Re: WSK Cafe Racer moja budowa
: 2014-01-28, 00:12
Nic mi nie podetniesz spokojnie
Forum dotyczące motocykli z czasów PRL-u
http://wueska.pl/
tazu pisze:Pozwólcie że ja również dorzucę swoje trzy grosze w temacie tytułowej Wueskowej cafejki - na pierwszy rzut oka moto ma piękną klasyczną linię kawiarnianej wyścigówki - prostota, clipon, zadupek wszystko jest na miejscu. Kolory to już inna sprawa jak tam kto ma preferencje - jak dla mnie się nie gryzą i są oryginalne, drugiej tak pomalowanej WSK nie widziałem co jest myślę plusem.
Jednak.... pierwsze dobre wrażenie troszeczkę zaczyna się walić w momencie gdy człowiek zacznie się przyglądać bliżej, zanim pojadę z grubej rury chcę powiedzieć że rozumiem iż projekt może nie być z założenia wysokobudżetowy i kogoś nie stać na droge detale jednak parę rzeczy można było by zrobić z trochę większym smakiem...
Zacznę od tego że jakoś za dużo tu farby można powiedzieć że powłoki galwanizerskie ograniczają się na maksymalnego minimum, a wrecz jest ich tu za mało - Felgi rozumiem że może chodzić o to żeby gdzieś ten NIEBIESKI się pojawił w kontraście do ECRU bo wiele innych miejsc nie ma chociaż na rynku jest dużo felg w oryginalnym jeszcze chromie które można wyrwać za przysłowiową flaszkę bądź wykorzystać felgi od MZ aluminiowe (raczej nie widzę sensu pakować AKRONTY czy BORRANI do WSK chociaż komuś to może przyjść do głowy). Trzeba pamiętać że Cafe to jest RACER więc masa zawsze dąży do -∞ i stalowej feli unikamy:)
Clipony, układ wydechowy według mnie powinny być błyszczące i kropka. Farba wygląda mi tu po prostu jakby ktoś chciał najzwyczajniej przyoszczędzić. Tak samo półki blaszane które do rasowej wyścigówki mają się tak jak świnia do siodła - szczególnie że są ogólnie dostępne piękne kute aluminiowe półki made in WSK zerżnięte żywcem z włoskich maszyn.
Klamki wyglądają mi na rowerowe do tego trąbka i odblask tuż obok... można było je sobie darować ale no cóż. Podnóżki są w standardowym miejscu i wszystko pięknie póki jeździec nie siądzie na moto i chwyci za niską kierownicę - pozycja taka jest po prostu tragiczna tak ze względów ergonomicznych jak i nazwijmy to stylowych (nie lubię tego typu określeń jak i komentowania stylowości aczkolwiek ostatnio wszędzie widzę tą WSK i postąpię wbrew sobie i opiszę co wedle mnie jest na rzeczy - czo czynię... dop. autora:D).
Czarę goryczy przepełniają naklejki Hyper-pro i A-gwiazdki na sprzęcie...
Silnik to całkowicie odrębna sprawa - o ile dobrze wyczytałem to jest praktycznie seria... Powiem tak - trochę by było łyso gdyby właściciela CafeRacera w sposób najbardziej płynny i bezstresowy objechała klasyczna WSK 125cc dobrze zestrojona i niewidocznie dla całej bryły silnika zmodyfikowana (nie mówię o membranach, stawidłach dyfuzorach i 15 kanałach płuczących) - do cafejki wymaga się czegoś więcej niż seria - to były motocykle nie do wyglądania ale do ganiania się od knajpy do knajpy - na pięknych fotelikach jeździli MODSI a nie Rockersi...
Podsumowując temat to pewnie bym się w nim nie wypowiedział ale link do aukcji w/w moto podany przez któregoś z kolegów troszkę mnie rozbroił - chodzi o to że WUECHA autora została wystawiona świeżutka jak bułeczka na allegro.... do tego jest wytapetowana jak jakaś lafirynda pudrem naklejkami C...P...R... czy jakoś tak, wiec jeśli to moto nie jest robione dla siebie, po to żeby nim jeździć i cieszyć się z niego tylko na handel, to...odpowiedz sobie sam.
Co do tego jak moto może wyglądać i jeździć zgadzam się z przykładem podanym przez kolegę a mianowicie sprzęt Rodents'a - moto zostało zrobione z dbałością o każdy szczegół mimo że przygotowano je na tor a nie na uliczny lans. Do tego miałem okazję być książkowo objechanym przez ten sprzęt na Super Veteranie w 2008 roku - pozaklasowy sprzęt na całych zawodach bez względu na kategorię. Szkoda że jakoś zniknął z imprez on jak i cała jego świta...
tu link do w/w moto (od 2 minuty)
http://www.youtube.com/watch?v=U-gUpF5YxLE
Pozdro from Taz
PS. Tak żeby nie odciąć autorowi skrzydeł przy samej dupie powiem tak: bardzo fajnie że ci się chce, masz ciekawy pomysł ale zamiast klepać 3 moto jedno za drugim skup się nad jednym a porządnie, popatrz w sieć gdzie jest mnóstwo przykładów jak można moto przygotować (pierwszy z brzegu - rodzimy rodents). Pamiętaj że diabeł tkwi w szczegółach,a ich najbardziej brak w twoich moto.