WSK - WueSKowe Forum

Witam.
Ostatnio z nudów przeglądałem artykuły na Polmocie. Przeczytałem ten o M06R, którego sam skanowałem. http://www.polmot.skip.pl/index.php?mod ... ulM06R&c=1
Pytanie moje jest takie. Piszą w tym artykule że w -W-F-M- pękały główki ramy przy jeździe w terenie. Czy ktoś ma zdjęcie lub wie jak wyglądało to wzmocnienie w wydaniu fabrycznym. Jeśli się tylko komuś wydaje że wie to szkoda jego czasu, chodzi mi poprostu jak to fabryka robiła. Przy okazji interesuje mnie reszta wzmocnień i przeróbek ram w -W-F-M- i SHL Motocross.
Pozdrawiam bing17.

Z tego co widziałem to ramy często były wzmacniane w sposób jak na moim rysunku. Nawet chyba w seryjnych motorach w niektórych modelach tak było.

Takie wzmocnienie jak wyżej było stosowane w WSK M-150

Ja mam taką ramę wzmocnioną fabrycznie.
Prawdopodobnie stosowano to już pod koniec produkcji.

(...) Takie rozwiązanie- czyli wspornik ramy był stosowany w motocyklu WSK-S34 (M150), w 1960r. wyprodukowano 10tys. sztuk z silnikiem z S34.

W wersji 125 nie było takiego rozwiązania...

Dzięki chłopaki, nie wiem czy to akurat w fabrycznych maszynach też takie wzmocnienie występowało, ale chociaż wiem że w ogóle coś takiego było i mniej więcej wiem już o co chodzi. Jednak jakby ktoś wiedział jak były wzmacnianie ramy w crossowych WFM i SHL, a wiem że są na tym forum osoby które taką wiedzę posiadają, to proszę się nie krępować tylko napisz co i jak.

Jeśli chodzi o shlki to mniej się ich zachowało niż wsk. Były poddawane dużym modyfikacją zwiększanie pojemności, inne cylindry, model 250r miał 5 biegową skrzynię. Np. fabryczne przeróbki silnika w2 nie były zaawansowane. Najgorsze jest to że produkowali motory w kilku sztukach. Jeśli chodzi o ramy to jest dosyć skomplikowana sprawa. Jak chcesz z oryginalnej ramy zrobić crossową to trzeba będzie zwiększyć kąt główki ramy. Mogło też tak być że te ramy były budowane od nowa z lepszych materiałów i mają niewiele wspólnego z oryginałami.

Nie, nic nie chce budować. Ta wiedza na pewno mi się przyda, poza tym jest to temat najzwyklej w świecie interesujący mnie. Ze zwykłego motocykla drogowego robiono motocykl który znosił trudy Sześciodniówki, i to z jakim efektem. Co do zachowanych SHL i WFM terenowych to nie wiem nic, nie słyszałem też żeby ktoś miał nawet szczątki.

Nie zapomnij, że mógł to być chwyt marketingowy a motocykl tak na prawdę był specjalnie przygotowany, rama wykonanych z lepszych materiałów mimo że przypominała oryginalną, codzienną.

Tego nie wiadomo. Mam zdjęcie silnika M06R i chyba COD. Takiego wzmocnienia jak pokazał Rykun tam albo nie ma, albo jest tak, że zbiornik go maskuje. Może to i był chwyt marketingowy, ale nie mam skąd się tego dowiedzieć, oprócz tego forum w zasadzie. Na początku myślałem że w tych WFM główka ramy była wzmocniona w podobny sposób jak wskazywał kiedyś Procu w przypadku jednoramówki, jednak się myliłem.

Nie zapomnij, że mógł to być chwyt marketingowy a motocykl tak na prawdę był specjalnie przygotowany, rama wykonanych z lepszych materiałów mimo że przypominała oryginalną, codzienną.

W PRL'u takie coś? Czy ja wiem?...

Myślę, że jakby mieli budować ramę specjalnie do sportu to by wyglądała zupełnie inaczej niż seryjna.

Dobra może wiele do tematu nie wniosę ale zawsze cos o tuż kupiłem ramę do WFM i jak sie okazało nie była to zwykła rama.Jak powiedział @Stary była to krótka seria motocykli WFM M06 z 1966r. w ramę motocykli WFM M06 S34 ładowano silnik S01-Z1 czyli były ramy ze wspornikiem montowane fabrycznie w klasie 125 cmm3 ...
Foto:
Tabliczka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f8 ... fdc86.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd3 ... b677a.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78a ... 1b1e8.html

Czy ta seria krótka była to ciężko powiedzieć. W 1966 roku może rzeczywiście krótka, ale produkowano ją od 1965. W Zielińskim była chyba wymieniona liczba 50.000.

Btw. - zauważyliście, że książka Zielińskiego nie jest już nigdzie dostępna? Na stronie WKiŁ widnieje "nakład wyczerpany".

OT: To już od wakacji tak jest... chciałem kupić w księgarniale naklad sie skończył

A co do długości serii to pewnie sie myliłem