WSK - WueSKowe Forum

Witam,
ostatnio grzebałem u siebie w warsztacie i znalazłem cylinder żeliwny do WSKi 125. Cylinder ma wymiar nominalny. Ma lekko wyczuwalne progi. Ma mocowanie bezpośrednio pod gaźnik, a nie na króciec ssący (inny kąt). Ma jedną i trochę poważną wadę - ma pęknięte pierwsze górne i dolne żebra. Mechanicznie jest sprawny.
Pytanie dotyczy tego, czy warto trzymać ten cylinder, czy go ktoś kupi?
Czy lepiej wywalić na złom?

Szkoda żeliwne cylindry wg.mnie są lepsze od alu mimo ,że gorzej chlodzone ale tak ilosc zeber nei wplywa na prace

Ale na odprowadzanie ciapła tak. Według mnie to już złom.

jakbys miał te ułamane żebra to idzie je dospawać ale ja nie masz to złom

Ja chciałem kiedyś przyspawać żeberka to mi gość powiedział że to nie opłacalne i kupe kasy będzie to kosztować więc zrezygnowałem z tego.

spawanie żeliwa jest drogie bo same elektrody są drogie strasznie
Jest to też nie ciekawy temat bo przy spawaniu może cały cylinder popękać...
W sumie gdybyś trafił do dobrego zakładu co np spawają bloki samochodów/traktorów to mogli By ci to zrobić ale musiał byś dorobić te brakujące żeberka z żeliwa na wzór starych tak żeby w miarę pasowały i wtedy wspawać i po sprawie tylko zawsze jest ryzyko że coś może pęknąć...

Złom? Sprzedaj na Allegro i finał, jeśli to nominał to zawsze się znajdzie amator, który to kupi bez względu na wygląd bo np. nie robi moto na wystawę.

Pod żadnym pozorem nie wyżucaj na złom, przecież jak mechanicznie jest dobry to poco się go pozbywać, bo kilka żeberek ułamanych!?, zawsze się przyda.

a ze spawaniem żeliwa to nie wiem mój ojciec jest spawaczem i pospawal mi żeberka normalnie w domu tylko dał elektrody do zeliwa ale one wcale nie bły drogie i tzrymało sie nic nie popekało ani żadnych innych nieprawidłowości

Ja w swojej wuesce mam obcięte całe górne żeberko, bo komuś się wcześniej musiała duża jego część ułamać i kawałka nie ma drugiego żeberka też od góry. Śmigam tak od Wielkanocy i nie odczułem jakiś anomalii z przegrzewaniem silnika. Dlatego jak nie jest aż taki straszny to sobie go zostaw, bo może kiedy jako awaryjny się przyda.

Wątpię żeby ktoś taki cylinder kupił, a szkoda mi na złom go dawać. Myślę, że najlepszym wyjściem będzie poobcinać kątówką na równo popękane żebra (żeby za bardzo go nie szpeciło) i będę miał jako zapasowy cylinder (tak w razie niemca )

ja bym wogóle nic nie obcinał

zostaw tak jak jest. napewno ci się przyda kiedyś:)

tylko zakonserwuj tuleje i moze sobie lezeć

OK, muszę go tylko najpierw dobrze wymyć.
Dzięki za rady chłopaki

Temat można zamknąć