WSK - WueSKowe Forum

Witajcie po przerwie. Kupiłem u mnie w mieście szczęki hamulcowe, które wyglądają jak wszystkie w internecie. Czyli tak:

https://allegro.pl/wsk-125-175-szczeki- ... 77078.html



Czy to się w ogóle do czegoś nadaje? Czy to jest bezpieczne ? Ktoś to testował?


Jak dla mnie to szajs ale, może się mylę Może to jakaś tajna technologia ?


Materiał jest dość miękki i kruchy, obskubać można paznokciem. Nożem zrobiłem bez problemu coś takiego jak widać na zdjęciu

Daruj sobie... słyszałem o przypadkach, że okładzina się odklejała od szczęki.
Najlepiej oddać stare do regeneracji. Koszt 4 szczęk waha się od 80 zl do 100 zl.

Dając szczęki do regeneracji możesz wybrać grubość okładziny. Ja przetaczałem bębny i taka opcja była przydatna. Koszt regeneracji j/w.

Ok dzięki Czy robią to zakłady ogólnej regeneracji hamulcow itp. Czy trzeba wysłać do jakiegoś specjalnego zakładu?

PS Pięć dych w dupę, jutro idę do sklepu, czułem że powinienem rzucić gościowi tym prosto w twarz

Ja oddałem do zakładu, a oni wysłali gdzieś w Polskę. Czekałem tydzień.

Wpisz w google regeneracja szczęk hamulcowych, dzwoń po zakładach i pytaj kto robi wysyłkowo.

Ok czyli zakłady ogólnej regeneracji szczęk. Najpierw poszukam u mnie w mieście może coś wygogluje Dzięki

A co powiecie na to ? Technologia WSKowa widać do przodu poszła ?

https://www.youtube.com/watch?v=swMPPwEr9Po

Widać to jakiś nowoczesny materiał - taśma hamulcowa - na tych ze sklepu mam ten sam. Widać tnie się nożem zachowując parametry cierne.

Na innym forum ,forumowy kolega mi robił bębeny do cz 350 mogę dać namiar może będzie chciał wuskowe robić .

Rzeczywiście lipne te szczęki.Ja kupiłem nowe, ale do komara, to znowu nie chciały wejsć.W WSK regenerację szczęk można samemu przeprowadzić tu masz film : https://youtu.be/swMPPwEr9Po Gość pokazuje jak krok po kroku wymienić okładziny.Nie jest to trudne.Moim zdaniem lepiej zrobić to samemu w weekend przy browarze, niż latać po pocztach, stać w kolejce i płacić za regenerację.Oczywiście jak masz czas .Nieraz trzeba przetaczać bębny, jak są zużyte.Tego już sam raczej nie zrobisz bez specjalistycznych przyżądów, więc musisz oddać to komuś kto się tym fachowo zajmuje .

Przecież 3 posty wyżej ŻbiKu wrzucił link do tego filmu, to po co podajesz to samo?

Zbieg okoliczności.Poszukam innego filmiku.

Miejsce do przetoczenia bębnów to nie problem, wystarczy pójść do zakładu z wytaczarkami kilka ich jest w mieście

Koledzy a te okładziny po regeneracji w tym zakładzie też mają naklejoną/przynitowaną tą taśmę hamulcową?
Czy coś co bardziej wyglądem materiału przypomina klocek hamulcowy, tak jak to było oryginalnie?


MotoPRLmaniak tak, żeby sprostować to nie jestem laikiem w temacie Na forum Wueski jestem chyba od 12 lat, od jego pierwszej odsłony, a kilka ich było Swój motocykl złożyłem od podstaw sam, jest po szeregu usprawnień mechanicznych, elektrycznych, komfortowych i wizualnych. Miedzy innymi mój Kobuz był drugim w Polsce z alternatorem od Jawy 350TS. Mam na koncie również Rajd Brzegiem Bałtyku, pogrzeb na forum może jeszcze gdzieś jest Relacja z Rajdu, wydana przez dwa miesiące w miesięczniku Automobilista. Co prawda nie było mnie długo na forum ale i'm back

Mam nadzieję, że sprostowałem na tyle temat, że nie musimy sobie tłumaczyć, że do przetoczenia bębnów potrzebna jest maszyna. Wiem, że napisałeś to w dobrej wierze. Pozdrawiam

To tak w formie również przywitania się po powrocie na forum.
Hej starzy Forumowi wyjadacze, kto jeszcze z Was pozostał na forum?

ŻbiKu pisze: ↑

2018-09-29, 11:36

Miejsce do przetoczenia bębnów to nie problem, wystarczy pójść do zakładu z tokarkami

Chyba wytaczarkami

Tak jest poprawiłem

Hehe Każdy może się pomylić.Ogólnie ludzie często mylą torarki z wytaczarkami.Co do miejsca wytoczenia bębnów, to jak jesteś z śląska, to polecam zajrzeć do zakładu "jarem" w Jaworznie.Mają tam przeróżne maszyny.Ostatnio zleciliśmy tam z kolegą dorobienie tulejek do WSK 125.Zrobili je super z bardzo wytrzymałego materiału.Te kupne albo były za luźne albo za ciasne.Oni tam wszystko pomierzyli, że w sam raz wyszły .Bębny też powinni porządnie przetoczyć .

Szczęki są klejone, a materiał przypomina raczej ten na szczęki stosowany w samochodach. Jest obrabialny, nie pęka. Jeśli masz chęć, to możesz sam zrobić tak jak w oryginale. Jednak po zdjęciu starych okładzin stop alu jest miejscami utleniony. Podczas nitowania może pękać okładzina. Klejenie niweluje to ryzyko.

Ponoć kiepsko z jakością tych nowych materiałów szybko się zużywają, witaj Żbiku faktycznie dawno Cię nie było, w sumie to zostało kilka osób z starej ekipy.

Jeszcze można dostać nowe z PRL.Są o niebo lepsze od tych nowych.

MotoPRLmaniak pisze: ↑

2018-09-30, 19:52

Jeszcze można dostać nowe z PRL.Są o niebo lepsze od tych nowych.

...co znaczy "nowe z PRL"? Bo jeżeli mówisz o rzemiośle to generalnie są gorsze od współczesnych Zakładałeś je w ogóle?