WSK - WueSKowe Forum

Witam.

Zauważyłem ostatnio w mojej WSK 125, że po odkręceniu kranika wężyk jest pełen paliwa na całej długości - od gźżnika aż po kranik.

Motor właściwie jeździ bez zrzutu, ale czasem się zalewa zanim go odpalę.

Iglica jest ustawiona prawidłowo, pływak nie jest dziurawy, zaworek ładnie zamyka dopływ.

1.Czy to normalne?
2.Jak u Was wygląda poziom paliwa w wężyku?
3.Jaki poziom jest prawidłowy?

Pamiętam, że w niektórych motorowerach ustawiałem poziom pływaka odginając blaszkę.

Proszę o pomoc.

U mnie wężyk cały jest w paliwie i nie zalewa. Z tego co piszesz wynika jakby pływak nie odcinał dopływu paliwa. Przepatrz jeszcze raz. Ja na całą noc mogę zostawić kranik otwarty i nie zaleje. A czy powietrze w ogóle powinno być w wężyku?

Ja mam tak do połowy wężyka i wszystko jest ok.

No właśnie - stąd moje pytanie.

Dlaczego niektórzy mają paliwo do połowy wężyka a inni pełny wężyk?

Wydaje mi się, że konstrukcja naszego gaźnika jest taka, że nie ma możliwości regulacji.

Czy to ma jakiekolwiek znaczenie?

Temat dla filozofów. Po co wam to wiedzieć ? zostaw WSK z otwartym kranikiem i polową benzyny w wężyku to sie napełni... lub pojeździj dużo to powietrze zniknie. Nie przeszkadza to w eksploatacji, taka po prostu fizyka ^^