WSK - WueSKowe Forum

Witam. Mam problem z moją WSKą. Gdy napompuje paliwa do gaźnika, odpale i przejade krótki odcinek, około 100 metrów, to nagle mi traci moc i gaśnie, potem oczywiście mogę ją odpalić od kopa, znów przejadę kawałek i znów to samo. Co to może być ?

brak paliwa w gaźniku? zatkany kranik? Brudny zbiornik? Stara benzyna?

przez kranik leci paliwo, zbiornik czysty na 100%.
a paliwo hmm.. z miesiąc albo lepiej jak tankowałem...

Gaźnik ! ! !

PS Bądz wyrabany silnik gdzie się leje jak z kranu

blacha jak tam z motórem,rozwiązałeś problem?jak coś to ok.11 marca będe koło ciebie przejeżdżał to mogę do ciebie podjechać i ci pomóc

już git przeczyściłem gaźnik i pobawiłem się śrubkami do regulacji i jest już okej teraz spokojnie i powolutku sobie śmigam po okolicy

Panowie mam taki problem:
silnik po remoncie założony gaźnik z innej WSKi na której jeździ się bez problemu, (gaźnik zalany przez wężyk, a nie z baku- możne to ma jakiś wpływ) przelany gaźnik motocykl zapala pyr pyr pyr i po dodaniu gazu robi buuuuuuuu. Drugi i trzeci gaźnik to samo. Drugi silnik też po remoncie objawy te same tyle że jak ustawie gaźnik tak aby paliwo przelewało cały czas gaźnik to potrafi wejść na obroty i da się pojechać przez chwilę- czy wysokość słupa benzyny między kranikiem a gaźnikiem ma jakiś wpływ?

picek pisze: czy wysokość słupa benzyny między kranikiem a gaźnikiem ma jakiś wpływ?

Nie.

Za każdym razem zakładasz filtr powietrza ?

Filtr powietrza nie jest zakładany do żadnego silnika. A jakby była nieszczelność miedzy gaźnikiem a króćcem gaźnika to by się mogło tak dziać? Zapłon ustawiony silnik pięknie odpala ale nie wchodzi na obroty.