WSK - WueSKowe Forum

Witam.
Jestem na forum od jakiegoś czasu ale jakoś tak nie miałem weny na przedstawienie moich maszyn. Pierwszą z nich jest wspomniana w tytule m06-64. 1964 rok produkcji.
Jej historia u mnie zaczęła się w 1997 roku kiedy to odkupiłem ją od starszego Pana (1-szego właściciela) tak na prawdę nie wiem po co. Pewnie po to że jedną już posiadałem a że była tania to kupiłem i tą.
Zakupiona z przeciętym dowodem rej. wycofana z ruchu. Po kupnie rzuciłem umowę k-s do szuflady i tak przeleżała tam około 10 lat. W momencie przeprowadzki wpadła mi w ręce i postanowiłem zarejestrować. Udało się. A tak wygląda.

Klimatyczna dwuramówka . No i ten kolorek ciekawy!

bardzo ładna i pełen oryginał w bardzo dobrym stanie, zachowaj w tym stanie na wieki !

No więc w 100% to ori nie jest. Kranik przesuwny cieknie więc założyłem zwykły (tamten muszę jakoś zregenerować). Łańcuch jest jakiś chyba maszynowy (niby rozstaw oczek pasuje ale szerszy jest niż np. ten co w kosie był ori).
Chciałbym ją zostawić w takim stanie jak jest. Trzeba jedynie koła i dolne lagi odnowić bo dramat jest no i oczywiście siedzenie. Szukam kogoś kto by je zrobił za w miarę rozsądne pieniądze.
Pytanie do Was też o toczenie bębna. Jest na pewno krzywy bo czuć przy hamowaniu. Jak przetoczę (powiększę średnicę jednocześnie) to czy nie będzie problemu w postaci takiej że zbraknie mi krzywki która rozpiera szczęki?
Jest jeszcze jedna poważna sprawa do zrobienia. Uszczelniacze na wale powiedziały papa już 15 lat temu,jak zaleję oliwy do skrzyni to zapali i 15 minut pochodzi puki nie wypluje go przez tłumik(olej w miarę uszczelni chociaż mocy to i tak wtedy nie ma) ale jak już wypluje to już nie ma co próbować odpalać.
Także te kilka spraw chcę w przyszłym sezonie zrobić.
Bo chyba znów iskierka wróciła i WSK zaczną jeździć.

Szukałem go chyba z rok. Znalazł się przy okazji porządków świątecznych.