Strona 8 z 18

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-13, 18:30
autor: sbanys
Mogę potwierdzić to co pisze Adam_Ga miałem made in china które poszło na złom i zakupiłem od Hartmana. Może nie jest wykonane idealnie wg oryginału bo widać gdzie jest gięcie na prostym odcinku ale pasuje i to najważniejsze.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-13, 20:01
autor: Kosa
Dziękuję panowie za potwierdzenie - tak mi się wydawało Adam, że w którymś ze swoich postów wspominałeś o problemie z kolankiem. Spróbuję u Hartmana - znowu wydatki:) Chyba, że stare kolanko będzie się nadawało do regeneracji - może się uda o ile nie jest zespawane z tłumikiem - jutro sprawdzę...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-13, 21:25
autor: Adam_Ga
Jak masz oryginalne kolanko to dowiedz sie ile wezmą za nowe powłoki i zdecyduj czy warte to cenowo. Jak jest zespawane to nie problem, boszka, spawarka i jedziesz :)

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-14, 07:33
autor: Kosa
Okazało się, że stare kolanko zamontowane było na opaskę i demontaż bez problemu - jednak jego stan jest bardzo kiepski - zobaczymy co powie galwanizer... U Hartmana 90 zł. Sbanys chcę się upewnić: kupowałeś to do WSK dwuramówki? Nie dobierałeś od innego motocykla?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-14, 13:39
autor: sbanys
Do dwuramówki kupowałem od Hartmana co prawda do B1 ale wszystko ładnie pasowało.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-14, 15:19
autor: Kosa
Żeby uściślić: mocowania tłumika w B1 i Z2 jest takie same? Chodzi mi o długość i kształt wspornika do którego przykręcana jest opaska.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-14, 17:21
autor: lis235
W b1 tłumik był na nakretkę

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-14, 18:36
autor: sbanys
Kosa pisze:
2017-07-14, 15:19
Żeby uściślić: mocowania tłumika w B1 i Z2 jest takie same? Chodzi mi o długość i kształt wspornika do którego przykręcana jest opaska.
Same mocowania wydechu różnią się długością. Z2 ma dłuższe od B1.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-15, 13:28
autor: Kosa
No i kicha - zamontowałem na próbę stare kolanko i stopka nadal uderza o tłumik - byś może minimalnie wygięta jest konsola do przykręcania tłumika? Nie wiem czy dobrze kombinuję ale blacha sprężysta zamocowana do błotnika pełni rolę odbojnika stopki centralnej? Może tu tkwi problem - błotnik tylny był w tragicznym stanie i odtworzony jest z dwóch błotników - czy ktoś z posiadaczy Z2 może zrobić fotkę w jakim położeniu względem tej blachy sprężystej jest stopka po zamknięciu? Próbowałem też lekko odgiąć opaskę mocującą tłumik do ramy ale to z kolei powoduje przesunięcie całego wydechu w prawo i uniemożliwia pełne wduszenie pedału hamulca. Powoli dochodzę do wniosku, że najlepszym sposobem będzie dorobienie gumowego odbojnika i przymocowanie go od spodu do ramy tak, żeby zapobiegał uderzaniu stopki. Płaskownik do którego przykręcany jest tylny błotnik będzie chyba odpowiednim miejscem na zastosowanie takiego rozwiązania...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-24, 14:06
autor: Kosa
Koledzy czy ktoś z Was trafił kiedyś w sprzedaży chromowane śrubki regulacji sprzęgła i hamulca? Chodzi mi o te wkręcane w klamki...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-28, 12:54
autor: sqerty
Też bym takie potrzebował.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-28, 16:02
autor: Kosa
Dzisiaj rozciągnąłem instalację - wszystkie światła działają, automat stop sprawny:) Problem pojawił się w momencie kiedy chciałem złożyć lampę w całość - pomiędzy ramką lampy a skorupą iskrzy jak diabli - wszystko wg schematu, stacyjka nowa, instalacja też - co jest grane? Próbowałe na różnych obsadkach i żarówkach - to samo:( Nie mam pomysłu co to może być...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-28, 16:21
autor: Mazi53
Widzę nie tylko ja mam takie problemy :)
Długo z tym walczyłem, aż całkowicie zgubiłem napięcie z cewki.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-28, 17:22
autor: Kosa
Tylko, że u mnie nie ma jeszcze silnika...
Zastanawia mnie czy powodem może być odwrotne połączenie automatu stopu lub lampy tylnej? Kiepską masę wykluczam bo jak rozumiem wtedy żarówki ledwo by się jarzyły i nic by nie iskrzyło?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-29, 09:40
autor: Kosa
Mam nauczkę, żeby ślepo nie wierzyć schematom - zasilanie na oprawkę żarówek podpinałem w miejscu przeznaczonym pod masę - albo mam inną oprawkę albo schemat do bani...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-29, 10:09
autor: sbanys
Albo schemat trzeba trochę inaczej czytać. Tak jak w B1 i 64 na schemacie pokazuje wszystko fajnie ale podpinając przewody w stacyjce musiałem tak jakby przez odbicie lustrzane to robić.

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-31, 10:25
autor: Kosa
Elektryka działa, generalnie wszytko dopięte oprócz dwóch "małych" szczegółów:
1. Brak silnika:) - może będzie w tym tygodniu
2. Ustawienie przedniego koła :evil: !!!! Problem wcześniej rozwiązałem prowizorycznie ale stwierdziłem, że powinno to być zrobione na 100% właściwie. Wrzucę fotki i bardzo proszę Was o pomoc w tej kwestii. Jakbym nie ustawiał i nie kombinował opona trze o błotnik. Sam błotnik wydaje się w porządku, lagi są równe, zawieszenie dwukrotnie rozbierałem i składałem i pracuje bez zarzutu. Proszę zwrócić uwagę, że na fotkach koło jest bez napędu licznika - da się go wpakować ale bardzo ciężko i ociera wtedy o dekiel przykręcany do piasty. Na zdjęciach widać, że jeden koniec lagi jest minimalnie podgięty (lewa strona przy otworze na oś) ale nie wiem czy może to mieć aż taki wpływ na ustawienie koła. Inna sprawa jest taka, że wydaje mi się że te roczniki miały napęd licznika w tylnym kole ale nie chce mi się wierzyć, żeby w związku z tym były jakieś zmiany konstrukcyjne w przedniej piaście... Pomóżcie Panowie bo to ostatnia rzecz jaka został mi do zrobienia prze montażem silnika i do szału mnie to doprowadza!

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-31, 12:15
autor: Kosa
Mały update: zdemontowałem koło i okazało się, że to wygięcie nie jest wcale takie minimalne... Podpowiedzcie czy może to powodować przesunięcie koła czy coś jeszcze wchodzi w grę...?

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-31, 19:05
autor: Kosa
Ktoś się wypowie? Mam dwie opcje: albo demontaż i próba prostowania choć ze względu na ksztalt kiepsko to widzę albo gumówka w dłoń i szlifowanie tej przyspawanej podkladki - jak przesadze to laga będzie dociskac bezpośrednio bęben - tak zle i tak niedobrze...

Re: WSK - Z2 1961 - początek:)

: 2017-07-31, 21:42
autor: sbanys
Patrząc po tych zdjęciach wygląda tak jakby koło nie szło w osi motocykla. A jak byś dał dodatkową podkładke od strony gdzie ci obciera koło może by to zniwelowało róznice.