WSK - WueSKowe Forum

Cześć, nie wiem czy to dobry dział ale chyba ta. Sprawa jest następująca, chce oczyścić z zewnątrz głowice i cylinder. Najlepiej to po prostu żeberka czyścić ręcznie papierem ściernym, ale jednak nie wszędzie sie na głowicy da tak zrobić (znaczy nie wszędzie dojdzie). Pytam czy jest jakiś środek czy sposób na przywrócenie ładnego wyglądu tym częścią? Nie mówię, żeby sie świeciły czy coś ale po prostu żeby miały jasny kolor a nie szary.

no ja miałem taką okazję na praktykach korzystając ze specjalistycznej myjce ręcznej ze specjalnym pędzelkiem ze sztywnego włosia przez który płynął specjalny płyn do mycia silników nawet najgorsze zabrudzenia puszczały

Proponuje wykonać urządzenie do czyszczenie szczelin a mianowicie pręt (trzeba go wykonać z dość miękkiej stali tak aby było łatwo pzyklepac papier) z nacięciem (około 1,5 mm)w które wkładamy papier ścierny (granulacja miedzy 70 a 100) i cały pręt na wiertarke
Nie maiałem aparatu wiec narysowałem:

To jest dobry sposób który przedstawił Maciek a przyrząd który jest na fotce to tkz Biaskownica można również ją zakupić ale równie dobrze samemu ją wykonać , super sprawą jest szkiełkowanie ale to już trzeba zanieść do zakładu który wykonuje takie czynności i oczywiście nie taki mały koszt ale efekt końcowy jest naprawdę znakomity ,lub po prostu wypiaskować też będzie ładnie i czysto

Dzięki o to mi chodziło. A ta biaska świetnie sie nadaje do polerowania króćca ssącego w WSK 175.

Ja swój cylinder czyściłem specjalnym płynem do mycia silników firmy K2 ale nazwa była jakaś dziwna - Avia ?? cos na literę A W każdym bądź razie spisał się doskonale. Mój aluminiowy cylinder teraz błyszczy się jak psu na Wielkanoc Sposób użycia jest prosty jak budowa cepa - spryskujesz najlepiej ciepły silnik (nie gorący), odczekujesz jakieś 20 minut i zmywasz wada najlepiej pod ciśnieniem np. z karcher lub z węza ogrodowego W razie potrzeby czynność powtórzyć Koszt około 20 zł - starczy na dłuuugo

Może to miałeś na myśli ?
http://www.k2.com.pl/index.php?str=produkty&&id=46

Kosztuje niecałe 9 zł

no to też stosowałem na praktykach ale jednak na myjce ręcznej było lepiej robić takie rzeczy a szczególnie gdy zabrudzenia były poddane temperaturze np głowica i wtedy płyn nie do kończ czyścił ale to wszystko zależy od rodzaju za brudzeń

Ja po prostu poszedłem do pobliskiej myjni,z psikałem Motosolem,a następnie Karcherem z gorącą wodą i puścilo elegancko.

Mulitszlifierka moi Panowie.Temat ten w końcu zamieszcze w warsztacie bo wisi mi w głowie ale to z czasem jak wszystko z resztą.Multiszlifierka to je to.

W sobotę troche sie pomęczyłem z tym cylindrem ale... szczotką drucianą na wiertarce. Wyczyściłem górne żeberko i efekt super. Tylko trzeba zmyć np. benzyną, taką szarą warstwę aluminium i jest super. Wygląda jak nówka, tylko trudno między żeberkami tym operować.

[ Dodano: 2007-03-27, 20:54 ]
W sumie to efekt bardzo dobry daje wygotowanie cylindra w... wodzie. Taka zupa gut z naszego cylindra. Robiłem tak kiedyś w komarze a teraz zrobiłem w WSK i efekt bardzo dobry. Cylinder odzyskał jasny kolor.
Sprawa wygląda prosto: Bierzemy garnek o takiej wielkości aby sie nasz cylinder do niego zmieścił, nalewamy wody, płynu do naczyń i można proszku do prania. Wszystko gotujemy z godzinę lub dłużej. Po takim zabiegu cylinder jest czyściutki, choć czasem zabieg trzeba powtórzyć. Generalnie jednak po pierwszym razie schodzą wszystkie syfy.

Żbiku narzekał na niezbyt wygotowaną głowicę ,więc napiszę że to nie jest żaden złoty środek ,bo woda nie usunie żadną siłą utlenionego aluminuim, Trzeba po wygotowaniu szorować szczotką albo papierem.

Zamiast gotować głowicę to polecam wydać pare złotych i wyszkiełkować...

nie słyszałem o takim pomyśle.. ile to może kosztować? i jak to działa?

Dany przedmiot wkładają bodajże do komory, drobne szkło "latające" w powietrzu uderza o przedmiot, czyszcząc go i nadając mu blasku. Na tym równiez polega piaskowanie, z tym ze jak sama nazwa mówi używa się piasku i jest to mniej estetyczne ale doskonałe przygotowanie przedmiotu pod lakierowanie.

Parę dni temu oddawałem cylinder do szlifu i przyuważyłem że mają tam myjkę do części silnikowych. Zlecając szlif poprosiłem żeby umyli mi cylinder. Ta przyjemność kosztowała mnie 10pln więcej ale ta myjka grama syfu nie zostawiła. Podejrzewam że jest to mycie chemiczne w wysokiej temperaturze. Zabieg odbywa się w zamkniętej komorze.

Ogólnie rzecz biorąc jest koło mnie zakład zajmujący się mechaniczną obróbką silników. Jak tam wchodzę to nie wiem na co się gapić Niesamowity park maszynowy. Podejrzewam że są w stanie zrobić tam wszystko.

Szkiełkowanie jest podobne do piaskowania. Tyle, że szkiełkowanie robi się - zamiast piasku - drobniutkimi kuleczkami szklanymi. Jeśli robisz to na aluminium, to po szkiełkowaniu wychodzi bardzo ładna, gładka, coś jakby aksamitna powierzchnia tego aluminium, a po piaskowaniu raczej szorstka.
Idea ta sama, różnią się jedynie materiałem czyszczącym i oczywiście finalnym wyglądem czyszczonego elementu.