WSK - WueSKowe Forum

WSK M06 L z 1963 roku.Kupiona parę dni temu od syna I właściciela ,za 200zł.
po podłączeniu akumulatora zupełnie wszystko działa.Licznik,hamulce też.Silnik się kręci ma ładną kompresję i iskre.Nie jeżdżona od 80roku

No i ma papiery!

200 zł masakra!

Mam nadzieję, że WSK przetrwa w takim pięknym stanie, który świadczy o historii, jeszcze kilkadziesiąt dobrych lat.
Prosimy o więcej fotek!

Fotki dodam później jeszcze jakieś.Zastanawiam się czy ją zostawic tak czy odnowić,bo w sumie nie jest taka zła

Nie ruszaj !

Fotki takie sobie ,ale są;)
Warunki garażowe nie pozwalają na lepszą jakość

Dodam ,że motocykl tak jak został kupiony tak go dzis sfotografowałem ,żadnego czyszczenia chromów,ani wody nie widziała jeszcze

Piękna WSK i w dodatku prawie darmo.Gratuluje udanego zakupu

Zostaw w oryginalnym stnaie . Ma swój urok .

Chyba poprawietylko szparunki na baku,za niedługo jak uda sie odpalić nagram jakiś filmik.

ojejku, mój kolega ze szkoły znalazł wueske w rowie, ale od razu ją zatarł bo na czystej jeździł. psi.

Termin, jak dla mnie to zrób tak; nic nie rób . Wyczyść po prostu, tego po prostu nie opłaca się ruszać.

Savier pisze:
. Wyczyść po prostu, tego po prostu nie opłaca się ruszać.

Myślałem ,zeby koła polakierowac chociaz ale fakt faktem nie wyglada źle

termin21 pisze:

Savier pisze:
. Wyczyść po prostu, tego po prostu nie opłaca się ruszać.

Myślałem ,zeby koła polakierowac chociaz ale fakt faktem nie wyglada źle

Ależ taka mała nutka rdzy o wiele lepiej wygląda! Jak zostawiać wszystko to bez wyjątków . Na perełki najlepiej zostawić motocykle, które są pomalowane pędzlem .

Tylko ten tylny błotnik chyba od zetki jest ;]