WSK - WueSKowe Forum

Mam problem z moją WSKą jeżdziła pięknie ,ale stopniowo zaczeła się przyduszać i dusić coraz mocniej .Teraz praktycznie nie da się jeżdzić .Wyczyściłem gażnik wymieniłem wszystkie uszczelki w gażniku wyregulowałem wolne obroty......pali bez problemów ma piękne wolne obroty i zdrowy klang dwusuwa i.........jak się ruszy to dusi się dalej . Jeśli ktoś ma jakieś mądre sugestie to bardzo proszę o pomoc - dzięki!!!

tomn70 pisze:Mam problem z moją WSKą jeżdziła pięknie ,ale stopniowo zaczeła się przyduszać i dusić coraz mocniej

....tłumik wewnątrz czysty?

Dziękuję za pomoc,walczyłem z francą cały dzien niestety to nie tłumik...ale i tak dzieki.

Być może zapłon się przestawił.

Sprawdź wyprzedzenie zapłonu, ewentualnie rozszczelniła się skrzynia korbowa. Jeśli zapłon się mocno opóźnił ,może byc to wina obrócenia się czopa wału. Sprawdź też czystość filtra powietrza, umyj go w benzynie i nasącz mieszanką benzyny z olejem w stosunku 1:1.

Franq87 jaki to ma być olej?

Instrukcja podaje Lux 10, może być mixol, lub taki jaki używany jest do mieszanki. Aby nie był to olej do 4t.

Jeśli skrzynia korbowa była by nie szczelna to powinien czały czas się dusić ,a on ma takie momenty że i kilometr przejedzie bez zająkniecia.... niby to taki prosty dwusuw a jak umie dać w... popalić

No z całym szacunkiem pisałeś na początku ,że jeździła coraz gorzej aż w ogóle nie dało się jeździć. Teraz piszesz ,że tylko czasami. Zastanów się jak w końcu jest, jeśli oczekujesz w miarę trafnej diagnozy.

Pisałem bo tak jest !!!Jak czasem uda się przejechać kilometr to przecież nie jest sprawny motor i jeżdzić się nie da. ale ok może byłem troche nie ścisły więc sorry