WSK - WueSKowe Forum

Witam. Ogólnie jestem tu nowy więc się przedstawię. Jestem Kamil. Właśnie jestem w trakcie małego remontu silnika WSK 175 i jako że mam rozłożony silnik to chciałem zapytać was czy nie wiecie co może powodować, że aby zmienić bieg trzeba wysoko pchać do góry dźwignię. Co może być za to odpowiedzialne.Z góry dzięki za odpowiedź.

Myślę, że jest wszystko ok. Po prostu 175 jest spory skok tej dźwigni. Być może pomogłaby wymiana tarczy zmieniacza i kłów (dźwigni) z nią pracującej. Lub po prostu skrócić dźwignie zmiany biegów co spowoduje, że nie będzie trzeba tak wychylać jej do góry.

Dzieki za odpowiedz. Ogólnie wiem ze skok jest spory bo miałem kiedyś shl gazele i tam było podobnie. Ale jednak tutaj wydaje mi się ten skok za duzy. Właściwie trzeba odrywać nogę od podnóżka. Ciekawe czy wymiana tarczy by cos dala...

Dlatego ja mam pod siebie inaczej ustawione dźwignię tzn lekko pod skosem w dół. Wtedy biegi w górę łatwiej się wbija a na dół to już nie sprawia problemów.

O rzeczywiście dobry pomysł żeby to zniwelować. Dzięki za podpowiedz

Poruszę temat zmieniacza...

Zamontowałem nówka PRL nie śmigany zestaw zmieniacza biegów + tej dźwigni z kłami:



I na sucho sprawdzałem czy działa.
Jest OK, ale kurde wydaje mi się, że strasznie duży luz jest na dźwigni.
W sensie, ze wysoko nogę będę musiał podnosić, aby zmienić poszczególny bieg...
Wiem, ze w 175tce luzy na nóżce zmiany biegów są większe niż w 125, ale może da radę to jakoś zmienić?
Oprócz oczywiście skracania dźwigni biegów

Oprócz skracania istnieje możliwość przerobienia dźwigni. Konkretnie rozbudowanie jej mechanizmu w sposób podobny jak ma to często miejsce w japonii. Trzeba wykonać dźwignie na pręcie stopki (podnóżki) a następnie poprowadzić ją odpowiednimi przekładniami do wieloklinu.
Opcja ingerencji silnika raczej jest karkołomna, choć możliwa

viewtopic.php?f=118&t=6843
Zobacz jak brat podkładki włożył pomiędzy koszyczek a sprężynki i odgiął ząbki które trzymają sprężynki. Troszkę to pomogło.

Ale to nie ma nic do skoku przy zmianie biegów ponieważ za to nie odpowiadają te sprężyny tylko kły oraz tarcza zmieniacza z nimi współpracująca. Podłożenie tych podkładek powoduje usztywnienie dźwigni.

Dokładnie tak jak pisze Irek, ja też wkładałem tam podkładki i to tylko usztywniło dźwignię, moim zdaniem najlepszym sposobem jest skrócenie dźwigni, po pochromowaniu nie będzie nic widać że coś było przerabiane.

http://allegro.pl/dzwignia-zmiany-biego ... 64041.html
To jest krótsza dźwignia

Dajcie spokój, wygląda to jak pół dupy zza krzaka . Ori jest luźno, wiem, ale taki już urok

odgrzebując temat,
zamontowałem w 175-tce sprężynki od sprzęgła 125-tki, średnica jest ich taka sama, jedynie są dłuższe ale to na plus tak mi się wydaje bo jeszcze jestem w trakcie składania silnika

czy ktoś praktykował ten sposób ?

O ile pamiętam to w katalogu mają te same oznaczenie.