WSK Kos 1985r.
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
WSK Kos 1985r.
Hej!
Od dawna obserwuję forum i sporo czytam, dawno też szukałem jakiejś wueski dla siebie. Szukałem dwuramówki, najlepiej Z2 (imo najpiękniejsza). Jeśli chodzi o nowsze sztuki, to ewentualnością był głównie Kos przez sentyment (tata za młodszych lat takim jeździł).
Dzisiaj udało się w końcu kupić sprzęt, który mam nadzieję, że uda się przywrócić do żywych: Jest to Kos z roku 1985. Wydaje się być w miarę kompletny. Silnik też z roku 85 (oznaczenie GIGA E na pokrywie, pole numerowe z końca produkcji).
Założony G20 chiński, ma słabą kompresję ale po podaniu paliwa ma chęć zagadać, pochodzi nawet kilka sekund. Biegi wchodzą.
Cylinder ma wyłamane całe górne żebro ale w gratach dostałem nominalny aluminiowy z cechą Predom Mesko).
Kartery zgodne, ale jakiś rzeźnik po stronie sprzęgła chyba coś ciął szlifierką (śruby?) i jest do napawania. Mam nadzieję, że się tego ktoś podejmie.
Lagi wylane, ale wydają się być proste.
Oczywiście silnik jak i cały Kos do gruntownego rozebrania i remontu, będzie co grzebać zimą.
Z braków (to co zauważyłem):
- chorągiewka lewa (jest pęknięta)
- rolgaz
- klamka hamulca
- podnóżek kierowcy lewy (trzeba też dospawać mocowanie podnóżka i konsoli)
- wydech (jaki powinien być w Kosie z 85?)
- cala elektryka (jest tylko stacyjka z Charta bez kluczyka)
- lampa tył Chart
- skrzynka narzędziowa
- mam obiekcję co do przedniego klosza (jest Zelmot, ale nie wiem czy pasujący do tego rocznika).
Plan jest taki, żeby przywrócić go do w miarę oryginalności, w kolory Kosa taty (pomarańczowy bak i boczki).
Powiedzcie proszę, co jest w nim nieoryginalne (niepasujace do Kosa). Liczę też na Waszą pomoc przy odbudowie
Od dawna obserwuję forum i sporo czytam, dawno też szukałem jakiejś wueski dla siebie. Szukałem dwuramówki, najlepiej Z2 (imo najpiękniejsza). Jeśli chodzi o nowsze sztuki, to ewentualnością był głównie Kos przez sentyment (tata za młodszych lat takim jeździł).
Dzisiaj udało się w końcu kupić sprzęt, który mam nadzieję, że uda się przywrócić do żywych: Jest to Kos z roku 1985. Wydaje się być w miarę kompletny. Silnik też z roku 85 (oznaczenie GIGA E na pokrywie, pole numerowe z końca produkcji).
Założony G20 chiński, ma słabą kompresję ale po podaniu paliwa ma chęć zagadać, pochodzi nawet kilka sekund. Biegi wchodzą.
Cylinder ma wyłamane całe górne żebro ale w gratach dostałem nominalny aluminiowy z cechą Predom Mesko).
Kartery zgodne, ale jakiś rzeźnik po stronie sprzęgła chyba coś ciął szlifierką (śruby?) i jest do napawania. Mam nadzieję, że się tego ktoś podejmie.
Lagi wylane, ale wydają się być proste.
Oczywiście silnik jak i cały Kos do gruntownego rozebrania i remontu, będzie co grzebać zimą.
Z braków (to co zauważyłem):
- chorągiewka lewa (jest pęknięta)
- rolgaz
- klamka hamulca
- podnóżek kierowcy lewy (trzeba też dospawać mocowanie podnóżka i konsoli)
- wydech (jaki powinien być w Kosie z 85?)
- cala elektryka (jest tylko stacyjka z Charta bez kluczyka)
- lampa tył Chart
- skrzynka narzędziowa
- mam obiekcję co do przedniego klosza (jest Zelmot, ale nie wiem czy pasujący do tego rocznika).
Plan jest taki, żeby przywrócić go do w miarę oryginalności, w kolory Kosa taty (pomarańczowy bak i boczki).
Powiedzcie proszę, co jest w nim nieoryginalne (niepasujace do Kosa). Liczę też na Waszą pomoc przy odbudowie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Sorry za post pod postem, ale piszę tak dla odświeżenia tematu (mało osób tu zagląda, pamiętam fora jeszcze z 10 lat temu kiedy tętniły życiem, dzisiaj to chyba wszystko się przenosi na Facebooka..).
WSK z grubsza rozebrana, przy następnym wolnym weekendzie zacznę czyścić części i kompletować braki (na pierwszy rzut oka nie wydaje się być ich dużo)
WSK z grubsza rozebrana, przy następnym wolnym weekendzie zacznę czyścić części i kompletować braki (na pierwszy rzut oka nie wydaje się być ich dużo)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- czankete
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
....nie przepraszaj - temat, który otwarłeś jest Twój i bardzo fajnie, że go kontynuujesz i oczywistym jest, że opisujesz postęp w pracach. Zaś to, że pod każdą Twoją kolejną wypowiedzią nie ma co najmniej po kilka niewiele wnoszących odpowiedzi z emotkami i gratulacjami wcale nie znaczy, że tego co opisujesz nikt nie śledzi i nie interesuje sie. Zgadza się, forum nie tętni życiem jak dawniej ale nie umarło i cieszmy się, że tak jest. A jak życie pokazuje historia kołem się toczy, więc pewnie i zainteresowanie forami wróci do łask. W każdym razie TU znajdziesz rzetelne informacje i wiedzę na poziomie nieporównywalnie wyższym....krajdomini pisze: ↑2022-07-25, 09:48Sorry za post pod postem, ale piszę tak dla odświeżenia tematu (mało osób tu zagląda, pamiętam fora jeszcze z 10 lat temu kiedy tętniły życiem, dzisiaj to chyba wszystko się przenosi na Facebooka..).
...podejrzewam, że odpowiedzi nie otrzymałeś tylko z tego powodu, że na tak ogólne pytanie trochę nie ma sensu powielać tego co masz mega obszernie opisane w kompendium wiedzy na temat modelu viewtopic.php?f=9&t=1226...krajdomini pisze: ↑2022-07-18, 22:44Powiedzcie proszę, co jest w nim nieoryginalne (niepasujace do Kosa). Liczę też na Waszą pomoc przy odbudowie
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Dziękiczankete pisze: ↑2022-07-28, 07:23...podejrzewam, że odpowiedzi nie otrzymałeś tylko z tego powodu, że na tak ogólne pytanie trochę nie ma sensu powielać tego co masz mega obszernie opisane w kompendium wiedzy na temat modelu viewtopic.php?f=9&t=1226...
Cały 18-stronnicowy temat o Kosie przekopałem już wcześniej od A do Z i faktycznie, jest to skarbnica wiedzy!
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- czankete
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
...zatem działaj i dziel się na bieżąco postępami w renowacji. Jak będziesz miał wątpliwości co do szczegółów na pewno postaramy się pomóc ...krajdomini pisze: ↑2022-07-28, 08:17Cały 18-stronnicowy temat o Kosie przekopałem już wcześniej od A do Z i faktycznie, jest to skarbnica wiedzy!
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Dzięki
Powiedzcie proszę, co powinno być pochromowane w Kosie z końca produkcji? Z tego co oglądam to nie za wiele? Stan niektórych części jest zbyt słaby, żeby określić czy oryginalnie to chrom czy ocynk. W temacie o Kosie też nie znalazłem odpowiedzi.
Z tego co widzę to na pewno kierownica, kolanko, ramka lampy przód, ramka licznika, sprężyny tył i lagi górne. Czy coś jeszcze? Co np. z rączkami pasażera?
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- CZESIO1958
- Posty: 239
- Rejestracja: 2011-10-02, 12:51
- GG: 0
- Moje maszyny: Junak (w trakcie)
MBK Evolis 80 - Lokalizacja: Mysłowice
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
To Twój motor i ma się Tobie podobać.
Mądry zrozumie a reszta to....
Na mnie też marudzą bo mam czarnego Junaka M10 ze srebrnym bakiem.
Zawsze można powiedzieć że to wersja eksportowa
Powodzenia
Mądry zrozumie a reszta to....
Na mnie też marudzą bo mam czarnego Junaka M10 ze srebrnym bakiem.
Zawsze można powiedzieć że to wersja eksportowa
Powodzenia
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
CZESIO1958, jak tak to tak
Jako, że choroba mnie chwilowo uziemiła, zabrałem się za licznik, który skakał (podobno ten typ tak ma).
Nie chciało mi się w to wierzyć, więc rozebrałem go i okazało się, że zapinka osi magnesu, która siedzieć powinna w korpusie na sztywno wyłamała się i ma około 1mm luz góra/dół. Przez to magnes czasem chwilowo łapał za miseczkę i wskazówka wariowała.
Naprawiłem to wkręcając mini blachowkręt (twardy ten korpus...). Wszystko też wyszorowałem i dałem świeży ŁT. Teraz wskazówka działa płynnie jak ta lala moja wkrętarka wyciska lekko ponad 60km/h
Jako, że choroba mnie chwilowo uziemiła, zabrałem się za licznik, który skakał (podobno ten typ tak ma).
Nie chciało mi się w to wierzyć, więc rozebrałem go i okazało się, że zapinka osi magnesu, która siedzieć powinna w korpusie na sztywno wyłamała się i ma około 1mm luz góra/dół. Przez to magnes czasem chwilowo łapał za miseczkę i wskazówka wariowała.
Naprawiłem to wkręcając mini blachowkręt (twardy ten korpus...). Wszystko też wyszorowałem i dałem świeży ŁT. Teraz wskazówka działa płynnie jak ta lala moja wkrętarka wyciska lekko ponad 60km/h
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- jjaworskyy
- Posty: 2077
- Rejestracja: 2011-09-25, 20:51
- GG: 0
- Moje maszyny: M06B3
KoBuz - Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Kierownice możesz kupić z mniejsze pieniądze zamiennik współczesny, np od Hartmana, kolanko również od niego, ramkę kup zamiennik bo i tak statek raczej byś nie odzyskał, sprężyny owszem chromuj, lagi bym kupił zamiennik, są dostępne na FB wykonane na wzór oryginału z nierdzewki jeśli dobrze pamiętam...krajdomini pisze: ↑2022-08-01, 11:01Dzięki
Powiedzcie proszę, co powinno być pochromowane w Kosie z końca produkcji? Z tego co oglądam to nie za wiele? Stan niektórych części jest zbyt słaby, żeby określić czy oryginalnie to chrom czy ocynk. W temacie o Kosie też nie znalazłem odpowiedzi.
Z tego co widzę to na pewno kierownica, kolanko, ramka lampy przód, ramka licznika, sprężyny tył i lagi górne. Czy coś jeszcze? Co np. z rączkami pasażera?
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Dzięki! Czyli u siebie w sumie chyba nic nie będę chromował, sprężyny ładne a reszta pójdzie nowa.jjaworskyy pisze: ↑2022-08-01, 23:39Kierownice możesz kupić z mniejsze pieniądze zamiennik współczesny, np od Hartmana, kolanko również od niego, ramkę kup zamiennik bo i tak statek raczej byś nie odzyskał, sprężyny owszem chromuj, lagi bym kupił zamiennik, są dostępne na FB wykonane na wzór oryginału z nierdzewki jeśli dobrze pamiętam...
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- czankete
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
...raczej obie klamki wraz z uchwytami, ponieważ ta którą masz jako klamka sprzęgła jest np. od Jawa typ 20 a samo jej mocowanie zostało przykręcone odwrotnie bo pochodzi od hamulca...krajdomini pisze: ↑2022-07-18, 22:44Z braków (to co zauważyłem):
- klamka hamulca
Powiedzcie proszę, co jest w nim nieoryginalne (niepasujace do Kosa)
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
właśnie coś mi nie grało z tą klamką od początku, ta kulka na końcu.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Mała aktualizacja (niestety chroniczny brak czasu nie pozwala grzebać tyle, ile bym chciał ).
Ostatnio zaliczyłem łódzki Moto Bazar i udało się zdobyć parę fantów za grosze (sic!), m.in. oprawę lampy od Charta z 84r. oraz obudowę lampy z dwoma chorągiewkami z wzorem. Obie chorągiewki są powycierane (pojęcia nie mam od czego), ale posłużą jako dawcy do pospawania mojej złamanej.
Zrobiłem też małe zakupy na start:
W międzyczasie znalazłem w dobrej cenie kpl. oryginalnych szprych na tył sygnowanych "R" z mosiężnymi nyplami. W sumie w moim kole brakowało dwóch, ale ocynkuję i niech leżą, może kiedyś się przydadzą.
Jeśli chodzi o same prace, udało się ostatecznie rozebrać wszystkie metalowe graty do zera. Poleciały już one na piaskowanie i malowanie epoksydem na mokro. Czemu tak? Bo muszę kilka spraw poprawić (blacha siedzenia, rama itp). Po piaskowaniu i epoksydzie będzie łatwiej zrobić miejscowe poprawki. Dwa, że nie mam czasu podkładować sam po wszystkim szwagier lakiernik przejmie pałeczkę.
Dzisiaj rozebrałem też obie piasty. Masakrycznie namęczyłem się z wybiciem łożysk, które były tak zardzewiałe, że stały i zapiekły się w aluminium. Grzanie opalarką i WD40 + młotek 3kg i poszło Piasty poleciały do kolegi ufosi na szkiełkowanie:
Naszykowałem też elementy do ocynku. Oddam chyba gdzieś na miejscu, w Łodzi jest sporo takich punktów.
Ostatnio zaliczyłem łódzki Moto Bazar i udało się zdobyć parę fantów za grosze (sic!), m.in. oprawę lampy od Charta z 84r. oraz obudowę lampy z dwoma chorągiewkami z wzorem. Obie chorągiewki są powycierane (pojęcia nie mam od czego), ale posłużą jako dawcy do pospawania mojej złamanej.
Zrobiłem też małe zakupy na start:
W międzyczasie znalazłem w dobrej cenie kpl. oryginalnych szprych na tył sygnowanych "R" z mosiężnymi nyplami. W sumie w moim kole brakowało dwóch, ale ocynkuję i niech leżą, może kiedyś się przydadzą.
Jeśli chodzi o same prace, udało się ostatecznie rozebrać wszystkie metalowe graty do zera. Poleciały już one na piaskowanie i malowanie epoksydem na mokro. Czemu tak? Bo muszę kilka spraw poprawić (blacha siedzenia, rama itp). Po piaskowaniu i epoksydzie będzie łatwiej zrobić miejscowe poprawki. Dwa, że nie mam czasu podkładować sam po wszystkim szwagier lakiernik przejmie pałeczkę.
Dzisiaj rozebrałem też obie piasty. Masakrycznie namęczyłem się z wybiciem łożysk, które były tak zardzewiałe, że stały i zapiekły się w aluminium. Grzanie opalarką i WD40 + młotek 3kg i poszło Piasty poleciały do kolegi ufosi na szkiełkowanie:
Naszykowałem też elementy do ocynku. Oddam chyba gdzieś na miejscu, w Łodzi jest sporo takich punktów.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Kolejny mały update.
Przywiozłem dzisiaj graty z piaskowania i malowania epoksydem. Wyszło bardzo fajnie. Myślałem, że błotniki i blacha siedzenia wyjdą sito a wcale nie. Trzeba teraz trochę podklepać i poszpachlować, gdzieniegdzie połapać migomatem.
Zabrałem się też za przednie zawieszenie. Ktoś pomalował golenie i półki podkładem a na to czarną farbą.
Paint remover na 3 razy i puściło
I teraz pytanie do Was: golenie pokazały się jako żywe aluminium a półki są takie jakby żółtawe i matowe. Czy ten żółtawy odcień to jest oryginalna anoda? Zastanawiam się co z tym zrobić. Planowałem całość lekko spolerować (nie na lustro, ale tak, żeby trochę wygładzić) i golenie tak na pewno zrobię, bo są zniszczone. Natomiast jeśli okaże się, że półki mają oryginalną anodę, to trochę będzie mi szkoda ją zdzierać polerką..
Przywiozłem dzisiaj graty z piaskowania i malowania epoksydem. Wyszło bardzo fajnie. Myślałem, że błotniki i blacha siedzenia wyjdą sito a wcale nie. Trzeba teraz trochę podklepać i poszpachlować, gdzieniegdzie połapać migomatem.
Zabrałem się też za przednie zawieszenie. Ktoś pomalował golenie i półki podkładem a na to czarną farbą.
Paint remover na 3 razy i puściło
I teraz pytanie do Was: golenie pokazały się jako żywe aluminium a półki są takie jakby żółtawe i matowe. Czy ten żółtawy odcień to jest oryginalna anoda? Zastanawiam się co z tym zrobić. Planowałem całość lekko spolerować (nie na lustro, ale tak, żeby trochę wygładzić) i golenie tak na pewno zrobię, bo są zniszczone. Natomiast jeśli okaże się, że półki mają oryginalną anodę, to trochę będzie mi szkoda ją zdzierać polerką..
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
-
- Posty: 2252
- Rejestracja: 2015-11-30, 09:25
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOS 85 i inne
MZ ES 250/2 i inne
WFM OSA M52 i M50 - Lokalizacja: Kutno
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Moje też są lekko żółte, a wsk mam w niezłym, oryginalnym stanie.
- Szczepan
- Posty: 1778
- Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
- Moje maszyny: B3 Promot
- Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Fabryczna anoda wpada w żółty, nie ruszaj tych półek.
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.
Dawniej Borewicz.
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
- czankete
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
...hmmm, tarcza kotwiczna tylnego koła była chyba mocno skorodowana skoro pozostały takie rozległe wżery i ubytki - przy takim nakładzie pracy lepiej chyba poszukać tarczy w lepszym stanie. No i szkoda, że nie dałeś części pod aquablasting - wyglądałby po obróbce o niebo lepiej....
- krajdomini
- Moderator
- Posty: 205
- Rejestracja: 2020-11-17, 17:44
- Moje maszyny: WSK M06 B3 Kos 1985
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontaktowanie:
Re: WSK Kos 1985r.
czankete, dzięki za konstruktywną krytykę i rady. Za to szanuje forum w porównaniu z grupami na fb
To prawda, tarcza kotwiczna wyszła najgorzej. Jak była przed szkiełkowaniem, nie wyglądała na tak bardzo utlenioną jak w rzeczywistości.
Plan miałem zostawić tak jak jest, bo ma to swój urok, przynajmniej dla mnie. Chciałem jak najwiecej elementów zachować z tego konkretnego egzemplarza. Aczkolwiek zabiłeś mi ćwieka, jeśli wpadnie jakaś bardziej zadbana w oko to czemu nie, nie problem przełożyć wszystko z jednej do drugiej.
Co do aquablastingu, to prawda, wychodzi pewnie ładniej, ale tutaj może to kwestia zdjęcia i światła. W rzeczywistości te piasty są o wiele mniej matowe niż na fotce
To prawda, tarcza kotwiczna wyszła najgorzej. Jak była przed szkiełkowaniem, nie wyglądała na tak bardzo utlenioną jak w rzeczywistości.
Plan miałem zostawić tak jak jest, bo ma to swój urok, przynajmniej dla mnie. Chciałem jak najwiecej elementów zachować z tego konkretnego egzemplarza. Aczkolwiek zabiłeś mi ćwieka, jeśli wpadnie jakaś bardziej zadbana w oko to czemu nie, nie problem przełożyć wszystko z jednej do drugiej.
Co do aquablastingu, to prawda, wychodzi pewnie ładniej, ale tutaj może to kwestia zdjęcia i światła. W rzeczywistości te piasty są o wiele mniej matowe niż na fotce
Mój Kos 1985r: viewtopic.php?f=71&t=30326
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości