Strona 1 z 3

Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-11, 19:20
autor: konan
Mam taki problem w mojej 125. Sprawa ma sie tak króciec z gaźnikiem nie spada z cylindra ale mimo zakręconemu już do oporu zaciskowi daje sie kręcić. Doradzono mi bym na punktować wlot od cylindra. Fakt pomogło dokręciłem "na chama" zacisk i po krótkiej jeździe znowu wszystko lata na łączniu z cylindrem co prawda zadry nie pozwalają już na luźne kręcenie ale daje sie poruszać króćcem góra duł. Powtarzam króciec z gaźnik jeszcze ani razu nie spadł nawet ciężko go zająć z cylindra klinuje sie pod koniec ściągania dopiero gdy wejdzie do samego końca ma luz. macie jakieś pomysły jak temu zaradzić i czy da sie jeździć z czymś takim nie szkodzi to silnikowi lub też osiągom? Jeśli tak to czy można dorobić taki króciec oczywiście o tej samej długośc?

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-11, 21:47
autor: Wojtek
Moim zdaniem punktowanie elementów które były pasowane ciasno lecz się zużyły to pomyłka. Co z tego że króciec obraca się ciężej skoro i tak nie jest szczelny. Wymień go na nowy. Ewentualnie spróbuj założyć nową obejmę, może stara odkształciła się i nie zapewnia wystarczającego docisku.

Taką samą opinię mam na temat punktowania czopów wału aby łożysko weszło ciasno. Pozorne załatwienie problemu.

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-11, 22:51
autor: adasiek185
A jak sprawuje się motor? Jeśli pracuje równo, nie dusi go i ma przyzwoite osiągi to nie baw się z tym. W mojej jednej 125 też gaźnik się obracał a silnik chodził jak złoto

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-12, 08:42
autor: Mateusz WSK
ja bym jednak to zrobił, gdybym miał taki problem w swojej WSce to starał bym sie to zrobić. ja bym proponował tak jak Wojtek pisze kupić nowy kruciec ( oczywiście oryginalny :P ) albo jakiś w bdb stanie, może to pomoże :)
pozdr.

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-12, 11:54
autor: 175mirek
na końcu tego króćca masz takie rowki wzdłuż poszerz je np.piłką lub czymś innym.to powinno pomóc...a jak nie to zobacz czy zacisk nie styka sie w tym miejscu gdzie idzie śruba i go ściska.i jak sie styka to nie dociśnie do końca wiec tez go pod szlifuj i powinno być ok.ja tak zrobiłem w swojej wsk i nawet dwoma rekami nierusze gaźnika. ;) wypróbuj

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-12, 16:34
autor: konan
Wielkie dzięki za propozycje jeśli pod szlifowanie nie pomoże tak jak to poradził 175mirek to kupie nowy króciec tylko nie wiem czy z allegro czy zamówić na skuter dębica? A i jeszcze sobie tak myślę czy coś fa kupienie nowego króćca jeśli wyrobił sie także dolot cylindra (czy to możliwe?)

A co do pracy nie mam zarzutu (chyba) wyregulowałem gaźnik ostatnio więc teraz gdy odpalę zimnego chodzi trochę na wysokich obrotach ale później gdy sie nagrzeje ładnie sobie pyrtoli. W czasie jazdy też nieźle sobie daje rade jeżdżę teraz dość spokojnie I ciągnę do 20 km/h a II tak do 45 a gdy mam dobry odcinek prostej to idzie te 70 z hakiem na III więc jako takich zarzutów nie mam. Choć mały problem jest gdy temperatura powietrza jest w granicach 30, a wiesia troszkę pojeździ na wysokich obrotach i sie zagrzeje to po krótkim postoju na wolnych gdy chce sie dalej jechać zaczyna strzelać a to w gaźnik a to w tłumik tak na zmianę. Do czasu gdy wrzucę na 3 i jadę na wolnych obrotach te 50 km/h bączek sie ochłodzi dolegliwości ustają podobnie jet z zapalaniem gdy zimna pali dobrze gdy jest zagrzana po jeździ nie chce odpalić od kopa tylko z po pychu. Co wy na to? troszkę sie rozpisałem ale chce pomóc mojemu bączkowi. :oops: :oops: ;-)

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-12, 17:42
autor: soltys_16
Masz na zmianę jakiś inny króciec albo cylinder ? Ja w swojej 125 miałem (mam) podobny problem. Nie wina tu w króćcu lecz w "dolocie cylindra" jak napisałeś. Załóż swój króciec na inny cylinder i zobacz czy wszystko ok. Ja nic nie zmieniałem bo cylinderek dostałem żeliwny nominał w dobrym stanie, uszczelniłem jedynie to połączenie sylikonem (niewielka ilość starczy, nie trzeba babrać wszystkiego dookoła).

Jeśli ma wolne obroty i równo pracuje to nie łapie lewego powietrza i na razie nie masz sie o co martwić. Pozdrawiam :)

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-12, 19:06
autor: konan
Niestety nie mam takowych części na wymianę ale za to wymieniłem przerywacz i szykuje sie do wymiany cewki zapłonowej. Jeśli i to nie pomoże wymienię kondensator który jest stosunkowo nowy i zobaczę czy coś pomoże. A wolne obroty wydaje mi sie, że są dobre właśnie robie filmik jak skończę zaprezentuje.

PS: A oto i wspomniany film http://www.youtube.com/watch?v=dkV3YFJU0ug" target="_blank dodam że wiesia była po kilku kilometrowej wycieczce. ;-)

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-12, 22:57
autor: 175mirek
Jesli moja propozycja z podpiłowaniem pomoze to daj znac:)

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-13, 20:25
autor: Tukan
Nikt nie pomyślał o genialnym zastosowaniu polówki żyletki? :hah: Mam tak u siebie i jest elegancko.

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-13, 20:42
autor: soltys_16
Heh..Co kto lubi, równie dobrze można okleić cienką warstwą taśmy, ale to wszystko podchodzi pod WT.

P.S. W mojej M21W2 kupionej od chłopaka ze wsi po odkręceniu jedynie dekla od zapłonu wyjąłem z gwintów ze 3 żyletki...Samobójca ?? :D

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-13, 23:27
autor: adasiek185
Nie samobójca. Szybkie i bezproblemowe "naprawienie" gwintu. Można też ten krocieć naprawić w wersji wt. Dać pod niego pasek z cieniutkiej blachy miedzianej bądź puszki od piwka. Nie jest to idealne wyjście ale może pomóc. Najlepiej jest to skleić na silikon, wcześniej myjąc obie powierzchnie w acetonie i musi być szczelne. Ale wiadomo że moto chodzi ok więc lepiej zostawić. Im mniej grzebiesz tym dłużej jeździsz (sprawdzone :) pozdro

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-13, 23:47
autor: konan
adasiek185 pisze: Im mniej grzebiesz tym dłużej jeździsz (sprawdzone :) pozdro
Coś w tym jest. ;) Ale ja wole wiedzieć na czym stoję, robić przeglądy i dokręcać poluzowane części przynajmniej wiem że w czasie jazdy nic nie nawali ze strony mojego niedbalstwa. ;)

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-14, 10:08
autor: adasiek185
Oczywiście. Jestem za. Ale po co poprawiać coś co działa? Krocieć luźny ale silnik chodzi. Więc niech chodzi tak jak jest

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-14, 21:27
autor: ŻbiKu
No tak pewnie, po co zaglądać do silnika? Po co smarować linki i naciągać łańcuch? Po co wymieniać detke, skoro można pompować co godzine? A niech sobie silnik chodzi, najwyżej rozsypie sie coś w podróży. Takie myślenie zalatuje właśnie WT. Po co kopać w starter? Wole sie przebiec i pchnąć motor, przynajmniej dla zdrowia!

Konan nie ma co się obijać przygotuj sobie drugi krócieć i w gorszą pogode zmień go. Albo wieczorem po przejażdżce, przeciez w WSK125 to chwila roboty. Jeśli jest możliwość to po prostu pokombinuj z obejmą zaciskająxą, pamietaj tylko że musi z każdej strony dobrze dociskać.

robić przeglądy i dokręcać poluzowane części
Właśnie dzieki temu robi sie tysiące kilometrów bezawaryjnie.

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-14, 22:38
autor: konan
ŻbiKu I o to chodzi. Jak napisałem jeśli pod szlifowanie zacisku nie pomoże rozglądnę sie nad nowym króćcem przynajmniej będę pewniejszy że w czasie jazdy mi nie zleci i nie spowoduje jakiś większych uszkodzeń.

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-14, 23:11
autor: Mateusz WSK
tak jak Ty ZbiKu nie lubie takiego podejścia, żeby zrobić byle jak i zeby tylko to było i jechało i nie zaglądac nic do motoru nie konserwowac itd.

Konan wymień najlepiej króciec, jak pisał ZbiKu chwilka roboty w brzydką pogode czy wieczorem czy w ogóle w dzień zrobić dobrze i spokój ;)

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-15, 00:05
autor: adasiek185
Panowie, bez nerwów. Kto powiedział że tak robię? Wymieniam wszystko co trzeba i wszystko poprawiam jak coś się zepsuje. Dbam o motor bardziej niż o siebie. Chodziło mi tylko o to aby nie dłubać jeśli chodzi. To tylko krocieć. Nie nadpęknięty wał czy tłok, a to wymaga natychmiastowej wymiany bo długo nie pociągnie. Krocieć nie pęknie po pół godziny jazdy...

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-16, 10:32
autor: motonita
Jezeli masz luz to robi sie to w ten sposbo:

1 Sciagasz gaznik z krućcem,
2 sciągasz obejmke,
3 wkładasz obejmke w imadełko
4 do szlifierki kontowej zakladasz skalpelek czyli najciencsza rarcze jaka znajdziesz (jest to jedynka oile sie niemyle)
5 wykrecasz srobke z obejmki
6 szlifierkom powiekszasz przerwe w obejmce tylko niezadyzo zebys nieprzedobrzył i musisz pilnowac zeby scianki ktore zesoba schodza schodziły sie rowno,
7 kolejna rzecza jest przegwintowanie orworka srubki, robisz to od tyłu, w miejscu z ktorego ona wychodziła jak ja dokrecałes na maxa.
8. ostatnia rzecza jest danie warstwy tasmy izolacyjnej na kruciec, ale tylko na raz zeby niebyło zagrubo,
potym skrecasz wszystko do kupy i ma trzymac,

Moja rada dokrecaj obejme kluczem (roz 9 ) najlepiej fajką, nasadką najlepiej docisniesz.

Re: Luźny kruciec przy cilindrze

: 2008-08-17, 13:13
autor: konan
O dzięki za rade z tym nie będzie problemu. Mój ojciec jest z zawodu ślusarzem i do tego ma złote ręce więc będzie dobrze. A i ja swojego czasu byłem w tym dziale szkolony więc niczego nie spartolę. ;)