WSK - WueSKowe Forum

Witam.
Mam pewne wątpliwości co do simeringu od strony sprzęgła - jest on nowy. Silnik niedawno poskładany, pali na popych ale motór trochę przerywa i zastanawiam się jak sprawdzić simmering (czy dobrze trzyma) żeby nie rozbierać znowu silnika.

ps.Czy przypiłowanie pierścienia drobnym pilnikiem nie zaszkodzi silnikowi? (Pierścień nie miał przerwy między końcówkami)

Pierścienie należy rozpiłować tak, by szczelina po wsadzeniu do cylindra (poniżej progu) wynosiła 0,2mm.
Sam niedawno wykonywałem taki zabieg.

Co do simmeringu to istnieje prawdopodobieństwo, że może być walnięty. Spuść olej z silnika i szukaj w nim benzyny. Poza tym wykręć śrubę spustową skrzyni korbowej, i powąchaj niespaloną mieszankę - czy nie czuć w niej oleju skrzyni biegów.
Sprawdź czy świeca nie jest zaolejona. Czop i wargę simmeringu posmarowałeś olejem przy jego montażu?

P.S. Precyzuj trochę dokładniej tytuł tematu

Czy samo sprawdzenie świecy wystarczy żeby rozpoznać się czy simmering jest dobry? Bo nie jestem pewien czy jak wykręcę śrubę skrzyni korbowej, będę w stanie poznać czy to olej skrzyni biegów czy olej lany do benzyny. Nie pomyślałem przy składaniu silnika o posmarowaniu czopów olejem, czy to szkodzi?
P.s pierścienie nie powinny mieć więcej luzu niż 0,2 mm?, sory że pytam ale słyszałem od kogoś o przerwie między końcówkami pierścienia że ma ona wynosić 2 mm.

haha 2mm, pozdrów gościa ode mnie

Optymalna przerwa to 0,2mm nie może byc mniejsza niż 0,15mm ani większa jak 0,35mm.
Polecam sprawdzić w książce pana Załęskiego (wszechdostępne skany w internecie).

Świeca nie da ci super jasnej odpowiedzi co do brania oleju.
Przecież olej ze skrzyni biegów ma specyficzny (dla mnie czosnkowaty) zapach więc po spuszczeniu ze skrzyni korbowej mieszanki i jej powąchaniu będziesz wiedział.
Co do spuszczenia oleju ze skrzyni biegów to w nim (jeżeli simmer walnięty) będzie widoczna benzyna przy świetle (patrząc pod kątami), zresztą to już pisałem wyżej.

Wskazane jest przesmarowanie wargi simmeringów i czopów olejem do mieszanki, czy to może zaszkodzić jasnej odpowiedzi ci dać nie mogę bo nigdy nie próbowałem. Na pewno ułatwia to ich montaż i pomaga w nieuszkodzeniu simmeringu. Zakładając go na wał, dopóki nie doszedł do gniazda pokręcałeś nim na boki, czy po prostu go wepchnąłeś na czop od taki sobie?

Simering włożyłem w obudowę a potem wsadziłem w kartery wał, poruszałem nim trochę i skręciłem kartery ze sobą.

A jeśli odkręcę dekiel od strony sprzęgła i zębatkę na wale, widząc cały simmering na wale, będę w stanie ocenić czy dobrze jest spasowany do wału? Lub czy jest jakiś sposób sprawdzenia "na pewniaka" czy simmer jest walnięty?


dopisano:
A jeżeli włożę pierścień do cylindra w miarę równo to mogę sprawdzić szczelinomierzem jaka pozostała przerwa między końcówkami pierścienia?

Zrobiłeś to trochę nie tak!! Najpierw składa się kartery, a później dopiero wciska simmeringi. Bardzo prawdopodobne, że się uszkodził, może zarysował i jest nieszczelny, wzrokiem tego nie sprawdzisz. Skoro nie chcesz zrobić jak ci pisałem to albo wymień na nowy albo nic nie rób i dumaj dalej. Nikt tutaj nie jest czarodziejem, ale faktem zostaje że zrobiłeś to nie tak jak trzeba..

Pierścień wsadź do cylidra tak ze 3cm od górnej jego krawędzi i zmierz szczelinę szczelinomierzem.

Taka mała uwaga co do simmeringów. Na wale korbowym powinno się stosować uszczelniacze o kolorze brązowym. Zachowują szczelność przy podwyższonych temperaturach jakie panują w silniku. Najlepiej jakby były z podwójna wargą. Silnik WSK 175 jest wrażliwy na wszelkie nieszczelności komory korbowej i "lewe powietrze" w układzie dolotowym. Takie simmeringi to wydatek ok. 25zł za sztukę. Warto dopłacić za porządną część np. firmy corteco i mieć pewność że motocykl nas nie zawiedzie. Takie simmeringi to konieczność przy długich trasach i w rasowanych ,katowanych silnikach. Niektórzy powiedzą że lepiej kupić 6 sztuk czarnych simbo i wymieniać je częściej. Później są komentarze że WSK jest złomem i ciągle się psuje. One i tak dużo wybaczają mechanikom-amatorom.

Nie wiem ,dzięki za rady, posłucham na pewno, tylko sęk w tym że simmeringi są nowe i nie wiem czy dobrze trzymają.
pozdrawiam - do żbiku
rykun dzięki tylko że rzadko jest dostać takie simmery

WSKarz pisze:...że simmeringi są nowe i nie wiem czy dobrze trzymają.

Nowe to one były jak jeszcze leżały w sklepie. Po przejściu przez ręce "dobrego" fachmana najczęściej nigdy już nie są dobre. Tak jak napisał ci to żbiku: gołym okiem tego nie zauważysz!! Mogłeś np. rozciąć krawędź uszczelniającą simeringu na jakimś zadziorze na czopie...
Rada teraz jest taka (choć też kłopotliwa): wymienić uszkodzony simering - i oczywiście zapoznać się z techniką prawidłowego zakładania (to przyda się także na później).

A trzeba rozbebeszać znowu silnik na pół żeby to wymienić? Nie ma jakiegoś prostszego sposobu np. rozcinanie po kawałku i wyciąganie go od zewnątrz?

Jeśli dobrze zrozumiałem to jak kartery są złożone, a wał już w środku to od zewnątrz zakładać simmery? Posmarować go olejem i najpierw wsunąć na czop a póżniej po mału przesuwać aż dojdę do ścianki karteru i wcisnąć w obudowę zgadza się?

p.s Wielkie dzięki wszystkim za rady.

skoro chcesz rozcinać stary ok ale jak potem włożysz nowy ?
nie ma co robić sobie drogi na skróty bo potem będziesz musiał tylko usuwać tego efekty

Nie ma potrzeby rozpoławiania silnika.
Wystarczy nie mieć kaca (trzęsące się ręcę:p).

Demontujesz calutkie sprzęgło, zdejmujesz zębatkę z wału, tuleję dystansową i tutaj masz pole do popisu.
Ja zwyczajnie biorę wiertarkę z małym wiertełkiem do metalu-->nawiercam otworek - delikatnie tak by nie przebić łożyska ani nie zniszczyć karteru, po czym "jakoś" wydłubuję simmering. Co prawda nie zajmuje to 3min, trzeba robić wszystko powoli i spokojnie. Jeszcze nigdy nie otwierałem bloku silnika specjalnie tylko po to, żeby wymienić simmering, jak dla mnie nonsens.

Co do montażu simmeringu to jak pisałem:

Wskazane jest przesmarowanie wargi simmeringów i czopów olejem do mieszanki, (...). Na pewno ułatwia to ich montaż i pomaga w nieuszkodzeniu simmeringu

Po zewnętrznym obwodzie go nie smarujemy. Gdy już dojdzie do gniazda to osadzamy go przed nim równo, można użyć okrągłego drewienka o średnicy simmeringu i otworze w środku tak by czop wszedł do środku i delikatnie go "wpukać".

Ostatecznie zalej 'do pełna' komorę korbową i sprawdz czy są wycieki. Uzyj np paliwa z olejem.

Zrobie na pewno tak jak mi poradzono wielkie dzięki, ale czy jeśli pierścienie mają odstęp między końcówkami 2mm to wymienić pierścienie? I zrobić tak żeby miały 0.2 mm?

Pierścienie mają za zadanie uszczelnić przestrzeń nad tłokiem (odgrodzić ją od komory korbowej - tej pod tłokiem). I jeśli masz taką wielką dziurę ==> 2 mm = to po prostu robisz sobie dekompresje na własne życzenie. Tak duża przerwa rozszczelnia to wszystko. No i teraz sam sobie odpowiedz na swoje pytania: wymienić pierścienie?

Dzięki wszystkim, w najbliższym czasie sprawdzę szczelność simmerów, a pierścionki wiadome... w kosz.

A ja mam jeszcze takie pytanie co do montażu simmerignów- czy można gniazdo w które montuje się simmerign posmarować w środku olejem dla łatwiejszego montażu simmeringu?

Nie powinno się.

a można wiedzieć dlaczego nie powinno się ?

To jak te simmeringi dobrze założyć aby dobrze weszły bez uszkodzenia? I gdzie je smarować? I też chciał bym wiedzieć dlaczego nie powinno się ich tak zakładać jak pisałem wcześniej?