WSK - WueSKowe Forum

Dawne czasy, tam gdzie ja do lelka - już niedostępne .

Powiem szczerze, że nie pamiętam u kogo ja to kupiłem. Savier ma rację- dawno to było- chyba cały zestaw 64zł kosztował na allegro. Niestety już niedostępny.

Opornie i powoli ale jednak ciąg dalszy nastąpił-szkoda, że to aż tak małymi kroczkami posuwa się do przodu ale czasu mało, zima mnie już wk... na maksa. Coś tam się złożyło w piwnicznych odmętach I to by było na tyle- na razie oczywiście. Jak to powiedział jeden taki kiedyś: "Jeszcze tu k... wrócimy" .

U mnie nie jest wcale lepiej Jaram się takimi remontami - nic na pałe, nic na siłę. Problem z koszem rozwiązałeś? Uszczelka jest handmade ?

zmyngut pisze:Jak to powiedział jeden taki kiedyś: "Jeszcze tu k... wrócimy" .

To nie były słowa dyrektora internetu przypadkiem?

Uszczelka to moja wycinanka- zawsze z pewnym naddatkiem na zewnątrz na obcięcie - dlatego tak to trochę wystaje. Problem z koszem - powiedzmy, że zniknął. W każdym razie całość kręci się lekko, łatwo i przyjemnie- bez zacięć i tym podobnych. Najśmieszniejsze jest to, że w tym bałaganie gdzieś zawieruszyły się szpilki cylindra ale "zgłodnieje to wróci" . Długo to trwa a cygaro zwycięstwa czeka .

zmyngut ten sciagacz do sprzegla sam zrobiles ,czy jest to jeden z tych co na allegro jest dostepny ?

Przepraszam, ze dopiero teraz ale jakoś tu ostatnio nie zaglądałem- fazerofz6y tak to jest ten z allegro. Warto kupić lub zrobić samemu- naprawdę czas składania sprzęgła jest krótki i nerwy temu towarzyszące praktycznie nie występują .

Mało czasu ostatnio mam jakoś i na dodatek ta zima już mnie .... na maksa. Ale jednak troszkę się działo. Nie wiem czy warto będzie ale stwierdziłem, że może założyć nieco inne pierścienie, a że nie znalazłem nic ciekawego więc pozostało zamówić- i oto są: Te jaśniejsze są chromowane- jak się to będzie spisywać zobaczymy. Chociaż przeraża mnie to, że tłok to almot niestety...
Tak wyglądają na tłoku: To wszystko wygląda nawet ładnie ale wyglądem się nie jeździ a jak to będzie się sprawować to już mam nadzieję niedługo się okaże.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale całość na dzisiaj wygląda tak: Teraz pozostało poczekać na nieco lepszą pogodę, wyjąć stary silnik (oczywiście jest na chodzie), włożyć ten, ustawić zapłon i .... zobaczyć jak się to będzie zacierało .

W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować kolegom z forum bez pomocy których parę rzeczy na pewno by mi się nie udało. Dziękuję Mućkowi za to że dzielnie znosił moje marudzenia i cierpliwie tłumaczył co i jak bo elektryk ze mnie raczej na półtora wolta . Dzięki niemu być może w ogóle toto by nie zapaliło (iskra już jest ). Dziękuję Skinderowi za rady, wsparcie i słuchanie mojego dyndolenia.
Byle do wiosny.....

Bajerancko to wygląda Zmyngut, ale z tym almotem to będziesz przeklinał na moje... chociaż kto wie .

Ja już ich przekląłem. Okazuje się, że otwory w piastach trzeba potraktować rozwiertakiem. Bez rozwiercania już jeden tłok poszedł do kosza. Kupuje się nowe części które trzeba przerabiać- co to jest?!!!

te chromowane pierścienie to gdzie kupiłeś można wiedzieć?

zmyngut pisze:Ja już ich przekląłem. Okazuje się, że otwory w piastach trzeba potraktować rozwiertakiem. Bez rozwiercania już jeden tłok poszedł do kosza. Kupuje się nowe części które trzeba przerabiać- co to jest?!!!

A podgrzałeś tłok solidnie przed montażem sworznia?

Operacje trzeba wykonać jednym zdecydowanym ruchem - przy tej różnicy temperatur wymiana ciepła jest błyskawiczna i jak się zawahasz to momentalnie zakleszczy Ci sworzeń w połowie drogi.

linkgrabber pisze:te chromowane pierścienie to gdzie kupiłeś można wiedzieć?

Żadna tajemnica- pierścienie zamówiłem tutaj http://tomring.pl/

Alien pisze:A podgrzałeś tłok solidnie przed montażem sworznia?

Operacje trzeba wykonać jednym zdecydowanym ruchem - przy tej różnicy temperatur wymiana ciepła jest błyskawiczna i jak się zawahasz to momentalnie zakleszczy Ci sworzeń w połowie drogi.

Oczywiście, że był nagrzany tylko problem jest w tym, że sworzeń wcale nie chciał wejść w piasty tłoka.

Aż się prosi o jakiegoś Gorzyca tam!

Gorzyce są- stare w skrzynce- nowych niestety nie było w zasięgu ręki.
Wiosna musi szybko przyjść bo czeka:

zmyngut pisze: Żadna tajemnica- pierścienie zamówiłem tutaj http://tomring.pl/

Dziękówa, przejade sie do nich pewnie

Podawales im jakies wymiary czy tylko podales do jakiego motorka?

Tak- podawałem wymiary, kształt, rodzaj zamka, z powłoką czy bez. Wszystko to znajdziesz w zapytaniu ofertowym na stronie http://tomring.pl/form/pierscienie_tlokowe_zamow.php
W lepszym świetle i zrobione aparatem a nie wentylem

Goń tą zimę i docieramy Nad Wisłę trzeba zajechać, tylko ustalić na którą stronę zajechać...

Wkręć śrubkę kontrolną oleju.

Silniczek wyszedł zacnie

Ale tu cisza . Zabawa trwa nadal- dla niedowiarków parę zdjęć:
Nitowała się zębatka- na zdjęciu jeszcze stare łożysko- takie małe niedopatrzenie. Zębatka to oczywiście stara produkcja-po cynkowaniu Stare koło wyglądało jak wyglądało a krzywe jak jasny pierun Przez chwilę było tak: Koło oczywiście wymienione: Nie żebym był chwalipięta ale koła to moja robota- oprócz malowania oczywiście. Przez chwilę nawet byłem z siebie dumny .
Z przepastnych czeluści nareszcie wyszły jakieś ocynki (to mała część) i nowa "stara" dźwignia hamulca- chrom - z 1974r. - prosto ze skrzynki. Jeszcze w zimie zapytałem jednego takiego pana na wsi który kiedyś miał wuechę czy tam mu się co w szopce nie poniewiera- no i wyszło, że jednak- między innymi taka ładna nówka: Niestety czasu ostatnio mam ekstremalnie mało- ale kosztem niewyspania idę do garażu o godz. 20 czasem 21 i tak powoli coś tam się dłubie- może i co z tego będzie. Silnik ktory teraz jest w ramie jest oczywiście sprawny ale nieco już zmęczony, chociaż niektórzy uważają, że "co pan k... chcesz!!? ale ładnie toto chodzi"- silnik będzie umyty i ma już cieple i miękkie miejsce na półce. To tyle na dzisiaj.
20.04.2013r
Na chwilkę wpadłem do garażyku:
było tak szast prast i na półkę myk- i jest tak jutro niedziela- trudno- przecież to nie moja wina

Wyjdzie post pod postem - trudno. Troszkę już się zmieniło- mało czasu ale jednak coś tam się robi .
Silnik miękko i bezboleśnie wylądował w ramie Jak ja nie cierpię grzebania w drucikach ale przy pomocy wyzwisk, przekleństw i innych wyrazów wydarzyło się tak cuś: Sporo tego wyszło ale wymyśliłem sobie, że ma mniej więcej wyglądać na oryginalną instalację- czyli wykorzystam to: Zostało to tylko odpalić i tu się zaczęła zabawa. Iskra jest, paliwo jest a ta k... nie pali - zagadnienie akurat na nowy temat na forum . W ruch poszła lampa strobo i dopiero wtedy cała przyczyna została wykryta. Nie będę się rozpisywał co i dlaczego, po co znowu wyzwiska i przekleństwa pod adresem bliżej nieokreślonej kobiety - koniec końców wczoraj moto wreszcie odpaliło!!! Radocha wielka- w garażu niebiesko jak w niebie - ledwo wyjście znalazłem. Zostało założenie łańcucha, skręcić koła i oczywiście zrobić instalację na gotowo.

zmyngut pisze:W ruch poszła lampa strobo i dopiero wtedy cała przyczyna została wykryta.

Pewnie w złym miejscu wypadał punkt zapłonu