A dziękuję, jak tylko coś się ruszy dalej, to relację zamieszczał będę już na bieżąco również tu.
No a fiat był już skasowany (bez możliwości rejestracji) i dałem mu jeszcze rok życia. Na złomach kasują mnóstwo klasyków, nikt się nimi nie interesuje, bo bez kwitów po co one komu, a najczęściej kasują takie jak fiat, czyli bez szans na remont. W tej chwili tam skąd brałem kanta stoją już 4, które i tak pójdą do huty.
Z pojazdów których najbardziej mi szkoda, to: lada w niemal idealnym stanie, piekny borewicz, star strazacki (chociaz jednego udało się uratowac) kilka mercedesów, fiaty w stanie nadającym się do naprawy i wiele innych.
Taki był stan fiata:
Podsumowując: tak czy siak skończyłby w hucie, a w ten sposób dał jeszcze dużo radości i pokazał ząbki
I nie żałujcie go, bo w cenie wspawania (chociaż nie mam pojęcia czego miałyby się trzymać

) progów do takiego fiata ze złomu można kupić nadającego się do normalnej eksploatacji.
O a tu filmik z takiej imprezy:
http://pl.youtube.com/watch?v=R7NUL4SezSQ" target="_blank
Nie jest to zwykłe wyżywanie się autem dziadka po lesie a normalne wyśigi, tyle że nieco brutalne
Ale się rozpisałem, gratuluję tym, którzy przeczytali wszystko
Pozdrawiam!