Strona 1 z 1

Hamulec tylni

: 2008-04-15, 21:17
autor: ŻbiKu
Problem polega na tym, że dźwignia od hamulca ma bardzo duży skok, wciskając hamulec prawie dotyka wydechu...


Wymieniłem szczęki na prawie nowe, nic to nie dało. Regulacja nie pomaga, ponieważ koło zaczyna trzeć o szczęki, a gdy podkręcę tak mocno, że koło jest prawie nie do ruszenia ręką dźwignia ma nieznacznie mniejszy skok.
Ustawiłem hamulec tak, żeby lekko tarł, myślałem, że szczeki muszą się dotrzeć, na takim ustawieniu zrobiłem 50km i faktycznie po tym dystansie koło już nie tarło o szczęki ale dźwignia dalej ma lipny skok.

W drugim motocyklu hamulec działał na dotyk, nieznaczne wciśnięcie i koło stoi a dźwignia nie daje się niżej nacisnąć, więc przełożyłem z tego motoru szczęki wraz z rozpierakiem, same szczęki były chyba prawie nieużywane, są jeszcze lepsze niż te, które założyłem wcześniej (grubsze o jakieś 0,5mm). To też nic nie pomogło, chociaż byłem przekonany, że coś da zważywszy, że w tamtym motorku hamulec działał super...

Jakieś pomysły? :)

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-15, 21:37
autor: konan
A może jakieś luzy są w przejściu pod ramą coś nie dokręcone lub sie powyrabiało sprawdzałeś to ?? Miałem podobny problem dałem po prostu wyżej podnóżek i podkręciłem hamulec teraz jak docisnę do lekkiego oporu koło się ślizga po podłożu i nie trzeba wielce nogą operować. :D

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-15, 22:21
autor: wueskajarka
Rozpierak szczęk wyrobiony ?

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-15, 22:53
autor: soltys_16
Dokładnie - rozpierak szczęk. Zobacz jak wyglądają Twoje bębny, porównaj rozpieraki z innych bębnów albo przełóż i zobacz czy coś sie zmieni. Za duży skok zawsze można wyregulować przez dokręcenie śruby, jeśli u Ciebie to nic nie daje zostaje bęben i tylko to.

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-15, 23:05
autor: ŻbiKu
Konan, dźwignia ma trochę luzu w rurze pod ramą ale co ma piernik do wiatraka?


A rozpierak przełożyłem z motoru gdzie hamulec działał na tyk. Napisałem w swoim poście wszystko :) Co prawda na szczękach są lekkie wgniecenia od rozpieraka ale w tamtym motorze te szczeki z tym rozpierakiem działały super.

sołtys_16 pisze:zawsze można wyregulować przez dokręcenie śruby
Panowie nie mogę dokręcić regulacji bo szczęki zaczynają trzeć a skok prawie się nie zmniejsza na dźwigni.

Co do podnóżka to odpada, mam ustawiony idealnie pionowo, a w tył nie będę odchylać i tak to nic nie da.

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-15, 23:41
autor: wueskajarka
Luz na samej dźwigni przy bębnie może ? W końcu gdzieś ten skok sie gubi, a może po troszkę w każdym połączeniu ? W ramie lekki luz, w uchwycie pręta lekki luz (mocowanie do dźwigni hamulca i dziurka na pręt), mocowanie dźwigni rozpieraka i sam rozpierak. A może za dużo "deptałeś" :-D i nóżka hamulca się jakoś podgięła w dół i jej droga jest przez to mniejsza ?

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-15, 23:46
autor: Wojtek
Moim zdaniem szczęki są mocno niedopasowane do bębna. Ja bym dokręcał po trochu co jakiś dystans aż dotrą się elegancko. Wtedy skok wajchy będzie prawidłowy.

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-16, 10:34
autor: ŻbiKu
Zrobię jak mówisz, może i tak. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły lub opinię na temat docierania to proszę o zabranie głosu.

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-18, 12:18
autor: Fenix
Rozumiem, że znasz zasadę kąta prostego między dźwignią rozpieracza i prętem idącym od pedału hamulca? Dźwignię trzeba tak ustawić, żeby (przy zwolnionym pedale) tworzyła kąt prosty z prętem...

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-18, 14:43
autor: ŻbiKu
Szczerze to nie znałem tej zasady. Postaram się ustawić tak jak mówisz, chociaż za dużo opcji do ustawiania to tam nie ma, praktycznie to tylko nakrętka regulacyjna na pręcie.

Jeszcze jedno pytanie:

Jak dokręcę do końca nakrętkę dźwigni rozpieraka to automatycznie kiepsko zaczyna odbijać i cała dźwignia przesuwa się bardziej do przodu jak na lekko wciśniętym hamulcu. Czy to normalne, że tej nakrętki nie dokręca się do końca?
W drugiej 175 też nie była dokręcona do końca.

Re: Hamulec tylni

: 2008-04-19, 00:31
autor: Wojtek
Odpowiedź jest prosta, musisz spalić gumę.

Taki żart. Nakrętka dźwigni rozpieraka powinna być dokręcona momentem z przedziału 9,8-15,7 Nm
Gdy dokręcimy ją do oporu to zablokujemy rozpierak zupełnie.