Strona 1 z 2

gaszenie

: 2007-09-09, 11:25
autor: zawisza154
Jak zrobić najprościej gaszenie. Chodzi mi o to że mam tylko cewkę zapłonową, świetlnych nie mam, a skąd maja wychodzić kable żeby nie było iskry, nie wiem dokładnie ale chyba powinien wychodzić 1 do gaszenia i powinien być połączony z masą i wtedy nie powinno być iskry. Tylko skąd ten kabel powinien wychodzić.
pozdo

[ Komentarz dodany przez: Romano: 2007-09-09, 17:22 ]
KORZYSTAJ Z OPCJI PISOWNIA .... OJJ BĘDĄ OSTRZEŻENIA ZA PISOWNIE

: 2007-09-09, 11:52
autor: Fenix
Tylka skad ten kabel powinien wychodzić
A dlaczego nie używasz polskich liter? Wstydzisz się?
A wracając do tematu --> faktycznie jeden kabelek wystarczy (na końcu powinien być zwierany do masy, to wygasi iskrę, tym samym spowoduje zatrzymanie silnika). Początek tego kabelka to dołączenie do srubki przy przerywaczu i kondensarorze --> to jest ta wspólna śrubka pod prawym deklem, ale nie wiem jak to wygląda u ciebie, bo - jak piszesz - masz rozbebeszone wszystko pod prawym deklem silnika. Drugi koniec tego kabelka dobrze jest poprowadzić np. na kierownicę, żeby mieć latwy dostęp do przycisku gaszenia (jeśi to jest WSK 125).

Hmmm.. i jeszcze jedno: piszesz że masz wueskę, ale z twojego postu wynika, że masz raczej wypatroszone zwłoki po wuesce. Ja bym się takim czymś nie chwalił raczej.

: 2007-09-09, 12:20
autor: lukiszka
Feniksie nie nabijaj się z chłopaka ma zwłoki wski i na dodatek jeżdżą tak dobrze, że nie da się ich wyłączyć :mrgreen:
Kiedyś proponowałem sznurek przywiązać do fajki i ciągnąć za niego w razie potrzeby wyłączenia motorka.
Ps zapraszam do tematu "schematy instalacji elektrycznej" w tym dziale.

W prosty sposób pociągnij kabelek od zacisku kondensatora do jakiegoś wyłącznika, dobrze by było żeby to była stacyjka i w nim/niej zwiera się do masy ten kabel i motor gaśnie w bardzo tajemniczy sposób :D ;)

: 2007-09-09, 12:29
autor: zawisza154
Nie doczytałem do końca regulaminu, wszystko wykaże się w praniu :-P . mam wsk 125 z 80 roku która jest wypatroszona :evil: . 7 lat stała na deszczu do póki ja jej nie przygarnąłem, była z niej masakra teraz nadal jest ale już nie tak. Robiona jest na pola, ale gaszenie musi być jak będzie źle to i światła zrobię. Jeszcze wymaga dużo pracy. P. Fenix, dzięki Ci, powinno być takie coś jak pomógł już byś dostał. Teraz już wiem jak to zrobić.

: 2007-09-09, 13:43
autor: 1angel
jest jeszcze jeden sposób oprócz tego z przewodem od platynek pociągniętym do masy przez przełącznik a dokładnie to wyciągnięcie tego przewodu który idzie od cewki W/N do platynek gdzieś np. do przedniej lampy pod stacyjkę lub przełącznik i przez tą stacyjkę lub przełącznik z powrotem do zapłonu na śrubkę od platynek (osobiście jeszcze nie sprawdzałem i póki co to tylko teoria) ale jeśli chodzi o zabezpieczenie przed kradzieżą to byłoby na pewno lepsze a z tego prostego powodu że przy pierwszym sposobie złodziej (lub ten kto będzie się chciał przejechać i poszaleć naszą WSK bez naszej wiedzy) może po prostu złapać za kilka przewodów wystających z silnika i wyrwać je a następnie wsiąść i pojechać a przy tym drugim sposobie po wyrwaniu kabli nadal nie będzie miał iskry , no ale jak już wcześniej napisałem ten drugi sposób to tylko teoria i jeszcze go nie sprawdzałem i nic nie gwarantuje :-)

: 2007-09-09, 15:08
autor: zawisza154
też kiedyś rozważałem tą metodę i sie zastanawiałem czemu kabel od kondensatora jest taki krótki, nie sprawdzałem tego, ale jak przedłużyłem kabel kondensatora jakieś 10 cm to wsk nie paliła, więc wziąłem się za remont. U mnie z kradzieżą to chyba nie będzie problemu ponieważ obcy nie wiedzą gdzie trzymam a ci co wiedzą to sie nie znają :lol:, włącznik będzie w miejscu świateł krótkie-długie :evil:

[ Komentarz dodany przez: Romano: 2007-09-09, 17:35 ]
poniewż przez rz , obcy przez p ręce opadają :shock:

: 2007-09-09, 18:51
autor: Inżynier
Ja wyciągnąłem kabel z lampy i podłączyłem pod przełącznik świateł (długie krótkie) a dokładnie pod przycisk od klaksonu. I mam wyłączanie pod ręką. :)

: 2007-09-09, 22:28
autor: Markiz
A zamiast klaksonu robisz takie "trutututuuuu" :D

: 2007-10-23, 21:21
autor: soltys_16
a ja mam poprowadzone dodatkowe "gaszenie" skryte za osłonami, jak ktoś nie wie to nie zapali...brat nie wie... :evil: ot taki immobiliser :D

: 2007-10-24, 19:14
autor: luk@sz
inżynier simsonki w ubogiej wersji które szły na polskę tez tak miały zrobione gaszenie

: 2007-10-24, 20:54
autor: ŻbiKu
No właśnie ostatnio ustawiałem znajomemu zapłon w takim simsonku i myślę sobie "kur** jak można nie mieć stacyjki?!" a potem doszedłem, że gaszenie jest w podobnym przycisku jak klakson po 2 stronie kierownicy. Simacz na prawdę elegancki, dlatego mnie to zdziwiło :shock:

: 2007-10-24, 21:00
autor: konan
może to gaszenie w tym simku przydaje sie w przypadku robienia płomienia z wydechu. :evil: :evil:

: 2007-11-07, 21:31
autor: zawisza154
luk@sz pisze:inżynier simsonki
co to za model simsona, bo o takim jeszcze nie słyszałem.
konan pisze:robienia płomienia z wydechu.
to chyba sie nie sprawdza, jak to zrobić przecież spaliny chyba juz nie mogą wybuchnąć,co ma sie tam palić. Raz byłem świadkiem qmpel miał taką wsk że pierścienie przepuszczały już i z tłumika strzelał ogień byłem świadkiem. Szukałem o płomieniu z wydechu na tym forum i nic nie znalazłem, więc jest to możliwe przy normalnej pracy silnika??

: 2007-11-07, 22:02
autor: luk@sz
hmm trudno mi powiedzieć co to za model w papierach jak to w papierach mam wpisane s50
s tego co sie ja oriętuje jest to enduro (tłumik wysoko) nie miał on oryginalnie stacyjki tylko właśnie to dziwne gaszenie nie posiadał aq nie miał kierunków ani sygnału nie posiadał postoju i na dodatek sprzedający powiedział ze to była najuboższa wersja na polskę

: 2007-11-07, 22:28
autor: ŻbiKu
Ten simsonek, o którym ja pisałem, że brak mu stacyjki, był to simson 4biegówka chyba S51 albo S50 nie pamiętam ale miał jakiś biedny osprzęt na kierownicy ( przełączniki ala WSKa). Faktycznie biedniejsza wersja, pierwszy raz takiego widziałem.

: 2007-11-07, 22:33
autor: zawisza154
a jak jest z tym płomieniem z tłumika, nigdzie nie mogłem znaleść.

: 2007-11-08, 00:07
autor: ŻbiKu
ja puszczałem ogniste strzały z tłumika jak w simsonie opóźniłem zapłon i w tłumiku nagromadziło się benzyny od zalania silnika, potem operujesz przepustnicą ;) Wieczorem robi wrażenie, wygląda jak nitro 8-)

: 2007-11-08, 01:10
autor: Fenix
konan pisze:robienia płomienia z wydechu.to chyba sie nie sprawdza, jak to zrobić przecież spaliny chyba juz nie mogą wybuchnąć,co ma sie tam palić.
No same spaliny faktycznie nie zapalą się. Ale jak w czasie pracy silnika na momencik wyłączysz iskrę, to znad tłoka ---> do tłumika zostanie wdmuchnięta czysta mieszanka!! paliwa i tlenu. I teraz włączasz szybko iskrę, no i masz piękne... sruuu!! z tłumika.
Zresztą wypróbuj kiedyś, to sam zobaczysz... :shock:

: 2007-11-10, 19:32
autor: konan
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... &plindex=1
tu jest dowód że simsonem można płomień zrobić wystarczy manetkę na maxa na luzie wyłączyć i włączyć zapłon ale nie odpuszczając manetki http://video.google.pl/videoplay?docid= ... &plindex=1
a na tm filmiku widać wyraźnie że coś w róże chyba świeca ;-)

: 2007-11-10, 21:57
autor: zawisza154
konan pisze:tu jest dowód że simsonem można płomień zrobić wystarczy manetkę na maxa na luzie wyłączyć i włączyć zapłon ale nie odpuszczając manetki
ach o to ci chodzi żeby strzeliłio z tłumika, ale strzeli to ale tylko raz i jak jest tłok u góry i włączony zapłon.

Fenix, testowałeś takie coś??

[ Dodano: 2007-11-10, 21:27 ]
konan, co wrzucił filmiki na temat ognia z rury w simsonie, to juz wiem co za koleś ma tego simsona, ten koleś jest z mojego ulubionego forum-o simsonach, chyba największego w polsce. Teraz już wiem jak to zrobić :evil: