekręciłem gażnik o ok. 10 stopni na prawo i wszstko jest ok ale dalej niewiem co jest nie tak. a nie chce jeździć na siłe może miał ktos z Was taki problem

z góry dziękuje

To by wyglądało, że za dużo jest paliwa. Chyba dalej masz coś z gaźnikiem nie tak. Ile Ci WSK pali?

jakieś 4- 4,5l/100 km ale w jeżdzie po polnych drogach, gdzie większośc trasy to jazda na drugim biegu i częste hamowanie

P.S: ale przechylenie w prawo siedząc na siedzeniu

dziś na spokojnie jeszcze raz próbowałem zgrać wszystko razem ale nic nie przynosi skutku jedyne co zauważyłem to to ze teraz moto lepiej na biegu ciągnie, próbowałem tez platynki poprzestawiać i tu miałem niespodziankę bo os platynek była wygięta ni to przy okazji je nasmarowałem i chodzą o niebo lepiej, cewka ok, platynki ustawione na o,25 już nie wiem co to może być może miał ktoś podobny problem??

No ja też mam przy swojej WFM tak... ale nie mogę sprawdzić jak sie zachowuje w czasie jazdy ponieważ nie jest do końca poskładana. U mnie to wygląda tak przelewam gaźnik odpalam pyrka sobie na wolnych obrotach no i po parunastu sekundach silnik zaczyna gasnąć ale przepomuje gaźnikem to dalej chodzi i tak w kułko jak nie przepompuje to zgaśnie. Dodam że smiering od strony wału jest nowy dzisaj zakładałem od strony oleju tez jest ok ponieważ olej nie leci na wał. Gaźnik jest czysty bo pare razy go czyściłem. Na iglicy próbowałem przestawić ale to też nie przyniesło efektu. Wieć co może być ?

Kamil* pisze:No ja też mam przy swojej WFM tak... ale nie mogę sprawdzić jak sie zachowuje w czasie jazdy ponieważ nie jest do końca poskładana. U mnie to wygląda tak przelewam gaźnik odpalam pyrka sobie na wolnych obrotach no i po parunastu sekundach silnik zaczyna gasnąć ale przepomuje gaźnikem to dalej chodzi i tak w kułko jak nie przepompuje to zgaśnie. Dodam że smiering od strony wału jest nowy dzisaj zakładałem od strony oleju tez jest ok ponieważ olej nie leci na wał. Gaźnik jest czysty bo pare razy go czyściłem. Na iglicy próbowałem przestawić ale to też nie przyniesło efektu. Wieć co może być ?

Odpowiedź jest prosta- Kranik!
Wyczyść bak i kranik to problem zniknie...

Załóż kranik przesuwowy starego typu to problem zniknie na wieki.

Z tego co Kamil* pisze, to po przelaniu pyrka dalej, więc wychodziło by na to, że paliwko dochodzi.

Karlicek pisze:Z tego co Kamil* pisze, to po przelaniu pyrka dalej, więc wychodziło by na to, że paliwko dochodzi.

Dochodzi ale za mała dawka, kranik jest przypchany i ledwo co leci, komora napełnia się ale nie nadąża uzupełniać paliwa na bieżąco przez co gaśnie, więc przelewamy i tak w koło macieju

Ok coś z tym pokombinuje dzięki kol.