WSK - WueSKowe Forum

Witam
Samodzielnie robiłem remont mojej WSK-i 125, wymieniłem łozyska korbowód tłok pierscienie, a ze starego zapłonu tylko magneto zostało. Mam mianowicie taki problem że tak dzwoniło w silniku(zapodaje link z dzwiekiem) ze pomyślałem że to tłok w głowice stuka, założyłem podkładke pod głowiće i nic sie nie zmieniło nadal tak stukało. Na tłoku i na głowicy nie było żadnych nie pokojacych śladów. A stukało nadal, więc postanowiłem rozebrać silnik i zobaczyć co źle złożyłem. Jak rozbierałem silnik nic niepokojącego nie zauważyłem, łancuszek sprzegła nie ma duzych luzów, jedynie zembatka na wale była troszke podtarta i taką załozyłem ale mam nową. Teraz jak mam silnik w czesciach nic niepokojącego nie widze, jednynie jedno łozyko na wale mogło sie obracać. Jak myslicie co mogło tak stukać?? cylinder mógł tak dzwonić?
pozdr

http://www.wrzuta.pl/audio/aHb3asnDDG/wsk_bruuum_dzwoni

zawisza154 pisze:Witam
cylinder mógł tak dzwonić?
pozdr

Możliwe, może ma już duży luz. Szlifowałeś go może(zrobiłeś szlif)?
Off Topic: Po ile płaciłeś za łożyska?

Pierścienie dzwonią w cylindrze, wymieniłeś tłok, pierścionki a cylek został pewnie bez szlifu i teraz dzwoni może jak dotrzesz to będzie mniej to słychać, ale wątpie. Jak masz go w częściach zrób szlif, kup nadwymiarowy tłok (zależy który to szlif), dla spokojności zmień zębatke na koszu, wale i łańcuszek jak mówisz, że jest już wytarta, łożyska na klej do łożysk "Loctice" bodajże, jeśli sie pomyliłem to poprawcie Po tym wszystkim będziesz spokojnie mógł pare tysiączków zrobić

Łożyska mam firmy QL i płaciłem cos koło 10zł za sztuke.


w cylindrze mam ułamany kawałek tulei, tłok mało uzywany 2 (wczesniejszy tez był 2 ale wytarty) piwrscienie na 3 szlif dopasowałem pilnikiem. Progi są tylko w niektórych miejscach, a jak jest to mało zauważalny, ledwo co da sie go wyczuć. W cylindrze mam wyłamane żeberka(wszystkie pierwsze od góry). zembatke juz sobie załatwiłem, zebatka w koszu i łancuszek sprzegła nie budzą podejżen. Jak jest z tymi szlifami na poprzednim tłoku pisało 2.

Ten dzwiek co tak dzwoni jest charakterystyczzny dla pierscieni??

Tak, charakterystyczny metaliczny dźwięk. Jak to "progi są w niektórych miejscach" ? pewnie masz rysy wzdłuż całej tulei, próg sprawdzasz palcem od góry cylindra pare mm od styku z głowicą. Zrób może zdjęcie tulei. Cylek pewnie do wymiany albo conajmniej do szlifu, jeśli mówisz, że tłok "był wytarty" to pewnie próg jest.

Skąd ja znam ten dzwięk... U mnie w B3 z 1974 jest to samo tylko nie wiem przez co albo ktoś źle ją dotarł albo silnik już prosi się o remont którego teraz nie zamierzam robić (pozostałe 2 B3 są w częściach i znowu został bym bez motocykla). Zauwałyłem, że jak leje więcej oleju to ciszej dzwonią.

Tak nowy dałem stworzen, ale tłok miał luz na boki na stworzniu, znaczy sie było 1milimetr szpary. Jak bym jutro zrobił fotki to zapodam, ale wątpie.

Czyli jednak przez ten luz pieprzy. Nie powinno mieć takiego luzu na boki. Powinien być spasowany ciasno, ale nie za bardzo. Powinien dać się wsadzic palcem. Bez większych problemów. A jak Ty masz taki luz to tak jakbyś wsadził z powrotem stary. Widocznie za bardzo rozwierciłeś go i z tąd ten problem.

Ręce opadają ... pierścienie na 3 szlif do tłoka na 2 szlif ... poharatajcie mnie ...
I co z tego że doszlifowane? One nigdy nie będą uszczelniały tak jak powinny. Poza tym ten silnik tłucze się tak jakby był zajechany wał ... w każdym razie to układ korbowód - tłok, bo nie wygląda mi to na ocieranie magneta o cewki.

Myślicie że jestem ciemny jak 1 w nocy. Tłok sie przesuwał na stworzniu, tak jak koraliki na liczydłach a nie że że stworzen miał taki luz w główce korbowodu czy w tłoku...

Wał jest po regeneracji, nowa luleja korbowód łożysko.
i nie rozwiercałem tulei na stworzen tylko leciutko podpiłowałem papierem wodnum na wężyku bo wcale nie wchodził.

A kto Ci robił regeneracje? Weź cylek do fachowca, zrób szlif, dopasuj tłok i pierścienie pod odpowiedni szlif, złóż wszystko powoli i porządnie, musi dobrze chodzić.

Regenaeracje robił mi taki dziedek, co kiedys chyba w fabryce pracował czy coś. Jak poprzedni tłok miał napis 2 to ile szfów miał ten cylek??

A weź troche pomyśl...z resztą ciekawe czy tłok był dobrze dobrany, idź do fachowca, zrobi Ci szlif i powie jaka jest średnica i powie jaki tłok masz kupić.

a przypadkiem jakies "coś" ci sie nie telepie po komorze korbowej??

zrób szlif, dopasuj tłok i pierścienie pod odpowiedni szlif,

Akurat dokładnie odwrotnie się to robi: to dziurę dopasowuje się do tłoka (nie odwrotnie!). Jak ustalisz już na który szlif będzie robiony cylinder, to na taki kupujesz tłok i z tym tłokiem (i cylindrem oczywiście) trzeba wybrać się do szpeca od szlifu.

rezik pisze:a przypadkiem jakies "coś" ci sie nie telepie po komorze korbowej??

nie czaje o co Ci chodzi....


Jak wczesniejszy tłok miałem 2 to teraz kupić 3??

chodzi mi o to czy jakis kawalek pierscienia albo czegos podobnego nie obija sie w komorze o wał i to może to tak dzwoni

rezik coś ty taki dźwięk to świadczy o najwyższym czasie na szlif.

kolega sie pyta to odpowiadam co mysle - niekoniecznie moj "wymysł" musi byc trafiony
co najwyzej prawdopodobny