WSK - WueSKowe Forum

Słyszałem, że w marketach można kupić środek (chyba w spreju), dzięki któremu nasze opony odzyskują kolor czysto czarnej gumy i wygladają jak świezo wyprodukowane. Chciałbym wiedzieć czy jest to bezpieczne, mianowicie czy na pierwszym zakręcie nie zaliczę gleby?? Używał ktoś z Was tego?

Kup czarnidło do opon lub zderzaków i jest jeszcze spreay który nabłyszcza opony jest raczej bezpieczny a po za tym tylko boki smarujesz bieżnika zbytnio sie nie smaruje

mi styknie czernidlo nie chce swiecących się opon, poza tym właśnie znam smutną historię faceta, który się zabił na zakręcie bo właśnie jakoś upiększał opony ale nie wiem czy to była wina środka czy tego, że np nie wyschło czy coś w tym stylu, nie wiem bo się na tym nie znam ale czernidło kupię. Ile to może kosztować??

to czernidło jest strasznie tłuste wiec na bieżnik lepiej nie lać

Czernidłem zderzakowym "picowałem" u-szóstki w Bąku na sprzedaż Wyszły bardzo ładnie.Na bierznik nie ma po co lac,przecież i tak zaraz się usyfi,poza tym elementem wizualnym opony jest jej bok i napewno o to Żbikowi chodzi.Koszt takiego specyfiku pewnie nie przekroczy 15zł,z czego jedną butelką wypastujesz połowę opon na osiedlu

heh dokładnie ;d przejedź się na giełdę samochodową wszystkie odpicowane samochody mają tym wypryskane opony i zderzaki ja swego czasu jak robiłem pierwszy remont wiesi (dawne czasy lepiej nie wspominać jak on przebiegł:P) też pomalowałem tym i wszyscy się pytali czy są nowe

Nie wolno smarować tym czymś bieżnika, to tak jak byś smarem potraktował szczęki hamulcowe....
A, no i opona nie zawsze dotyka nawierzchni tylko częścią "górną" a gość, o którym wspomniałeś pewnie o tym zapomniał...

Tkn pisze:Nie wolno smarować tym czymś bieżnika,

Podpisuję się obiema rękami. Kupiłem kiedyś do mojej Kawy opony, które oponiarz, żeby ładniej wyglądały na półce, pociągnął jakimś szuwaksem i zapomniał go zmyć przed oddaniem mi sprzęta. No myślałem że go zamorduję, poślizg na poślizgu, ledwo do niego z powrotem dojechałem. Moim zdaniem używanie tego rodzaju środków powinno być prawnie zabronione. Na boga, opona to jedyna rzecz jaka łączy pojazd z nawierzchnią. A jak się chce mieć opony wyglądające jak nowe, to się kupuje nowe ;)

--
pzdr
y.

no spoko założyłem temat z ciekawości bo ziomek wspomniał mi o tym czernidle dzięki za konkretne odpowiedzi pozdro

Musisz mieć te czarne opony? Nie wystarczą ci szare? Może to przypadek ale mój kolega także zaliczył glebę zaraz po użyciu środka do wyładniania opon. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, a może źle go użył. W każdym razie ja bym umył opony porządnie i pomalował na biało napisy. Wtedy opona wygląda bardzo ładnie i nie trzeba cudować.

He he Wojtas temat po części z ciekawości. Do tej pory tak robiłem mycie opon i napisy na biało pisakiem z farbą Myślę,że nie ma co ryzykować łobuz już prawie gotowy i żadnych gleb ani psów więcej nie przewiduję

Jak ktoś dobrze czyta instrukcje obsługi takiego spray'u do opon żadnych gleb pewnie by nie było, pisze jak wół z tyłu opakowania:

"...Nie stosować do opon rowerów, motocykli... "

moim zdaniem to najlepiej dobrze umyć opony wodą i jakimś szamopnem do samochowów, a następnie na większości stacji benzynowych kupić taki zrodek do konserwacji opon, koszt do 10 zł, ale właśnie trzba pamiętać o tym żeby preparaty nakładac na boczną strone opony, a nie sam bieżnik bo wtedy to się tak kończy jak w wyżej wymienionych sytucjach

Najlepiej to kupić nowe opony bo wtedy jest pewność że przyczepność będzie dobra a stare to stare najczęściej guma sparciała takimi środkami poprawimy tylko wygląd.

Temat powraca szerokim echem. Czym KONKRETNIE (model, typ, gdzie kupić) czyścić boki opon? Muszę koniecznie przywrócić wygląd opon w motocyklu "salonowym" - nie służy do jazdy, a opony muszą zostać uratowane. Miałem czernidło w płynie, ale jest strasznie tłuste i efekt gówniany wszystko się świeci głupkowato, Chodzi mi o uzyskanie efektu głębi, kolor czarny, mat, bez połysku. Czy istnieje może jakaś pasta czerniąca opony?

Oczywiście podpisuję się pod tym, że gdy jeździmy to wymiana opon jest KONIECZNOŚCIĄ - dlatego ja w janku zamawiam współczesne mitasy, mają fajny retro bieżnik. Natomiast inna sprawa to np. ratowanie "Polskiej Opony Stomil" w egzemplarzu wystawowym.

Stary pisze:Czy istnieje może jakaś pasta czerniąca opony?

KIWI! przecież nawet w tym filmie o rekordzie prędkości główny bohater czyścił opony pastą do butów aby zlikwidować pęknięcia i nadać połysku.

A jeśli chodzi o profesjonalne czyścidła to myślę że w przeciętnym motoryzacyjnym z jakimś zapleczem chemii samochodowej powinien być taki środek pod przydomkiem "środek w spreyu nadający połysk oponom)

P.S: (Zaraz skocze do garażu do podam przykładową markę tego spreya)
U mnie stoi SONAX- Preparat do pielęgnacji gumy

link do allegro:
http://www.moto.allegro.pl/listing/sear ... nacji+gumy

pzdr.

Ja co jakiś czas czyszczę boki opon szmatką nasączoną olejem. Daje ładny matowy kolor tylko bardzo szybko efekt znika przez co staje się to wk*****jące. Najczęściej przed robieniem fot oszmace sobie tak oponki i gitara, ale w wystawowym to tak nie bardzo trochę co dwa dni czyścić.

ja polecam taki towot stosowany w wulkanizacji idealnie wsiąka w gumę nadając jej piękny kolor i nie jest tłuste jak wyschnie

Dzięki za szybką reakcję.

WSK - a ten środek nadaje połysk prawda? Mi właśnie zależny żeby się nie błyszczał zbytnio, miałem takie spraye i płyny i wszystkie były potem bardzo tłuste i strasznie, nienaturalnie się błyszczało

Wujcio - możesz mi podać konkretny typ/gdzie kupić?

Najlepsza pasta do butów