WSK - WueSKowe Forum

Mi chłopaki łańcuszek rozpadł się po ok 500km. Karlicek jaki koszt wyszedł za skrócenie+frezowanie+ łańcuch?

Zwróciliście uwagę w jaki sposób rozwala się ten współczesny łańcuszek? Nie pęka żadne z ogniw tylko się rozkłada ...
Tak było w moim przypadku. Ja planuje narazie zakupić ten uwcześnie dostępny łańcuszek i przeklepać go dokładnie myślę ze powinno pomóc i działać podobnie jak łańcuchy z epoki. Warto jeszcze sprawdzić czy zębatka na wale jest dobrze ustawiona względem zębatki kosza sprzęgłowego. W jawach czasem zdarzają się takie przypadki i w starciu z koszeniem się łańcucha czeskie też się poddają...

Mój rozleciał się dokładnie w taki sam sposób. Co do kosztów to niestety Ci nie powiem. Sprawę załatwiałem u znajomego i kosztowało mnie to przysłowiową flaszkę. Ja się specjalnie na tym nie znam, ale fachowiec tłumaczył, że to dość kłopotliwy zabieg.
Wybacz, że tak późno. Pozdrawiam

Również czeka mnie wymiana łańcuszka sprzęgła, luz oryginalnego mam bardzo duży. A co powiecie o tym łańcuszku ze skuterdebica?

Na to kiedy nam się rozleci łańcuszek nie mamy wpływu. Mi się rozleciał oryginał zmd po 3000 spokojnej jazdy. Pękać będzie zawsze w tym samym miejscu mianowicie na nitach. Mam ten sam problem , oryginał pękł teraz mam jakiś byle był i zrobiłem na nim 1000km ale latem jade nad morze 400 km wiec nie ma żartów. Podobno może rozwalić kartery jak strzeli ale osobiście takie coś widziałem tylko w 125. w skuter debica maja chyba te same co wszędzie , przynajmniej nie zauważyłem różnicy.

A ja podchodzę do tego zagadnienia z drugiej strony, zamiast dorabiać łańcuch, mam w planach "wystruganie" kół zębatych pod lepszy jakościowo łańcuch. Według mnie łatwiejsze do wykonania , niż dorabianie łańcucha.

Szczerze mówiąc jak żyję nie widziałem pękniętego (rozerwanego) ogniwa w łańcuchu- zawsze łańcuchy mi się zwyczajnie rozłaziły- powody były chyba dwa: 1. zużycie, 2. brak liniowości zębatek i to zarówno w napędowym jak i w sprzęgłowym. Napędowy wiadomo- kwestia ustawienia tylnego koła, natomiast w sprzęgłowym zdystansowanie kosza sprzęgłowego to ważna rzecz, chociaż kiedyś w ogóle na to nie zwracałem uwagi- ot wiadomo pod kosz w wsk 125 idzie podkładka, tulejka i kosz i (teoretycznie) gotowe. Jeżeli będzie ok to będzie , a jeżeli nie to albo zwyczajnie wytrze się zębatka na wale albo po jakimś niezbyt długim czasie i przebiegu mamy rozje... łańcuch- tak jak wyżej pisali koledzy- zwyczajnie się rozejdzie. Jeżeli się nie rozejdzie to zje zębatki. Po za tym cała przekładnia o wiele ciężej pracuje. Poniżej mały przykład:

Miały być w sklepie łańcuszki sprzęgłowe favorit do wsk 175 ale jeszcze nie ich nie widział.
Dziś napotkałem na aukcji czeski łańcuszek sprzęgłowy 48 ogniwa ale z rolką 6mm. Cena prawie taka jak za napędowy ale powinien być dobry do starego typu zębatek
http://allegro.pl/lancuszek-lancuch-spr ... 73478.html

Miałem dość czekania i nabyłem jakiś przechowany/zakonserwowany łańcuszek ze starych zapasów.
Mam małą nadzieję, że może jednak pojawią się favority z rolką na 5mm.

ja założyłem favorita do wsk 125 ( o taki: http://allegro.pl/wsk-125-lancuch-sprze ... 51970.html) i nie narzekam. Nie frezowałem zębatek ani nic.