WSK - WueSKowe Forum

Witam. Mam wske 175 po remoncie i mam taki problem. :p Mianowicie po jego wykonaniu były ogromne problemy z zapłonem, ale w końcu jakoś udąło sie go odpalić. Jednak sprawa nie wyglądała najlepiej, iskra przerywała, silnik się dławił i nie wchodził na obroty ale jak już weszedł to rwał na koło. Świeca czarna. Po skończeniu cierpliwości oddałem go do kolegi speca który mi fajnie wyregulował zapłon i wymienił instalację i jest git. No i teraz iskra elegancka nie przerywa , mocna w kolorze takim fioletowym jak ma być. No i teraz znowu jest inny problem bo zalewa go cały czas i nie idzie odpalić. ssanie wyłączyłem, śróbke od mieszanki dokręciłem i jest na 1 obrotu odręcona.I nic nie chwyci. próbowałem nawet troche z strzykawki pod swiecę dać ale nic , jeszcze gorzej No i teraz nie wiem czego to wina, czy zabardzo go podpompowałem i sie sporo do cylindra nalało, czy może gaźnik za dużo podaje banzyny, czy może słaba kompresja i nie odpali i przy pierścionkach ucieka? Dodam że z kanału wydechowego sie ładnie leje. Proszę o pomoc.

Witam. A więc jeżeli iskra jest naprawdę ok i zapłon też to odkręć kolego od spodu silnika śrubę na 14 klucz podejrzewam że wyleje się stamtąd sporo paliwa. Jeżeli tak się stanie to przekop ją trochę ,żeby wydmuchała resztę paliwa ,wyczyść świecę i próbuj uruchomić silnik ,lecz zazwyczaj nic nie dzieje się bez powodu zalała się z winy iskry (jeżeli zapłon na ok 4mm przed GMP) to podejrzewam świecę ewent. cewka, kondensator ,przerywacz wiadomo ; lub masz ekstremalnie wysoki poziom paliwa w komorze pływakowej ,ale zimna i tak powinna wtedy zaskoczyć tak przy okazji dużo tych silników najlepiej pracuje gdy śruba składu mieszanki w gazniku jest odkręcona o 1,5 - 1,75 obr. pozdrawiam